Elfy praktycznie się nie starzeją, ludzie podejrzewam że normalnie dożywają z 70-80 lat...A
krasnoludy? Orkowie? i inne?
Krasnoludy dożywają ok 180 lat , natomiast Orkowie pewnie są nieśmiertelni,w końcu byli kiedyś elfami.
ELFOWIE - wieczni ;
zaraz potem KRASNOLUDY - HOBBICI - LUDZIE.....ludzie chyba najkrócej - poza długowiecznymi jak na miarę ludzi Dunedainami:)
Tego nikt naprawdę nie wie... Na logikę, skoro orkowie pochodzą od elfów, to mogli pozostać nieśmiertelni (tzn. nie umierać z przyczyn naturalnych).
Wg. mnie: Valarowie odebrali im ten dar, a liczne choroby i zniekształcenia skróciły im życie do zwykłej długości.
Tolkien chyba nic o tym nie pisał.
Darem Iluvatara była śmierć a nie nieśmiertelność :). I ten dar dostali ludzie, czyli drugie dzieci Eru, ale oni nie potrafili traktować tego jako daru.
Ciekawe gdzie po śmierci trafiali Orkowie? Czy Tolkien pisał coś o piekle? Czy może mieli też swój własny pokój u Manwego?
Tolkien generalnie miał problemy z orkami, ich pochodzeniem, kwestią wolnej woli i ich pośmiertnymi losami. Pod koniec życia skłaniał się raczej ku wersji zgodnie z którą orkowie nie byli upodlonymi dziećmi Iluvatara, ale "ulepszonymi" zwierzętami. W takim wypadku nigdzie by nie szli, bo nie posiadali duszy. Christopher umieścił w Silmarillionie wersję z pojmanymi elfami i to utarło się w głowach czytelników.
Piekła nie było.
Tolkien miał różne wersje dotyczące wielu kwestii. To fakt, że o Orkach głównie czerpie się wiedze z Silmarillionu. A Ty skąd wiesz, że Orkowie mieli być ulepszonymi zwierzętami? Z Historii Śródziemia?
Właśnie dziwne, że nie było piekła. A gdzie trafiali ci źli i nie mam tu na myśli orków ale ludzi a nawet elfy? Wiemy że Tolkien był katolikiem i wiele kwestii opierał o dogmaty chrześcijańskie. Nawet stworzenie świata jest podobne do tego z Bibli.
Tak, z Historii Śródziemia. Przy czym jest to po prostu jeden z pomysłów Tolkiena, który jak pamiętamy zmarł zanim udało mu się pozbierać całą swoją mitologię do kupy.
Elfy trafiały do hal Mandosa, które w zasadzie pełniły rolę czyśćca + długość pobytu w nich był uzależniony od postawy za życia. Glorfindel/Finrod wrócili do świata żywych relatywnie szybko, natomiast Feanor będzie tam siedział do końca Ardy.
Nie wszystkie kwestie opierał na chrześcijaństwie. Choćby śmierć, która w chrześcijaństwie jest traktowana jako kara za grzech, u Tolkiena jest darem Eru dla ludzi.
Szkoda że on tego nie uporządkował. I że chociaż ta Historia Śródziemia nie wyszła cała po polsku.
W chrześcijaństwie śmierć jest traktowana jako kara za grzech? Naprawdę?
Pierwsi Numenorejczycy (ludzie) żyli do 500 lat, później ich rasa skarlała, zmieszała się z innymi, a ich czas życia się skrócił. Aragorn dożył 210 lat.
500 lat żył tylko Elros, pierwszy król Numenoru, półelf, brat Elronda. Jego potomkowie już stopniowo trochę krócej. A zwykli Numenorejczycy około 3 razy dłużej od zwykłych ludzi.
Nie wszyscy orkowie byli nieśmiertelni, bo nie wszyscy byli zdegenerowanymi elfami. Część pochodziła od elfów, część od ludzi, Tolkien wspominał nawet o maiarach służących Morgothowi, którzy przyjmowali postać orków, część pochodziła od krzyżowania powyższych i bóg wie od czego jeszcze.
Z jednej strony Tolkien pisał, że orkowie żyli krócej niż Edainowie, a z drugiej strony z rozmowy Gorbaga i Shagratha można wywnioskować, że pamiętają czasy Ostatniego Przymierza.
Odnośnie śmiertelności ludzi, polecam też jeden z najciekawszych i najbardziej poruszających fragmentów tolkienowskiej twórczości:
http://home.agh.edu.pl/~evermind/jrrtolkien/atrabeth.htm
Proszę bardzo, może co nieco tu znajdziesz ;)
http://lotrproject.com/statistics/#distribution