Dla mnie Gwiezdne Wojny mają lepszą :)

no proszę - to mamy podobne upodobania - ale oczywiście nie by LOTR miał gorszą - cokolwiek co innego nam się podoba:)

ja lubie władce ale fanatykiem przyznaję się bez bicia jestem Gwiezdnych wojen :)

u mnie w zależności od nastroju - i tu i tu jednak jest coś co z równą mocą mnie przyciąga - mam i tu i tu swoich ulubionych bohaterów:)

a scenografia najbardziej podoba mi się w SW:)

szczególnie te jej apartamenty - Rivendell jest cudowne - wspaniałe ale ja wybieram to gdzie czułabym się najlepiej - sztuka secesyjna jest niesamowita - to nawet zjawisko - jednak mnie coś ciągnie ku gwiazdom.....

Rozumiem cie :)

Idąc Twoim tokiem rozumowania to Hobbitowi. Bo tylko w Rivendell i jego okolicach czułabym się najlepiej. Owszem pomieszczenia w Star Warsach są czysto minimalistyczne (też lubię minimalizm a dokładniej funkcjonalność), ale już sam świat jest pełen przepychu, gwary, tłoku wystarczy wyjrzeć przez okno tego apartamentu.

W końcu cała planeta to jedno wielkie miasto :)

No właśnie. Tam nie ma gdzie uciec :)

:)

this is for real?

Nowa trylogia Gwiezdnych Wojen to bezduszne, rażące sztucznością: http://img4.wikia.nocookie.net/__cb20090918164903/starwars/images/e/eb/E2coru38. jpg
w 100% komputerowo wygenerowane badziewie robiące za tło dla nudnych spacerujących/siedzących postaci prowadzących nudne dyskusje o czymśtam. Porównywanie tego ze scenografią Władcy Pierścieni ociera się o prowokację. Hobbit przy całym swoim przesuwaniu się od filmu w stronę gry komputerowej też prezentuje się pod tym względem bazylion razy lepiej.

ja nie porównuję - ja gustuję:)

Belief lubi taką elfią secesję - bo takie to w istocie jest - Kamil także scenografię z LOTR - ja jednak idąc za głosem swoich potrzeb - wybieram STAR WARS:)

ni twierdzę,że TA LEPSZA - TA GORSZA - bo to trudne nawet do uzasadnienia ''dlaczego tak'' - i mogłoby prowokować - dlatego podchodzę ''według potrzeb'' - :)

Wolę tę z Lotra i Hobbita.

A któż by się spodziewał :p

Ja.

Z Lotra i hobbita. Jest dużo bardziej szczegółowa (na pierwszy rzut oka - może się mylę). Wydaje się realniejsza. Ale te ze Star Wars też są fajne, tylko lubię bardziej takie klimaty jak ze Śródziemia, a nie płaskie, błyszczące i czyściutkie ściany (jak na co dzień). obydwu serii podobają mi się "scenografie komputerowe" i "modelowe".

tak - SZCZEGÓŁOWA - i wielu ludzi to lubi - taką misterność - drobiazgowość - fantazyjność - Rivendell bazuje zapewne na krótkim co prawda ale bardzo niezwykłym stylu w sztuce jakim jest SECESJA - i wszystko jasne:)

mnie się ona bardzo podoba jednak podziwiać ale nie przebywać długo - lubię taką pustkę - niemal laboratoryjny chłód - zero bibelotów - dzbanków - figurek - taki beton - szkło - stal w kolorach mono - najlepiej białym i wielkie przeszklenia a to coś innego niż to co tworzą elfowie - to nie jest związane z ziemią - raczej kosmiczne:)

Też nie wiem, czy chciałbym mieszkać w takim rivendell (faktycznie taki styl nie do końca mi odpowiada) ale nie jestem pewien też co do prostych, minimalistycznych wnętrzach ze star warsów (są pewnie wygodne, ale jakieś takie depresyjnie nudne) W sumie, to myślę, że Bag End się nadaje - jest takie wygodne, przytulne i przyjemne :) Albo oczywiście Erebor (jeśli byłbym z królewskiego rodu) - niesamowite, zdecydowanie nie nudne miejsce, pełne minimalistycznej potęgi i przepychu chociaż nie wiem jak z wygodą - pewnie bym się potknął i spadł z takiej kładki bez barierek (strasznie niebezpieczna rzecz - ciekawe po co to :)

"pewnie bym się potknął i spadł z takiej kładki bez barierek (strasznie niebezpieczna rzecz - ciekawe po co to :)"

Ha ha ha Ty wiesz, że ja zawsze jak widzę w Lotrze lub Hobbicie te mosty bez poręczy to zaraz pierwsza moja wizja to jak lecę z tego mostu w dół albo jak idę na czworakach na drugą stronę :D Tam jest takich pułapek pełno, czy to w Rivendell, czy Ereborze, a pałac Thranduila to w ogóle wymiata. :)

Albo Khazad-dum. Jak przebiegali przez ten most to ktoś nawet odwrócił. Ja bym od razu spadł. Swoją drogą, wiesz że członkowie Drużyny byli w tej scenie zrobieni komputerowo? Nieźle się ten LOTR trzyma, co?

