PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469867}

Hobbit: Pustkowie Smauga

The Hobbit: The Desolation of Smaug
2013
7,6 328 tys. ocen
7,6 10 1 327649
6,4 65 krytyków
Hobbit: Pustkowie Smauga
powrót do forum filmu Hobbit: Pustkowie Smauga

Pewnie takich postów było dużo.. Nic nowego nim nie wniosę ale i tak skorzystam z
konstytucyjnego prawa i napiszę co o tym filmie myślę..
Zdecydowanie na panu Jacksonie za dużo wymagań z strony studia leży.. Film jest
przekombinowany.. zbyt rozciągnięty i klimatem w ogóle nie odpowiada książce (co całkiem
udało się jeżeli chodzi o władcę pierścieni) .. Zatracenie klimatu to dla mnie olbrzymi minus
jeżeli chodzi o ten film..
Jednak pomimo tego że oba filmy klimatem, charakterem mnie nieco rozczarowały to nie można
im odjąć że pod względem technicznym (łącznie z aktorstwem) stoją na wysokim poziomie.
Wyjdę teraz na książkowego zgreda.. (chociaż w zasadzie oceniam pozytywnie oba filmy).. ale czy
nie uważacie że w obu filmach dwie sceny które zostały najmniej zmienione są najlepsze i
zdecydowanie odbiegają od reszty filmu (scena z Gollumem w pierwszej części i scena z
Smaugiem w drugiej..)

ocenił(a) film na 10
CZacza

acha czyli minus u ciebie jest tym że jest za mroczny powiedział bym raczej że ma trochę mrocznego klimatu w porównaniu z pierwszą częścią

LobeliaSakvil

Minus jest taki że książka chociaż ma mroczne momenty .. jest raczej wesoła i pisana dla dzieci.. a film jest robiony na kolejnego władcę pierścinie..Coś czym opowieść o Bilbo Bagginsie zdecydowanie nie jest.

ocenił(a) film na 10
CZacza

no tak bo Bilba olali w drugiej część totalnie już nie mówię o Gandalfie masakra jak zwykle powtórka z rozrywki bo było go tak mało jak w dwóch wieżach chociaż w dwie wieże było go znacznie więcej oczywiście mówię o filmie

LobeliaSakvil

Tak to właśnie jest jak z prostej opowieści stara się jakieś epickie nie wiadomo co zrobić..

ocenił(a) film na 10
CZacza

a tak z ciekawości ile dałeś Hobbitom

Ja
Hobbit Niezwykła Podróż 10/10
Hobbit Pustkowie Smauga 9/10 choć wolę Hobbit Pustkowie Smauga to jednak Hobbit Pustkowie Smauga , mnie trochę zawiódł nie choćby brakiem sceny , Gandalf vs Thrain Dol Guldur jak będzie ta scena w Excedent Edition dam 10 jak nie dowidzenia Jackson i tak teraz czekam na Strażnicy Galaktyki :)

LobeliaSakvil

Przestałem oceniać filmy.. bo zrozumiałem że film filmowi nierówny .. a po kilku latach moja opinia o niektórych filmach ulega dużej zmianie.. Oba filmy są przyzwoite ale "tylnej części ciała nie urywają" :P

ocenił(a) film na 10
CZacza

ok

LobeliaSakvil

Ej naprawdę uważasz że pierwszy Hobbit to film idealny któremu nic nie brakuje?? (dając mu 10/10 ?)

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

.... ok faaaajnie ale nie ma szans że będę to czytał.. ;)

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

spoko

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
CZacza

Nie chce cię obrażac, ale trzeba chyba książki w ogóle nie czytać, aby myśleć że scena ze smaugiem została najmniej zmieniona.

mati08924062137

A co zostało mniej zmienione niż scena z Smaugiem ?? Która scena?? Nie napisałem że w ogóle nie została zmieniona ale zachowała klimat najbardziej.. po części dzięki dużej ilości dialogu prosto z książki. Nie obraziłeś mnie :)

ocenił(a) film na 6
CZacza

Ogólnie najlepiej jest tam gdzie mamy więcej Tolkiena, a mniej wymysłów Jacksona.
Gadka Smauga wypada bardzo dobrze, ale to co się dzieje później (czyli wymysł Jacksona i jego walka krasnoludów ze smokiem)...szkoda gadać.

