halo halo - jaki romans ?
flirt ...... to i tak za silne słowo
patrzyli tylko sobie w oczy, pogadali - nic przecież nie jest powiedziane o ich uczuciach ale można wnioskować ze jedno o drugim myśli co nie sprawia ze jest to romans - raczej sympatia
:-)
Możliwe, bo to i tak nie ma prawa się udać, ale jednak Kili w jednej ostatniej scen, kiedy mówi do Tauriel mówi coś w stylu: "Czy mnie kocha" , co może świadczyć, o tym, że jednak darzył ją jakimś większym uczuciem.
Myślę że:
Kili nie wygląda jak krosnolud.
Tauriel jest zbędna i jedyne co robi dobrze to ładnie wygląda.
Wątek ich zauroczenia/romansu czy cokolwiek to ma być niepotrzebny.
Jaki romans? Przecież tam żadnego wątku miłosnego nie było...
Kili to naprawdę spoko krasnolud, fajnie się prezentuje natomiast z Tauriel jestem obecnie zaręczony a ceremonia ślubna odbędzie się oczywiście na dworze Króla. Nic wam o niej nie powiem ;-)
powiedz - powiedz to przyjdę z prezentem i.........zaproszę cię na mój ślub.......nie powiem z kim.....zgadnij.......:):)
Zbędny i przesłodzony wątek. Lubię romanse, ale nie takie, zwłaszcza gdy nie pasują do ogólnego klimatu filmu.
Sama Tauriel jest okej, ni to ziębi, ni grzeje, niby tam coś robi dla fabuły, ale mało i równie dobrze mogłoby jej nie być.
A mi się podoba c; Wiadomo, że musieli jakiś wątek miłosny wcisnąć żeby film przypadł do gustu jak największej liczbie ludzi. Mimo, że trochę dziwna z nich para to jednak spoko ^^
To nie był Romans. To było swoiste zdziwienie faktem, że krasnoludy, których Elfy nienawidzą od pokoleń, też mogą być dobre, inteligentne i ciekawe.
Kto wie, może Tauriel przłamuje jakis stereotyp i dlatego 60 lat później Legolas nie będzie uprzedzony do Gimliego?
W Laketown, Tauriel zdecydowała się pomóc krasnoludowi, bo okazała troskę. Może za dużo miała juz tego zabijania. Była bardzo "ludzka".
Mniej zrozumiałe było dla mnie zauroczenie Gimliego Garandiel i ta jego prośba o jeden włos.
a mnie nie dziwi zauroczenie Gilmliego, wszystkie krasnoludy wiedziały jaka jest Garadriellla
Gimli wchodząc do lasu mówił o "strasznej elfickiej wiedźmie".
Zauroczenie Gimliego było podobne jak zauroczenie tauriel Kilim: przeciwna rasa okazał się być inna niż mówił stereotyp. Stąd fascynacja pewnie.
Pustkowia Smauga nie widziałam i pewnie nie obejrzę póki nie wyjdzie na DVD. Jednak ostatnio oglądałam rozszerzoną wersję pierwszej części Hobbita i jest tam taka scena (nawiązując do niechybnych uniesień krasnoludów do elfich dam). W scenie uczty u Elronda jest taka sytuacja jak KILI puszcza oczka do Elfki grającej na Harfie, przyłapany na tym przez Dwalina reflektuje się i od razu stwierdza "ze ich kobiety są za chude i maja za mało owłosienia". Warto to obejrzeć bo w jakiś sposób wyjaśnia reakcje Killiego.
nie ma nic przeciwko...ten romans to nietypowy romans więc nie rozumiem zgiełku...tym bardziej,że logiczne jest takie posunięcie scenarzystów w celu nadania dramatyzmu tych postaci w części 3,która nie kończy się dla tych dwojga "długo i szczęśliwie" :)
Trochę stary wątek, no ale nie mogę sie nie wypowiedzieć w tej kwestii ;p Oczywiście moje osobiste, od naiwnej strony, nastawienie do tegofilmu to:Kili! Kili! Kili!, Ale też drugapołowa serca leci dla Legolasa, który mimo wszystko przez Tauriel sporo się nacierpiał (złamane serce, zazdrość i te sprawy). Generalnie wątek miłosny Kili - Tauriel nie wybija mnie jakoś z ogólnej fabuły filmu, bo jest jakoś tam mimo wszystko dość poboczny i całkiem go lubię, bo dzieki niemu między innymi na ekranie widać trochę więcej jakiegokolwiek uczucia a nie tylko (choć mega ega mega fajnych) scen walki i odcinania wszelkich kończyn na prawo i lewo.
_______________
A tak poza, to intryguje mnie bardzo zakończenie i tak sobie myslę [SPOJLER], że skoro Fili i Kili i tam jeszcze dwóch, których imion teraz nie pamiętam zostali w Esharoth, to jakim cudem oni przeteleportują sie do Samotne Góry na czas Bitwy, żeby tam sobie (już nawet wolę nie myśleć przez to wszystko jakim sposobem) zginąć ? o.O
Dlaczego mieliby się teleportować? Po prostu tam pójdą. Przecież tak od razu bo ubiciu Smauga nie dojdzie do bitwy. Najpierw rozejdzie się wieść, że Smok nie żyje, potem ludzie i elfy dopiero zaczną się zbierać pod Smaotną Górę, potem negocjacje z Thorinem. Wystarczająco dużo czasu na dotarcie do reszty kompanii.
dokładnie....z resztą w samej książce przed bitwą "chmury się zbierają" ;) konkretniej ta grupa krasnoludów będzie za pewne towarzyszyć Bardowi oraz reszcie ocalałych z Esgaroth do ruin Dale a później Ereboru.
wygląd Kiliego i ten niby romans są stworzone aby przyciągnąć również kobiety do kin a wiadomo że kobity lubią takie historie. Dla mnie to zbędne. krasnolud i elf?
W ogóle ten wątek był niepotrzebny, ale wiadomo, że zrobiony po to, by wydłużyć film...
a ja nie rozumiem dlaczego dużo osób mówi że ta znajomość nie wypali ale uważam że Kili i Fili nie powinni zginąć bo są za fajni