Po przeczytaniu Silmarilliona mogłem inaczej spojrzeć na filmy P. Jacksona. Smok Smaug zapewne był tylko marną pozostałością po gadach powołanych do życia przez Morgotha, a najważniejszego ze smoków zabił Turin Turambar i nie potrzebował do tego jakiejś super strzały.
Ale chciałbym zwrócić uwagę na coś innego - Ery Śródziemia. Dla uproszczenia:
1 era trwała ok. 1000 lat (elfy i ludzie w Beleriandzie)
2 era trwała ok. 3500 lat (elfy głównie w Amanie, ludzie w Numenorze)
3 era trwała ok. 3000 lat (to co znamy z powieści i filmów)
razem 7500 lat. Toż to kawał czasu! A z opisów bitew I ery wiemy że posługiwano się bronią białą, miecze, włócznie, łuki, topory i może trochę magii.
No i mija te kilka tysięcy lat i pod koniec 3 ery mamy niemal TO SAMO!!! Przecież po tylu latach powszechnie znany powinien być proch i broń palna!!! Powinny być ARMATY!!! Czy w Śródziemiu nie było uczonych, inżynierów itp? Tylko Saruman znał proch którym posłużyli się orkowie do zniszczenia murów Helmowego Jaru, ale poza tym nic!
W "Pustkowiu Smauga" widzimy że jedynie krasnoludy miały jakieś pojęcie o inżynierii, wnętrze Ereboru ma pewne cechy Steampunka, ale nawet oni nie znają prochu, ani nawet maszyn parowych.
Taką konwencję przyjął Tolkien tworząc swój świat i tego się trzymał. Zwróć uwagę, że postęp technologiczny o którym piszesz w naszym świecie miał miejsce w zasadzie wyłącznie w Europie i ewentualnie bliskim wschodzie (imperium osmańskie). Wszystkie inne cywilizacje wpadły w technologiczną stagnację i w najlepszym wypadku zatrzymały się gdzieś w okolicach końca średniowiecza (Chiny, Japonia).
W swoich obliczeniach zapomniałeś też o erze drzew, która trwała kilkanaście tysięcy lat słonecznych. Za to pierwsza era słońca trwała ponad 500 lat.
Dodatkowo Tolkien nie był zbyt przychylny postępowi technologicznemu i do pewnego stopnia utożsamiał go z korupcją - vide przemysłowy krajobraz Mordoru i Isengardu. Co ciekawe Tolkien pisał, że Numenorejczycy nauczyli się budować "metalowe okręty, które mogły się poruszać bez pomocy żagli" dzięki naukom Saurona - ta wersja co prawda ostatecznie nie trafiła do Silmarillionu, ale dobrze obrazuje poglądy Tolkiena na te kwestie.
Tolkien przynajmniej był oryginalny. Problemem jest, że 99% jego następców bezmyślnie małpowało jego koncepcję i tworzyło światy od kilku(nastu) tysięcy lat zamrożone w średniowieczu.
Coś w tym jest, nawet władca Entów ubolewał że "Saruman ma umysł złożony z trybików".
A z naśladowców Tolkiena - to np. firma Blizzard, twórcy Warcrafta, też umieścili w swoim świecie ludzi, orków, elfy i krasnoludy. Ale krasnoludy mają strzelby, a gnomy i gobliny potrafią konstruować maszyny latające.
Sapkowski stworzył z Tolkienowskich podstaw najbardziej zwariowaną koncepcję - czarodzieje mają wiedzę o genetyce niewiele ustępującą współczesnej, a na rozmowy na odległość za pomocą magicznych kul mówi się... telekomunikacja. Krasnoludy u Sapkowskiego wynalazły maszynę parową (wspomina o tym Zoltan Chivay w tomie "Chrzest Ognia".
Blizzard to akurat w dużej mierze inspirował się uniwersum Warhammera, gdzie też mamy krasnoludy ze strzelbami, armatami i czołgami, a jedna z ludzkich nacji powoli zaczyna ocierać się o steampunk. Przy tworzeniu Starcrafta z kolei tak mocno inspirował się Warhammerem 40k, że sprawa skończyła się w sądzie.
Tak, świat Sapkowskiego lubię m.in. za jego żywotność - ten świat rozwija się, widać, że następuje w nim postęp technologiczny i naukowy.