Anthrax91

Racja, cała akcja po rozmowie Bilba z smokiem była straszna i całkowicie niepotrzebna. Smaug wyszedł przez nią tylko na niezdarę i pośmiewisko.

ocenił(a) film na 7
Anthrax91

Gdyby sceny po rozmowie Bilba ze Smaugiem były trochę inaczej skomponowane to nie byłoby tak złego odbioru. Rozumiem zamysł Jacksona, bo przecież część druga w zamierzeniu miała być sceną głównego antagonisty czyli Smauga. Gdyby zostawić jedynie dialog smoka z Hobbitem to tegoz smoka byłoby bardzo mało.

DarkSith

Tylko że Jackoson sam sobie strzelił w kolano przedstawiając smoka jako niekompetentnego zarozumiałego buca.. który w komediowy sposób nie potrafi zabić kilku krasnoludów. Kiedy jeszcze Bilbo mu ledwo uciekł to jego czar nie prysł ..ale później. :(

Dobry zły charakter powinien mieć mało czasu na ekranie (żebyśmy nie mogli się z nim oswoić) ale rządzić każdą sceną. Dlatego np. Darth Vader jest taki efektywny w pierwszym czy drugim filmie (chodzi mi o starą trylogię).

A poza tym zauważ jak strasznie pod zarobek ustawiony jest Hobbit. Każdy z filmów WP był w zasadzie samoistnym filmem. Posiadał jakieś powiązania z całą trylogią ale odpowiednie historie zamykały się z końcem filmu. A w Hobbicie mamy normalnie końcówkę serialu ... z sceną smauga uciętą w połowie.. Jak oglądałem film w kinie nie mogłem w to uwierzyć..

ocenił(a) film na 7
CZacza

Generalnie zgadzam się z tym co piszesz, podobnie ująłbym swoje zapatrywania na te filmy.

DarkSith

Dobrze wiedzieć że nie tylko ja tutaj widzę ..dość rażące minusy :)

ocenił(a) film na 8
CZacza

Ogólnie zmian jest chyba więcej w WP niż w hobbicie ( w 100% dokładnie nie wiem-nie liczyłam każdej "rzeczy" jeszcze). Jednak są to zmiany takie, które bardziej rzucają się w oczy - kwestia indywidualna. Moim zdaniem 1 cz. Odpowiada klimatem Książce w 100% / 2 cz? - pół na pół zależy jaki fragment. A czym dla ciebie charakteryzuje się to "zatracenie klimatu"?

ocenił(a) film na 6
calays

Zależy która część WP. W Drużynie Pierścienia zmian względem książki jest najmniej i według mnie jest to najlepsza rzecz jaka wyszła z pod ręki Jacksona. W Powrocie Króla zmian jest najwięcej, niektóre są wręcz żenujące.

ocenił(a) film na 7
Anthrax91

Które są tak żenujące?

ocenił(a) film na 6
Belief

Chociażby domestos na Polach Pelennoru czy Gandalf płaszczący się przed Nazgulem.

ocenił(a) film na 7
Anthrax91

Tak to z Gandalfem trochę "śmieszne".

Jaki domestos?

ocenił(a) film na 6
Belief

Armia duchów która wyglądała co najmniej komicznie. W książce nie było jej na Polach Pelennoru. Akrobacje Legolasa z Olifantem...to też było przesadzone.

ocenił(a) film na 7
Anthrax91

Ha ha ha a dlaczego to jest domestos? :) Jak Ty żeś to skojarzył? :) Akurat ta armia mi tak nie przeszkadzała, fizycznie nawet mi się podobali. Bardziej chyba przeżywam to, że nie było na ścieżce umarłych Elohira i Elladana. Co do Legolasa i sławnego Olifanta - da się przeżyć zwłaszcza jak się widzi teraz jego akrobacje w Hobbicie np. skakanie po głowach krasnoludów. Ok wiem, że elfy potrafiły tak biegać, że nawet źdźbła trawy nie zagięły, ale bez przesady.

