Przepraszam bardzo, ale odkąd "Desolation of Smaug" (Spustoszenie Smauga) to "Samotna
góra"? Czemu nie dorwać gringo hobbita?
Tak, tytuł jest bardzo ważny. Po prostu zwykła ludzka uczciwość nakazuje tłumaczyć tak jak jest :D Nie wiem czemu, ale Hobbit to kolejny wybryk naszych tłumaczy, którzy tak dowolnie interpretują oryginalne tytuły że szkoda mówić :P
Tak, tytuł powinien brzmieć "Nieoczekiwana Podróż" i jest to prawidłowe tłumaczenie, a nie jakieś bezsensowne wymyślanie.
Chodzi mi to, że tytuł Niezwykła podróż brzmi o wiele lepiej niz Nieoczekiwana podróż. Może w angielskim inaczej to wygląda ale po polsku to jakos tak nienaturalnie.
Ja też bym wolała tytuł Nieoczekiwana lub Niespodziewana Podróż bo o to chodzi w tej części Hobbita, że Bilbo wyruszył w nieoczekiwaną podróż a nie niezwykłą. A tak cały film traci sens przez debilny tytuł. Nasi spece od marketingu filmowego jeszcze nie raz nas zaskoczą swoją fantazją ;-) Nie ma czym się przejmować.
Ło jezu, to już lepiej że ta góra :D Dobrze że nie np: Szklana Pułapka Smauga albo Wirujący Bilbo :D
BTW: Wymyślam konkurs bez nagród na: "najlepszy efekt prac zjaranych polskich tłumaczy odpowiedzialnych ta tłumaczenia tytułów" :D Piszcie propozycje!
Nie rozumiem. Czy tak trudno jest im przetłumaczyć prawidłowo? Czyli "Pustkowie Smauga" ?
"desolation"- chodzi tu bardziej o spustoszenie niż pustkowie...Jeśli chcecie być tacy dokładni to tytuł powinien brzmieć : "Spustoszenie Smauga"
Propozycja hmm... Beorn i jego moc albo Strachy na lachy w Dol Guldur. Ewentualnie Pieniądze Smauga, Skradziony kielich lub Hobbit Wojownicza Tauriel.