Mam książki z Hobbita. Są bardzo ciekawe i ładnie wydane. A z WP planuję zakupić. Po twojej wypowiedzi sądzę, że warto, bo też interesuję się procesem produkcji.

ta w czarodziejów jest lepsza niż drużynowa - ale - ujdzie i warto się z nią zapoznać - zawsze bardzo mi się podobało jak się kręci - czyli od kuchni - reżyseria jest dla mnie nawet czyms więcej - opisem mentalności i stanem ducha - i chyba w głębi jestem reżyserem :)

Tak, to całkiem możliwe :-D Ja też uwielbiam poznawać jak się kręci filmy, ale nie wiem, czy mam aż tak głębokie przemyślenia na ten temat jak ty :-)

ja nie mogłabym być aktorką - ale reżyserką........OCZYWIŚCIE - nie robi na mnie wrażenia całowanie się z aktorami - ale byłabym wstanie nałożyć na aktorów swoje fantazje aby je odegrali - lubię ambitną pracę i reżyseria ma w sobie ducha kreacji - determinacji - siły - tworzenia - jakiś boski pierwiastek.......

Ja uważam podobnie. Całkowicie zgadzam się z tobą na temat reżyserii i aktorstwa :-)

proces produkcji filmu POKAZUJE ŻE TWÓRCY SĄ TAKIMI SAMYMI LUDŹMI JAK WSZYSCY - JAK WIDZOWIE - czy to reżyser czy to aktor do którego wzdychają kobiety - wielu widzów żyje 'cieniami i złudzeniami człowieka' - czyli wydaje im się,że plan jest miejscem bogów a tymczasem plan filmowy to najzwyklejsze choć bardzo fascynujące miejsce pracy gdzie urzeczywistnia się pewne wizje - poza planem aktorzy i aktorki to zwyczajni ludzie - czasem niedbale ubrani a kobiety nie pomalowane,lubią się lub darzą niechęcią - mają wady i zalety - jednak reżyserzy to czesto bardzo skomplikowane osobowości - wielcy pasjonaci lub artyści,intelektualiści lub indywidualiści :)

Ja mam książki - Hobbit 1cz. / Władca - 1cz. :) Szczerze, bardziej podoba mi się przewodnik z Hobbita ale to kwestia gustu. Sądzę, że jak ktoś interesuje się bardziej tymi filmami niż tylko tym ile wyniesie go bilet do kina, to warto zainwestować ;)

prawda:)