W WP jest jeszcze scena jak Legolas wskakuje na pędzącego konia na którym siedzi Gimli. Też tak jakoś to akrobatycznie robi. Ile razy ja tą scenę przewijałam, żeby prześledzić jego ruchy :D.
http://www.youtube.com/watch?v=WpegFVRxarI

ocenił(a) film na 6
Belief

No normalnie. Wypływa taka zielona maź domestosa (duchy) i niszczy wszystkie napotkane zarazki (orki i reszta zgrai Saurona) :P
Ten skok jeszcze nie jest taki zły, na moje oko wali tam trochę CGI, ale jest to krótka scena i nie specjalnie mi przeszkadza. Skakanie po głowach krasnoludów to już gwóźdź do trumny dla Legolasa. Absolutny top najgłupszych i zbędnych scen...gdy ją widzę szybko przewijam i udaje że nic nie widziałem.

ocenił(a) film na 7
Anthrax91

Dobre :), już nigdy na tą reklamę nie spojrzę tak samo.

Dobrze Ci skoro potrafisz udawać, że czegoś nie widziałeś. Przydatna cecha :) Ale z tymi najgłupszymi scenami to się wstrzymaj. Przed nami 3 część i wielka bitwa. Tam jest duże pole do popisu dla Legolasa.

Belief

Aż strach się bać ...

ocenił(a) film na 6
Belief

Mam cichą nadzieje że wynieśli coś z krytyki Turbo-Legolasa i go trochę utemperują.

Belief

Widać, że rozhuśtał się na uprzęży.

ocenił(a) film na 7
hr_dooku

No właśnie słabo widać, przyjrzyj się dokładnie jego dłoni. W ogóle nie chwyta. Chyba, że miałeś na myśli Blooma na uprzęży jak kręcił tą scenę :).

calays

Nie jest to prosta bajkowa przygoda opowiadająca o wyprawie krasnoludów po złoto pilnowane przez smoka. Książkę dzieci czytają w podstawówce jak się nie mylę.
Pierwsza część Hobbita ma straszne wahania tonu... raz jest lekki i zabawny a za chwilę np. "Biały Ork" rzuca swojego sługusa na rozszarpanie żywcem wargom. Nie zgodzę się że WP ma więcej zmian .. (3 filmy razem wzięte może i tak ale jak porównać każdy z osobna to nie).

ocenił(a) film na 8
CZacza

Zastanawiam się nad pracą PJ I tymi "wahaniami tonu" - ja jestem nawet wdzięczna za pewne zmiany... koniec końców wolę już białego orka, który rzuca kogoś na pożarcie po scenie jakiejś tam "biesiadnej" niż ratowanie życia towarzyszy + Bilbo potem układa piosenkę / wierszyk dla pająka i go wykonuje.co kto lubi, każdemu nie pasuje co innego.

calays

No widzisz Hobbit nie każdemu musi się podobać. Historia jest dużo lżejsza niż WP. Dla mnie na tym polega jej urok. Już jedną posępną trylogię mamy. Skoro ekranizują Hobbita, to niech to będzie Hobbit, a nie jakaś (trzy filmowa??) podróbka Władcy Pierścieni. Wiadomo że w ekranizacji jakieś zmiany trzeba wprowadzać ale nie jeżeli chodzi o ton filmu.
To tak jakby z Harrego Pottera zrobić horror. (Osobiście bym to obejrzał ale rozumiałbym dlaczego fanom książki się to nie podoba)

ocenił(a) film na 8
CZacza

mnie się wydaje,że ŚRÓDZIEMIE OKRESU SCHYŁKU TRZECIEJ ERY - to w ogóle był mroczny świat - świat pełen niepokoju i zła które powoli się odradzało - napięć i konfliktów - schyłku elfów - licznych działań zbrojnych - migracji ludów - upadku obyczajowości - :(

