Ale przecież on był w 1 części i chyba nawet został zabity przez samego Azoga.

Jeśli się nie mylę, to z nim tak naprawdę walczył Thorin w bitwie o Morię, a dopiero potem nałożyli na niego CGI Azoga - przynajmniej tak wynika z filmiku z planu.

Z tym Azogiem jest coś nie tak. Wygląda na to jakby wprowadzili go do filmu przed samą premierą.

The LEGO model of Yazneg appears in a LEGO set depicting a scene in the movie where the Heroes are trapped in pine trees and use magically enchanted pine cones as fire grenades. However, in the movie the character of Yazneg was killed prior to this scene. Additionally, the LEGO model of Yazneg rides a white warg, which the character of Azog is normally associated with. The meaning of this was revealed in Weta Digital's Making of Azog. Yazneg was originally intended to be the leader of the Warg Riders. But, Jackson decided to change the character to the 7 foot tall pale orc, Azog, late in the filming. The Lego set was created while Yazneg was still the leader.

Czyli kolejna wpadka twórców Hobbita, którzy wypuścili najpierw wstępny scenariusz, a później go zmienili. W tej serii LEGO to całkiem duże spojlery są co do 2 części, PJ dał ciała.

Orkowie znający się na magii ? Czy my dalej jesteśmy w Śródziemiu czy może gdzieś indziej...

Zaczynam się bać czy Harry Portier zaaz z sosny nie wyskoczy albo Beorna będzie się zmieniał w lwa Aslana. A Yazneg został zabity prawdopodobnie przez Azoga.

Popieram, według mnie do tej części chcą wprowadzić zbyt dużo.

Trochę przegięli z tą magią. Wiem że film musi być trochę bajkowy ale bez przegięcia. Ja nie chce mieć bajki jak opowieści z Narnii. Tylko fajną historie na miarę Tolkiena.

To akurat nie było trafne, ale podstępy jak najbardziej pasuje. :)

To są jakieś orki znające się na magii w świecie Tolkiena ?

O ile pamiętam to nie, być może ci od lego popełnili błąd.

W sumie racja, klocki lego nie muszą być najlepszym źródłem informacji.
Martwi mnie trochę że znowu dostaniemy postacie/wydarzenia których w książkach nie ma, a są tylko zbędnym wymysłem reżysera. Pogodziłem się z wątkiem Azoga i przymknąłem na niego oko, ale wydaje się że to tylko rozgrzewka.

Film ma premierę dopiero za rok więc do tego czasu może to dokładniej przemyślą i wprowadzą jeszcze zmiany :)

W wyborczej był wywiad z P. Jacksonem i tłumaczył, że dodatkowe wątki pochodzą z osobistych notatek Tolkiena, które które reżyser posiada. Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale dla ciekawych wkleję fragment:
"Dlaczego "Hobbit" będzie miał trzy części?
Peter Jackson: Na początku nie miałem takiego zamiaru. To wydarzyło się zupełnie przypadkiem (śmiech). Głównym materiałem do pisania scenariusza była oczywiście książka, ale mieliśmy także 125 stron notatek Tolkiena, w których rozwijał i tłumaczył świat "Hobbita". Użyliśmy niektórych składników z tego autorskiego dodatku. Ale po zakończeniu zaplanowanych zdjęć, kiedy zaczęliśmy myśleć o końcowym kształcie fabuły filmu, okazało się, że najlepszym wyjściem będzie podzielenie jej na trzy filmy. Chociaż wiem też, że nie udało nam się jeszcze nakręcić kilku ważnych scen i rozwinąć kilku wątków. Ale nie starczyło nam czasu. Mam nadzieję, że studio zgodzi się na dokrętki."

Jeśli ta wypowiedź jest prawdziwa, to nie widzę powodu by studio miało protestować przeciwko dokrętkom. Money, money, money... Jeśli to faktycznie notatki Tolkiena, to nie ma się co spinać nad tymi wszystkimi dodatkami, pozostaje jedynie pytanie dlaczego te notatki nie znajdują się w książce, Tolkien spieszył się z wydaniem i wyciął 125 stron żeby wszystko miało sens?

I dlaczego chociażby nie udostępnią fragmentu tych notatek.
No, ale niektóre wątki filmowe nijak pokrywają się z książkami, chociażby Azog.

Bzdury bzdury bzdury PJ chce jakos wytlumaczyc wpatke jaka był hobbit a raczej poromvanie go na trzy czesci i zamiast honorowo przyznac sie ze dal ciala zwala wszystko bezczelnie na mistrza tolkiena ... żenada