Podawajcie swoje propozycje. Oto moja:
Azog i Sauron
http://www.youtube.com/watch?v=Ghl-GdjSRkE
Szczerze to ja tam mroku nie widziałem, ale jak coś to pająki, gdyż wtedy jest skrawek mroku sheloby :)
Ja wybieram tę : GROBOWIEC
Bezapelacyjnie najlepsza scena filmu !;) Dla mnie jest tu wszytko wyważone, muzyka genialna, pomieszczenie grobowca, ta ciemność i tylko światło delikatne + zwróć uwagę jak Ian gra głosem, gdy kładzie akcent na zwroty o Nazgulach !!! ;)
W kinie ciarki miałam ! Szczerze, na moment przy tej scenie miałam wrażenie , jakbym oglądała fragment w stylu z WP ;D
http://www.youtube.com/watch?v=-XghwWNIqaM
Tak. Uwielbiam tę scenę. Fajny jest też akcent, jak Gandalf przyzywa w Dol Guldur zło.
A co sądzisz o tym : http://www.youtube.com/watch?v=JcvLi1X6EoM
Ja mam ciary :)
Też jest super ;) lubię te sceny ale jakby co moim oczywiście numerem jeden jest grobowiec ;)
Jakakolwiek :) O też rozmowa jest dla mnie świetna i to "jeżdżący na baryłce" ; mnie ten dialog zawsze "zabija ;)
Oj, tu bym miała długie myślenie . Szczerze nie zdecyduje się na razie , te 2 sceny są na równi dla mnie ;)
Scena romansu ratunku kiedy byłam na tym w kinie myślałam że się pocałują szczęście Peter oszczędził nam nie przyjemnego widoku a z tych mrocznych pająki
Poza Grobowcem jest jeszcze Mroczna puszcza, pająki. Dol Guldur i Smaug. No i walka z orkami w Lake town.
owszem są, tylko dla mnie te sceny są niekompletne - grobowiec jest perfekcyjny dla mnie dlatego, że tam naprawdę trudno sie przyczepić do wykonania wszytko jest jak już powiedziałam wyważone .
- mroczna puszcza, OK czekam na rozszerzenie , bo chce więcej zobaczyć.
-pająki- em ja się boje pająków więc to niesprawiedliwe podejście bo zawsze będzie mnie przerażać ta scena
- Dol guldur - lubię wątki z Gandalfem, czy Sauronem, nie lubię Azoga w Dol Guldur
- walka z orkami w Mieście na Jeziorze jest dla mnie numerem 3 do rzeczy o których otwarcie powiedziałam po premierze , "że ich nie ogarniam" :P
Spoko. Chyba tylko ty potrafisz pisać normalnie i argumentować swoje stanowisko. Dzięki :) Ja np. nie boje sie pająków, ale mnogośc sieci w kinie nie dała mi komfortu hah :)
;) no ja podziwiam reżysera , który ma ten sam problem co ja względem tych stworzonek . To się nazywa siła psychiki ;p heh
Mam tak samo :)
- też czekam na rozszerzenie Mrocznej Puszczy
- też prywatnie boję się pająków. Na widok malutkiego drę się w wniebogłosy :D. Te wielkie paskudztwa potomków Ungolianty to jakiś koszmar. Tak samo nie znosiłam tych w Harrym Potterze.
Ja to w ogóle nie ogarniam wątku Azoga i Bolga w filmie. Nie dość że ich nie lubię to jeszcze nie wiem o co z nimi dokładnie chodzi. Nawet nie wiem który jest który. W książce było prościej ;]
Haha ja do dzisiaj nie obejrzałam w całości sceny Frodo kontra pająk ;p nie potrafię , tu jakoś było łatwiej ale też 100% sceny nie widziałam ;)
Co do Bolga - pół biedy już z tym wątkiem, ale jak on to zrobił, że takie kilkanaście kg tak cicho przemieszczało się po starych drewnianych dachach? Ja więcej hałasu narobię jak po domu chodzę w biały dzień a co dopiero on w nocy i przy takiej lokalizacji , chyba jest lekki jak piórko ;D
Wszystko jedno , jest za ciężki i tak, żeby być tak cichym ... a podobno to tylko Hobbici opanowali sztukę w miarę bezszelestnego przemieszczania się ;)
zawsze lepiej odwrócić sytuacje w humor i się pośmiać niż obrazić się na siebie nawzajem ;p
A poza tym właśnie one nie są wszystkie "mroczne" , oczywiście to zależy od kanonu cech , które gdy pojawiają się na ekranie uznajemy wtedy, że wraz z ich pojawieniem się film staje się mroczny. No , dla mnie nie każda scena była.
To że tam ciemno było to nie oznacza że było mroczniej. Sorry Calays ale ja sie bardziej bałem na Kevinie samym w Domu :D
A co napisałam niżej ;p ? , że ten "mrok" jest różny w zależności od przyjętych kanonów i cech . Jak pojawiają się pewne cechy w filmie to automatycznie w naszej podświadomości rodzi się pojęcie "oo to jest mroczne". Dla kogoś mroczne są ostanie części HP, dla kogoś innego klimat filmów Burtona a dla mnie "Dziady" Mickiewicza. Tu jest mrok w Hobbicie, i scenie grobowca, możeby pogadać sobie tylko jakiego rodzaju jest z jakimi cechami itp ;)
zapomniałam dodać :) tak jak masz rodzaje Horrorów i kategorie na które się dzielą, tak są kategorie "mroku" :)
E tam rodzaje. Po prostu mrok jest wtedy, gdy film wpływa na to co odczuwamy. Najświeższy przykład ostatni serial HBO: True Detective.
Wiesz dla mnie mroczna jest "Biesiada Widm" Dumasa , a dla kogoś świat wykreowany w filmie Piła . (?) właśnie te różnice "mroku" powodują, że nie wkładamy wszystkiego do jednego worka ;)
Co do serialu to nie znam przykładu bo tego nie oglądam więc się nie odniosę niestety.
dobra mój zachwyt nad tą sceną wytłumaczę gdy dotrzemy do momentu analizy ;p teraz nie ma co. ;)