Nie jestem znawcą, ale pasjonatem. Pomimo szacunku do Jacksona i faktu iż doceniam jego próbę powrotu do Śródziemia, jako fanka filmowej trylogii nastawiałam się na wiele. Niestety, zawiodłam się. Seans był męczący, nie wiem czy to przez porę jaką sobie obrałam czy może przez bezsensowne zawieszenia i przeciąganie akcji. Boli mnie serce gdyż muszę przyznać, że film był dla mnie męczarnią i ciężko było mi usiedzieć do ostatniej minuty. Jednak na plus pięknie ukazany Smaug, który niejako zdobył moje serce. Pozdrawiam wszystkich zagorzałych fanów Trylogii oraz Tolkiena. Niestety, takiej "niezwykłej" podróży do Śródziemia nie chciałabym odbyć po raz kolejny.