Cześć. Może ktoś wytłumaczyć dlaczego Król Elfów - Thranduil- miał w pewnym momencie (gdy wspomniał o smoku ) taką dziurę w twarzy ??
Tu Jackson był totalnie niekonsekwentny - smoczy ogień niby pali wszystko co stanie mu na drodze (nawet Thranduil ucierpiał), a wystarczy, że krasnoludy schowają się za filarem i już ten piekielny żar ich nie dosięga;)
Jak już mówiłam w innym temacie, oberwał od żony grabiami i wstydzi się przyznać.
Pewnie podczas demolki Doriath jakiś Noldorek oblał go kwasem czy coś w ten deseń.
Było to pytanie wiele razy.
Thranduil sam mówił, że walczył ze smokami, czyli nietrudno się domyślić że stąd.
Annqa też ma niezłą teorię, ilekroć widzę to zdanie to się śmieję pół godziny xD
Sama nie wiem, może on wcale nie ma rany (bo chyba by mu się zagoiła) może tylko....nie wiem. Może chciał pokazać co mu zrobił niegdyś jakiś smok no i że tak powiem na chwilkę ją przywrócił, bo gdyby to była naprawdę rana to chyba by mu się zagoiła juz dawno, może została by blizna ale dziura na pół twarzy? No nie wiem, trzeba by było spytać Petera Jacksona co to miało znaczyć. Ale propozycja Annqa mnie rozbawiła xD Nie no myślę że jego żona go kochała, ale wiem że to z grabiami to dla jaj xD