Baronek7

No w książce raczej tego się nie odczuwało..

ocenił(a) film na 8
CZacza

Przecież "próbowali" trochę zrobić z Harrego film poważniejszy straszny żeby nie był taki "słodki" . Co do Hobbita - otwarcie przyznam 1cz dla mnie jest idealna, naprawę nawet te zmiany z azogiem mnie tak nie gryzą.kolejna część - jest różnie ale mnie oczarował smaug i przez te postać jestem skłonna myśleć pozytywnie o tej produkcji. Książka- choć cudownie wspomnienie dzieciństwa to nie wiem czy chciałabym absolutnie wszystko zobaczyć na ekranie. 3 części filmu - ja bym tego się tak nie czepiała. Chciał to zrobił i nie cofnie tego filmy już są. O wiele bardziej wole Hobbita PJ niż "wzorowego" Hobbita animowanego.

calays

Nie porównujmy filmu tworzonego przez duże studio, z kosmicznym budżetem do starej kreskówki.Trochę to nieuczciwe.
Jeżeli chodzi o Pottera to nie wiem bo oglądałem tylko dwa albo trzy pierwsze filmy i raczej nie były straszna, a z tego co wiem to książki robią się poważniejsze z każdym kolejnym tomem.
Mnie Smaug może nie "oczarował"ale zdecydowanie była to jedna z lepszych jak nie najlepsza scena w filmie. (Dopóki nie doszło do przygłupiego pościgu po pokapani, gdzie stary i potężny smok nie mógł zabić kilku krasnoludów i Hobbita).
Ja też patrzę pozytywnie na tą produkcję.. po prostu pomimo tego że uważam filmy za dobre widzę w nich wady. I jeden smok niewiadomo jak niesamowicie przedstawiony tego nie zmieni. (Poza tym smoki mają 4 kończyny i skrzydła.. tutaj to raczej Wiwern :P)

ocenił(a) film na 8
CZacza

Czemu nie porównywać? To że jakiś film jest nowszy czy ma duży budżet nie zawsze przekłada się na sukces jeżeli chodzi o Hobbita wolę PJ projekt. A np. Taki Dracula - dla mnie najlepsza kreacja była w nosferatu lubię też inne lecz z biegiem czasu żadna super nowa produkcja o tej postaci nie jest zdolna zastąpić mi nosferatu ;) dla przykładu lubię WP animowanego ;)
Co do smoka - bo w książce też nie był za bystry owszem to były inne sceny Ale mając w pamieci książkę potrafiłam jeszcze przymknąć oko.

ocenił(a) film na 8
CZacza

+ co do smoka c.d. - Szczerze ci powiem nie wiem jak to jest. Smok z 4 łapami utarło się ze jest "europejski" tzn często w bajkach w Europie był tak przedstawiany .Ale z tym kształtem i w ogóle jest różnie legendy ze wschodu też różnie się odnoszą do smoka i jemu podobnych a już nie będę rozmyślać nad smokiem azjatyckim. Czy przypomina potwora z wiedźmina czy smoka z bajki o królewnie szczerze nie przejmuje się tym tak bardzo ;)

calays

Nie porównywać bo bajka ma zdecydowanie mniejsze możliwości. To tak jakby dzieci z szkoły średniej nakręciły swoją wersję Hobbita, a Ty porównywała byś ją do filmu PJ... Trochę to niesprawiedliwe. WP animowany chyba nie masz na myśli powrotu króla bo to było straszne?? (Chociaż dwie pierwsze książki w jednym filmie też teraz wyglądają śmiesznie xD)

Nie dziwie się że Nosferatu najbardziej Ci się podoba. Innych filmów nie da się brać na poważnie. Nawet Coppola zawiódł.