Też zastanawiałam się kiedyś nad tą kwestią. Ale zgadzam się z tym co pisze Xoxoxox, Tolkien sam był niechętny rozwojowi technologicznemu co ukazał również w swoich książkach. Albo mówiąc dokładniej, potępiał techniki, urządzenia umożliwiające unicestwienie wielu istot za jednym zamachem. W końcu sam walczył w czasie I wojny światowej więc widział okropieństwa wojny na własne oczy. Wydaje mi się wiec, że nie bez powodu ten postęp (jeśli chodzi o maszyny) w jego książkach widzimy właśnie po stronie zła.
"Czy w Śródziemiu nie było uczonych, inżynierów itp?"
Byli. We WP uczonym można nazwać chociażby Elronda.
A odnośnie inżynierów. Istnieją oczywiście różni inżynierowie. Ale gdyby ich nie było, niemożliwym byłoby wzniesienie różnorakich budowli np. Argonath, czy nawet całych miast jak Minas Tirith. W tym wypadku mówię oczywiście o (nazywanych w naszym świecie) inżynierach architektach bądź budowlanych których zadaniem jest dbanie o to, by ich dzieło przetrwało próbę czasu.
...wydaje mi się,że ich duchowość wykluczała technologię - :)
...nas w 70 procentach ratuje technologia - bo co innego leci na łeb na szyję:)
To w końcu kraina fantasy, więc Internetu tam nie oczekujmy ;p Ale np. elektryczność może byłaby przydatna ;]
ale dlaczego każdą inną epokę - prawdziwą czy fikcyjną - mierzyć naszym postępem technologicznym???
to ŻADEN punkt zaczepienia - bo porównujemy my - pokolenie ludzi którz NIE POTRAFIĄ nie tyle żyć co egzystować bez laptopa - gps - kuchenki mikrofalowej - telefonu komórkowego itp - a nie mamy wglądu w to co powiedzieli by ci ze starożytnego Egiptu czy złotego okresu panowania Salomona gdzie srebro było niemal bez wartości tak dobrze żyło się wówczas narodowi Izraelskiemu - jak mawiał Jung a był psychiatrą - PRZECENIAMY NASZĄ NAJGORSZĄ Z EPOK - JESTEŚMY W BŁĘDZIE LOBBUJĄC KULT ROZUMU - POSTĘP MIAŁ BYĆ DLA NAS WYBAWCĄ I UDOSKONALICIELEM ŻYCIA - jest odwrotnie - niszczy nas konsumpcja - upadamy moralnie - 30 dziś mają choroby 80-90 latków kiedyś i na nic się nie zdadzą cudowne dietki i suplementy - narastają konflikty zbrojne - rośnie ubóstwo w dobie lotów w kosmos - życie wielu ludzi to jedna wielka rutyna mimo posiadania dobrego stanowiska czy pewnej miary władzy, luksusowego auta i swojego domu - jeść - pić - spać - pieprzyć się - zarabiać kasę i robić dzieci - ???
śmiercionośna broń przyszłosci jest tworzona z błyskiem w oku przez naukowców psychopatów - ludzi obłąkanych ideą lub dużą kasą - już teraz mamy wirusy i toksyny zdolne bez atomu wybić nas według rasy!!!
zabijają nas leki - zabija nas żarcie niemal laboratoryjne - wszystko co nazywa się życiem toczy się w sieci - naukowcy stają się dla ślepych mas bogami - ich słowo niemal słowem religijnego tyrana ze średniowiecza - dogmaty religijne zastapiły teorie naukowe które wbija się dzieciom do łba od małego - niestety - kto ma choć trochę pojęcia o psychice ten wie że to właśnie ten świadomy umysł jest poddatny na manipulację która dokonuje się na naszych oczach - życie w Śródziemiu czy to w Lorien czy Doriath było prawdopodobnie o niebo lepsze od życia w samym tak lubianym przezemnie NY czy Warszawie - i ci elfowie nie narzekali,że czegoś im brakuje - przeciwnie - oni nie pragnęli zmian - przeczytajcie relacje z Lorien - do co uczonych - byli mędrcy jak Kirdan czy Elrond ale nie sądzę by tworzyli kasty jak to ma miejsce u ludzi - poza tym znamienne jest to co Galadriela obdarzona PRZYRODZONYMI ZDOLNOŚCIAMI rzekła do Froda ''tu wchodzi w grę to co twoje plemię nazywa magią'' - a więc czynili wiele rzeczy za pomocą swego rodzaju sił które my zamykamy w komputerach czy maszynach fabrycznych - podobnie Meliana - jej wkład w powstanie Doriath to coś niesamowitego !!! była wybitną kobietą intelektu i czynu - także doradczynią męża; dziś pewne przyrodzone zdolnosci też nazywano by MAGIĄ / CUDEM co nie znaczy,że są niemożliwe - co ciekawe,kobieta okresu XIX wieku W ŻYCIU nie zamieniła by się na pozornie wolne życie kobiety naszej epoki gdzie mimo posiadania telefonu - auta - mikrofali - kuchenki gazowej - i wiecznie nie mającej czasu i zalatanej robiacej wymuszoną przez czas i środowisko karierę bo to taki mit - kobiety są nie za bardzo szcześliwe.....tamte - jak wynika z relacji i opisów miały czasu a czasu - bez gorącej bierzącej wody w kranie - gazu - auta - przedszkola dla dzieci......
