To było nieuniknione. Choć byłem niemal pewny że wszystko zostało już w tej kwestii powiedziane. Tam gdzie są fani, tam będą i antyfani i tym podobne jednostki. Pewnie syzyfowy będzie mój trud, ale co mi tam. Postaram się wyjaśnić jak ja to widzę.
1 zarzut - 3 części to zabieg komercyjny - Witamy w świecie gdzie za darmo to może w ryj dostaniesz. Wiadomo jak producenci zwietrzą żyłę złota, to chcą wycisnąć jak najwięcej. Ale to ich kasa, chcą zwrotu. Sponsorują 3 filmy, ich brocha. Mogli 1. Podejrzewam że zarzut ten powstał przez to że trzeba zapłacić bagatela 30 zł za seans, a przecież taka Gra o Tron jest serialem i możemy obejrzeć ze darmo. Hip-hip hura. GoT wygrywa to stracie.
2 zarzut - po co takie przeinaczenia - bo nie spotkałem się ze stwierdzeniem że ma to być w 100 % odwzorowana ekranizacja w najdrobniejszym szczególe. I tak jest lepiej bo mamy wątki dodatkowe, a nie wycinanie wątków i wplatanie jakiś bezsensów( fani HP mogą potwierdzić) I znowu wracam do GoT gdzie pomimo że jest serialem sporo zmienili. Ale tam mimo wszystko nie ma takie bólu dupy - czyżby przez to że można sobie obejrzeć za darmo? A może to widownia serialu jest bardziej rozumna i wie że zmiany nie kiedy są konieczne?
3 zarzut - za dużo akcji - tu odniosę się do traileru. Trailer zawsze będzie wydawał się dynamiczny, pełen akcji czy skoków. Jednak trailer trwa 2 min - film będzie trwał 3 godziny, więc za Chiny tego nie odczujemy. Ba, podobnie jak w części pierwszej przypałęta się buractwo twierdząc że nuda ( sorry to nie GoT gdzie się mordują, uprawiają seks, przeklinają itp choć i tam spotkałem się z zarzutami że sezon się ciągnie jak flaki z olejem, to pomimo tego tam osoby dają 10- magia prawda?)
4 zarzut - kolorystyka i CGI - już było wałkowane tysiąc razy - Hobbit nie miał być nigdy LOTR vol 2, nie miał być posępnym, pełnym dramaturgi eposem. Oprócz tego zmieniła se technika. Oglądaliście filmy gdy format HD nie był tak powszechny? A oglądaliście je teraz w takiej jakości? Jest różnica? Jest. CGI czy tego chcemy czy nie będzie więcej - bo trzeba wprowadzać coś nowego do filmów, i większe wykorzystanie CGI i efektów specjalnych będzie normą. Porównajcie filmy fantasy gdzieś tak z lat 80-90 do WP, a potem do Hobbita. Są olbrzymie różnice i nie ma o co spinać dupy. Do wspomnianej kolorystyki - moim zdaniem dobrze oddaje klimat przygody, marzeń - wyobraźnia zawsze kojarzyła mi się z cała gammą kolorów, a nie ponurym kolorytem. WP - poważne fantasy= poważniejsza kolorystyka, Hobbit - bardziej bajka, lżejsze fantasy - to i kolory będzie zróżnicowane, jaskrawe, weselsze.
Mógłbym pisać w podobnym guście jeszcze sporo. Nie jest tak że bronie Hobbita bo uważam go za arcydzieło, ale uważam że tego typu krytyka jest trochę przesadą. Podejrzewam że gdyby Hobbit był za darmo, to podobnie jak w przypadku GoT( serial też lubię żeby nie było) to oceny podwyższyły by się o połowę. Podsumowując: Zwiastun niczego konkretnego nie pokazał i ból dupy już teraz jest bezzasadny. A jak kogoś dupa boli to polecam MAŚĆ NA BÓL DUPY dostępna w aptekach Sadistic.