Smaug nie był bystry w książce??? Przyznam się że już jakiś czas jej nie czytałem ale zawsze byłem pewien że był inteligenty po prostu był też zarozumiały i strasznie pewny siebie. Inne istoty traktował jak insekty które nie mogły mu nic zrobić i żyły na jego łasce.

Tak to prawda że 4 kończyny i skrzydła ma europejska wersja smoka. (Smaug jest takową i nawet w książce ma 4 kończyny). W Japonii smoki też mają cztery kończyny .. są one zazwyczaj małe.. a smok przypomina bardziej węża (no i nie mają skrzydeł). Nie chodzi mi tutaj o jakąś tam bestie z Wiedźmina bo ani z książek, ani z gry nie korzystałem. Jest to raczej zaczerpnięte z ogólnie utartych zasad jeżeli chodzi o fantasy.. czy stare mity.
Ale racja nie jest to jakiś poważny problem jeżeli chodzi o film po prostu chciałem zaznaczyć że Smaug wcale nie jest tak idealnie przedstawiony.

ocenił(a) film na 8
CZacza

To jest twój punkt widzenia i Ok. Czy mniej możliwości? Ogranicza ich wyobraźnia i "kredki". Przecież niektóre bajki Disneya moim zdaniem są tak dobre, że trudno szukać godnej konkurencji:) To też zależy kto czego szuka w takich produkcjach i na co zwraca uwagę ;) my mamy inny pogląd w tej sytuacji.
Oj, tam oj tam animowany WP ;p kiedyś nie było PJ i szczerze gdzieś tam w mojej pamięci pewne wrażenie animacja wywarła (a może dlatego, że byłam dzieciakiem i wtedy inaczej na to spoglądałam?) Mam sentyment i tyle. Np. "nasz" Wiedźmin...i co z tego, że plastikowe maszkary i smok jaki jest wszyscy wiedzą. Film/Serial do dziś mnie bawi, lubię oglądać - daje radość i w moim odczuciu nie będę go obsmarowywać, mogę nawet w pewnym stopniu "bronić". ;)

Czy Coppola zawiódł? Owszem jego Drakula jest "inny" ale i tak bardzo go lubię tak w ogóle. Nosferatu - faworyzuję postać Draculi i "zabawę" Cieniem i kształtami w celu wytworzenia nastroju grozy.

Smaug w książce dobił mnie swoją leniwością - ktoś zwinął mi puchar, a tam, pośpię i poczekam ... przecież wróci. Potem "tarzaniem" się jak piesek w złocie i przez to wyjawił Bilbowi sekret - słaby punkt czyli uszkodzenie w łuskach. No i na koniec, Smok roku .... a zezłoszczę się i podrapię pazurami w skałę (ukryte przejście) to nic, że nie dorwę krasnoludów ale co sobie bez sensu podrapię to podrapię ;p hehe no ok, przyznaję - to są inne motywy i broń Boże nie chcę ich porównywać z motywami z filmu - chodzi mi bardziej o to, że w książce taki "nieskazitelny" nie był.

calays

Wątpię żeby tworzenie filmu animowanego ograniczało się do kredek i wyobraźni.. ale ej skoro tak uważasz to ok (mam nadzieję że nie będzie Ci pisane nad żadnym pracować). Bajki Disneya z reguły mają całkiem spory budżet itp itd. Możesz bronić polski serial pod tytułem "Wiedźmin".. panie zlituj się nad jej duszą. Wiadomo każdy lubi od czasu do czasu obejrzeć jakiś syf.. to nie zbrodnia. Po prostu w tym wypadku mamy zdecydowanie sprzeczne opinie.