Dobrze powiedziane nasz świat a raczej my sami zmierzamy do zagłady sam osobiście jeśli dożyje 45 lat będę się cieszył i czuł satysfakcje całe szczęście że nie mieszkam w mieście tylko na wsi przynajmniej w taką pogodę jak dziś wybiorę się na wycieczkę rowerkiem po lesie a nie wdychać spaliny w miastach jedynie czego żałuje że w przyszłości moje dzieci nie będą miały takiego dzieciństwa jak ja już teraz zauważyłem że dzieci wieku od 8 do 14 lat zamiast bawić się na dworze w berka , chowanego czy w piłkę nożna wolą spędzać wolny czas przy komputerze telefonie i innych gadżetach technologicznych już nie mówię o tym do czego są zdolne gdy rodzice nie mają np floty na nową mp3 ( chodzi mi o młode nastolatki spędzające całe dnie w centrach handlowych szukając sponsora ) po prostu patologia heh nie dziwę się że nas stwórca olał na jego miejscu tak samo bym zrobił.
Stwórca nas nie olał :). Stwórca dał nam wolną wolę. A, że ludzie są istotami niedoskonałymi to życie nasze wygląda jak wygląda i zmierzamy tam gdzie zmierzamy - do zagłady. Pamiętaj, że wszystko co najgorsze sprowadził na ludzi sam człowiek. To człowiek morduje, dokucza innym i ściąga na siebie zło. Ludzie wywołują wojny a potem płaczą, że ich bliscy zginęli. Chorobą ludzi od zawsze był pieniądz i władza. W XXI wieku doszła nowa - nazywa się obojętność. Jesteśmy na siebie obojętni. Obchodzi nas tylko własny los. A może tylko tak bardzo jesteśmy zmęczeni, że nie mamy siły na to by przejmować się innymi. Jak to jest możliwe że jeden żre na śniadanie ciastka a w innym zakątku świata małe dziecko nie ma nawet czystej szklanki wody. Czy lekarstwa naprawdę są takie drogie? Czy wyprodukowanie ich tyle kosztuje? Gdyby podzielić wszystko sprawiedliwie na pewno wszystkim nam żyłoby się dobrze. Niestety zawsze znajdzie się taki Morgoth który będzie bruździł i podrzucał nam fałszywe potrzeby. Jesteśmy skażeni bo na świecie żyje szatan i zawsze będą źli ludzie a przynajmniej do czasu aż on zostanie ostatecznie zgładzony.
Wielokrotnie ateiści lubią wysuwać jedno zdanie: skoro Bóg istnieje to czemu zezwolił na taką II WŚ, czemu nie zareagował na takie zło? Lecz kiedyś usłyszałam odparcie tego zarzutu a mianowicie, skąd wiadomo, że nie zareagował? Być może gdyby nie On wojna trwała by jeszcze wiele lat.
Podsumowując wypowiedź zazdroszczę Ci tych wycieczek rowerowych po lesie :). Osobiście mieszkam w śmierdzącym spalinami mieście więc na częste wędrówki to mogę jedynie wybierać się w myślach :). Ale dzieciństwo też miałam udane. Były, trzepaki, murki, robiliśmy bazy, też wspinaliśmy się na drzewa :), graliśmy w piłkę, gumę, skakankę, a w zimę były sanki, zamarznięty staw na którym mogliśmy zawsze się poślizgać :). Nie bylo tez tych durnych telefonów i tego wiecznego uwiązania. Jak się coś chciało to szło się pod swój blok i krzyczało "mama". I wiesz co jest najśmieszniejsze? Że zawsze wyglądała odpowiednia mama :). No chyba że jakieś dziecko darło się długo to wtedy pół bloku mam wyglądało :). Też współczuję dzisiejszym dzieciom.