Naprawdę? W życiu bym nie pomyślała :)

Ten wąski most w Morii to największy hardcore :D W tej scenie bym zginęła na bank. Na spokojnie miałabym problem z przejściem a jeszcze w strachu? Także albo załatwił by mnie Barlog, albo bym spadła na początku mostu. Masakra. :)

zawsze pozostanę przy lotrze( hobbicie mniej). te wszystkie drobiazgi oraz malownicze miasta czynią film wspaniałym. oczywiście lubię też zwykłość star warsów. pasuje do uniwersum.

ciekawe wypowiedzi:)

minimalizm - funkcjonalizm - prostota - widzę kosmos - a ja lubię kosmos - może tak - inspiruje mnie i fascynuje wszechświat i dlatego uwielbiam fantastykę naukową i astronomię, Tolkien to obok A.C.Clarke'a mój ulubiony pisarz - nie gorszy nie lepszy - nie powiem i nie wskażę który jest tak owy bo popełnię błąd i oszukam siebie;

monumentalizm kojarzy mi się z kulturą nordycką choć oni też lubią prostotę - co widać:)

komnatka Yody i apartamenty Padme to jednak chyba jest to - :)

Ja jestem wielkim fanem fantasy. Przeczytałem mnóstwo serii. Ale z sci-fi prawie nie czytam. Lubię tylko metro i hyperion. Choć teraz zacząłem czytać diunę i świetnie się zaczyna :)

a ja właśnie UWIELBIAM FANTASTYKĘ NAUKOWĄ:)

Fantasy nie bardzo - jednak SILMARILLION należy do moich ulubionych książek:) nr1 - potem ZEMSTA SITHÓW - następnie ODYSEJA KOSMICZNA :)

Odyseja kosmiczna 2001. W 2001 będzie świetna technologia :)

w ODYSEI podoba mi się ten szum - ten dźwięk - :)

Zdecydowanie LOTR ;) doceniam pracę włożoną w GW ale ja po prostu, osobiście nie jestem za takimi klimatami, dlatego moje serce oddałam scenografii z LOTRa

http://www.very-faery.com/costume/images/Arwen/Mourn/ARAGORN_TOMB2.JPG

TA SCENOGRAFIA - ta koncepcja wizualna żałoby Arweny po śmierci Aragorna to jeden z moich ulubionych obrazów - smutny bo smutny ale wymowny - często do niego wracam i bardzo mi się on podoba :)

To jest piękne! Ok, trochę to dziwnie brzmi wobec tej sceny i emocji jakie ona ma wzbudzać, ale chodzi mi wytworzenie klimatu, scenografię . Bardzo lubię tą scenę, naprawdę była jedną z pierwszych jakie wbiły mi się do głowy po obejrzeniu filmu 1 raz ;)

moją ulubioną VALIERĄ jest NIENNA - więc nie ''boję''się takich scen - a najbardziej lubię morskie bo uwielbiam ULMO:)

''Nienna dobrze zna smutek'' :)

Teraz, przez tę scenę z WP którą mi podesłałaś wcześniej przypomniałam sobie, że muszę obejrzeć film "dzieciństwa" - Między piekłem a niebem, który uwielbiam oraz nie wiem czemu ale właśnie tam bardziej zachwycałam się przedstawieniem tego jaki jest czyściec/ piekło niż tą sferą "niebiańską" choć równie urokliwą. ;)

Hm, Nienna ciekawy wybór :) kogo jeszcze lubisz?Ja nie jestem zbyt oryginalna ;p mnie od początku do końca fascynowało "zło wcielone" choć oczywiście nie umniejszam innym postaciom, które są naprawdę ciekawe ale wiadomo każdy z nas lubi "coś bardziej i coś miej" ;)

NIENNA - ULMO - IRMO - INGWE - SALMAR - OLORIN - KIRDAN - THINGOL - THRANDUIL - GALADRIEL

Uznaje tylko starą trylogie. Dla mnie to plastikowe gówienko produkowane przez Lego Lucasa od 1999 do 2005 to nie Gwiezdne Wojny.
Czekam z niecierpliwością na nowe części bo reżyser jest obiecujący i kręcił już filmy w klimacie starego dobrego Kina Nowej Przygody (Super 8 to taki współczesny Goonies)jak i w udany sposób reaktywował Star Treka.
Jeśli chodzi o scenografie to Stara Trylogia i Lotr zdecydowanie kasują Hobshita i "nowa trylogie" . W obydwu przypadkach więcej jest tradycji niż komputera no i są to rzeczy świeże i nowe po raz pierwszy poznajemy te światy.
Swoją drogą Star Wars mocno się inspirowało Tolkienem choćby motyw przejścia na ciemną stronę mocy to przecież motyw pierścienia -Daje władze ale wydobywa z nas to co najgorsze bo w każdym z nas czai się uśpione zło ,które w pewnych warunkach może się odezwać.
Gandalf mówi "użyłbym go z chęci czynienia dobra ale wówczas wyzwoliłby on we mnie niewyobrażalnie złe moce..." Anakin (szkoda że tak żałośnie zagrany przez tego chłystka w nowej serii) jak wiemy także chciał ocalić swoich najbliższych przechodząc na ciemną stronę mocy a jak to sie skończyło wiemy.

kurczę - a mnie się podoba przedstawienie Anakina przez Haydena:)

Stara Trylogia - od niej zaczynałam - ale wolę Nowa o starych czasach - bo czasy LUKE'A to już dla mnie inna bajka - nie wciąga tak - nawet książki - zdecydowanie STARA REPUBLIKA:)

z pewnością WŁADCA ma większą bazę ale wybrałam zgodnie z odczuciami osobistymi:)