Ty chyba lubisz wszystko .. (poza animowanym Hobbitem xD)!! Jego Drakula nie jest inny .. jest nijaki ... Całkowicie mdły film bez charakteru.

ocenił(a) film na 8
CZacza

>A twoim zdaniem z czego się składa skoro masz taki „oświecony” pogląd na tę sprawę?
>” Możesz bronić polski serial pod tytułem "Wiedźmin".. panie zlituj się nad jej duszą. Wiadomo każdy lubi od czasu do czasu obejrzeć jakiś syf.. to nie zbrodnia.” – bo lubię wiedźmina? Po prostu czasem nie trzeba mieć „kawy na ławie”- wystawione wszystko pięknie. A gdzie wyobraźnia? Kiedyś wystarczył papierowy statek latający UFO z kartonu a ludzie się tego bali bo sami sobie przez ten symbol za pomocą wyobraźni „dodawali” co nieco i groza w kinie była. Nikt nie potrzebował perfekcyjnie stworzonego potwora w komputerze. Widocznie może lubię taki „syf”.

>Czy ja lubię wszystko? Nie cierpię filmów w takich klimatach jak Transformers, mam spory problem z Avatarem –fabułą, Batman, Komedie romantyczne, nie cierpię Piły – i filmów mu pochodnych. Nie wiem jeszcze Ci wymieniać?

>Akurat twój pech ( a może nie ?) jego Drakula nie jest taki do końca „nijaki”. Strzelam, że za dużo o mitach europy środkowej i wschodniej nie wiesz? Idąc twoim tokiem myślenia Nosferatu powinien być okrutnie beznadziejny gdyż nie zbiera grochu rozrzuconego przed chałupą aż kogut zapieje (???) Jeżeli chcesz mogę Ci przedstawić odniesienia Draculi – Coppoli wobec wierzeń, opowiadań, podań legend na temat wampirów i sobie troszeczkę skorygujesz wiedzę i może wtedy też opinię o filmie . A jak nie to nie….

Przepraszam, iż odpisuję teraz nadrabiam „zaległości” przez nieobecność.

calays

Rozumiem to że lubisz wiedźmina chociaż osobiście nie mogę na to patrzeć ..o to mi chodziło z tym "syfem". Kiedyś wystarczył papierowy statek.. ale słowo kluczowe to kiedyś. W czasach kręcenia wiedźmina można było to wszystko lepiej pokazać ... albo nie pokazywać tego wcale. Jeżeli ma się talent to można stworzyć porządne efekty bez mega budżetu .. zobacz oryginalny koszmar z ulicy wiązów .. albo dla mnie film z najlepszymi efektami do dziś .. "Coś" Carpentera !!! (ten nowy nie ma nawet podejścia)..

Haaa, a ja akurat pierwszy film Transformers uważam za przyzwoity... reszta to syf. Battleship to chyba z tego typu filmów największe gówno żerujące na "popularności Transformesów"..

Nie wiem skąd te Twoje odczucia. Film wydaje mi się nijaki .. bo aktorzy są mdli jeżeli chodzi o grę.. film jest banalnie prosty i przewidywalny jeżeli chodzi o fabułę.. muzyka też jest jakaś taka niewyróżniająca się (moim zdaniem).. NIe ma to nic wspólnego z mitami. Pisząc że Dracula jest nijaki nie miałem na myśli postaci tylko cały film.

ocenił(a) film na 8
CZacza

Nie no spoko a czytałeś książkę tak ogólnie, nie powiem ci teraz - idź przeczytaj . Ona jest specyficzna po prostu znając różne oblicza wampirów i teksty „pierwotne” Dracula (film) jest dla mnie dobry. Książka jest trochę taka hmm melancholijna? Nie wiem jak to dobrze oddać ... dlatego mnie pasuje taka wersja trochę przypomina kreację wampira Polidoriego. Ogólnie Dracula jak i sama książka nie jest filmem akcji jakiejś niesamowitej bardziej w tekście samym jest położony akcent na egzystencję, taka mini rozprawka o życiu/śmierci wartościach i poświęceniu w jednoczesnym umartwianiu się. To jest trudne do posiania komuś ;p albo samemu się „podłapie” albo nie.

calays

Nie nie czytałem książki.. jeżeli film Coppoli dobrze ją odwzorował to również nie przypadła by mi do gustu.