Fajnie by było. Ale chyba pan Christopher Tolkien nie sprzeda ich.

Może bida go przyciśnie .. :)
A lata lecą ciekawe kto potem dziedziczy, jakiś młody może to i łasy na kase by był to i by sprzedał,
albo niech dadza chociaż Bombadila na próbą niech Jackson pokąze swoją wyobraźnie i możliwości

Z tego co słyszałam, to Christopher utworzył sobie grupę ludzi broniących praw autorskich.

Jak coś to nie Peter Jackson. On jest już zbyt hollywódzki. Sprzedał się.

to jego koleżka wspólniek Spielberg ? Ciekawe jak by sie sprawdził jest niepokuj w Steve.. ale może własnie nowa krew by zrobiła coś dla seri dobrego

Tak się zastanawiałam nad Jacksonem i myślę, że mimo wszystko mógłby się sprawdzić. W Hobbicie wiele dodał, ale sami wiemy, że sam Tolkien chciał to zrobić. I tak naprawdę prócz wątku tego nieszczęsnego Azoga, nie jest tak źle. Jackson wiele z notatek Tolkiena studiował. Myślę, że siedzi w Śródziemiu lepiej niż jakikolwiek reżyser i scenarzysta.

Hobbit książka też ma taki wydźwięk trochę bajkowy. Próbował zatem tą amerykańską dzieciarnię zainteresować. Wiadomo, że teraz oni są chowani tylko na filmach "napierdalanek" i wybuchów. Musi być dużo akcji i ruchu. Taka genialna rozmowa Gandalfa z Beornem mogłaby ich znudzić. Ale przy Silmarillionie mógłby wrócić do korzeni czyli WP. Wydaje mi się, że w jego wykonaniu Silmarillion nie byłby zły. Na pewno nie zrobiłby z tego drugiego Hobbita.

Pytanie tylko czy Silmarillion dałoby się sfilmowac a w zasadzie co chciałby przenieść na ekran.

P.S. Czy tylko mi szkoda Christophera Tolkiena? Mam wrażenie, że wszyscy czekają tylko na jego śmierć :D

Już widzę tą walkę Valarów z Morgothem albo Saurona z Huanem. To byłoby coś pięknego.

Lub bitwa gniewu i podniebne starcie. Zawsze chciałem to zobaczyć.

Napisałaś wszystkie moje myśli ;-) Wydaje mi się, że Silmarillion szybciej mógłby stać się serialem niż filmem. Powiedzmy z osiem odcinków po półtorej godziny. Rok temu w wywiadzie z okazji premiery Hobbita Niezwykłej podróży, Andy Serkis powiedział, że nie wyobraża sobie, że z Silmarillionu można zrobić film, ale, że nagranie serialu jest całkiem możliwe.

Serial z półtoragodzinnymi odcinkami? To jak osiem filmów :). Dla mnie bez różnicy jak to nazwą, czy to będzie serial z 8 odcinkami czy filmy 1, 2, 3, 4. Ważne żeby były :). Choć wydaje mi się, że jeśli uzyskaliby zgodę/prawa do ekranizacji to prędzej nagraliby pojedyncze historie jak np. Berena i Luthien, Turina czy Earendila niż cały Silmarillion.

Tacy fani. Jakby stary John żył i sprzeciwiał się ekranizacji Silmarillionu, pewnie też znaleźliby się tacy co życzyliby mu jak najszybszego opuszczenia granic Ardy.
Osobiście w pełni popieram decyzję Christophera i mam nadzieję, że jego spadkobiercy ją uszanują.

ja tam marzę o kolejnej części opowieści z Narnii :)

Szkoda tylko że Walt Disney porzucił ten projekt. Bo po 1 i 2 czesci widac, że to jest to. Natomiast Fox już poprzeczce nie dorównał.

mnie w trójce strasznie drażniły ruchy kamery, sam nie wiem czemu... i były za duże odstępstwa od książki !

Odstępstwa jak odstępstwa, ale szkoda, że nie było tak dużego rozmachu jak przy 1 czy 2. Zdecydowanie za krótki czas trwania i za mało epickości.

też tak sądzę ! zabrakło mi w 3 części tego klimatu i magii ! a szkoda :( jednak nadal liczę iż powstanie 4 część :)

No ja tez :)

podobno ma być dopiero w 2018r. :( jak na razie muszę zadowolić się hobbitem 3, gwiezdnymi wojnami i avatarami :)

Nom. Niestety

ale dobrze że w ogóle będzie :)

Ręce precz od Silmarillion.
Nie chce patrzeć jak zamieniają TAKĄ książkę na hollywoodzką papkę.

jak czytam niektóre komentarze użytkowników filmwebu dotyczące Silmarillionu, w tym np.: "tam jest wiele nowelek które stylistyką pasowały by do klimatu i gatunku jaki stworzył w hobbitach" to się poważnie zastanawiam czy ja aby na pewno czytałem tą samą książkę

o to chodzi że trzeba było by pójść bardziej w strone Władcy niż hobbita, bo oglądanie hobbita było przyjemnością swiat sródziemia i wo gule, ale ogólnie trochę mnie męczył hobbit, to nie było to samo co WP
Hobbbit to bajka!! a sillmarilon już nie koniecznie bliżej mu do WP niż Hobbita