Pozdrawiam :)
Wspominałaś że robiliście bazy heh pamiętam te czasy jak z przyjaciółmi z podwórka ( co niestwety z wieksząścią kontak sieurwał ) na drzewie baze budowaliśmy albo w lesie jakis szałas z gałęzi a najlepiej w zimę iglo jakiś murek i bitwa na śnieszki ach te fajne czasy szkoda że już nie powrócą no chyba że masz jakąś maszynę czasu hehehe. też pozdrawiam
Nie wspominając o obdartych łokciach i kolanach po zabawach podwórkowych xd kiedyś często w takim stanie wracałam do domu... a wieczorami granie na pegasusie ;p
Pegasus jacie kręce wiesz że jeszcze mam tą grę od czasu do czasu zagram sobie w mario albo czołgi albo pistoletem w kaczki hehehe wtedy nie liczyła się grafika
To fajnie masz, ja już tego dawno nie mam. Mario, Tank, Tetris, kaczki, Island, Circus, i pewnie jeszcze wiele innych których w tej chwili nie pamiętam... te lubiłam najbardziej^^ Racja, liczyła się przede wszystkim dobra zabawa :)
W Mortal Combat nie grałam, a Contrę wygooglowałam i pamiętam że też grałam ;) Fajne były gry.
za rok wychodzi nowe Mortal Combat X czuć kilmat tych starych bijatyk
https://www.youtube.com/watch?v=Ci6lMQNLKZU
Ad1. Bardzo przepraszam, ale to jest jedna wielka bzdura. Żydzi wywołali Hitlera i to ich wina, że 6 milionów z nich poszło do pieca? Ofiary komunistycznych zbrodni same są sobie winne? Bądźmy poważni.
Ad2. Ateiści to raczej o to nie pytają, bo w Boga po prostu nie wierzą. Za to kwestia milczenia Boga podczas Shoah nurtuje wielu chrześcijan i żydów. No a jeżeli faktycznie zareagował i dzięki temu stało się co się stało, to można jedynie powiedzieć: "dobra robota!"
Ad.1 Naucz się najpierw czytać ze zrozumieniem a potem pisz ze coś jest bzdurą. Ja o słupie, ty o dupie. Ja piszę, że ludzie są istotami niedoskonałymi i za to co gotują drugiemu człowiekowi odpowiadają ludzie a nie Bóg. A ty mi z Żydami wyjeżdżasz i ofiarami komunistycznych zbrodni, czy są sobie winne. Sam bądź poważny.
Ad.2 Właśnie ateiści zadają te pytania wierzącym chcąc podważyć istnienie Boga.
dzicz jest zawsze rodzaju ludzkiego - :)
dobry komentarz Black Berry - a co do centrów - tam by psychoanalityk pokroju Freuda i Junga miał raj - :)
Boże jakie wyświechtane teksty. Czasami jak Ciebie czytam Baronek mam wrażenie, że należysz do jakiejś sekty. Wolę, żeby niszczyła mnie konsumpcja (cokolwiek by to nie znaczyło) niż dżuma albo najazd szwedzki. Moralnego upadku na tle wieków poprzednich, pomijając szaleństwo XX wiecznych totalitaryzmów raczej nie zauważyłem. Bardzo sobie za to chwalę fakt, że należę do drugiego pokolenia w toku całej historii Europy, które nie doświadczyło na własnej skórze wojny, ten tekst o narastających konfliktach zbrojnych potraktuję jako niewinny żarcik.
Dalej coś o straszliwej rutynie naszego współczesnego życia. No fakt, dawniej chłop może i orał pole od rana do wieczora przez cały boży rok, ale co jakiś czas życie urozmaicały mu przechodzące po okolicy wojska gwałcące żonę, konfiskujący jedzenie i puszczające mu chałupę z dymem.
''niewinny żarcik o konfliktach zbrojnych'' - szkoda słów - młody jesteś i głupi - jest 90 procentowe prawdopodobieństwo że TO WŁAŚNIE NASZE POKOLENIE BĘDZIE ŻYŁO - nie - już żyje - w wieku najgorszego zagrożenia bezpieczeństwa a jak widać nauczka z historii która świadczy o0 całej tej zakłamanej rasie poszła w spalony las.......
....wydaje się wam naiwniacy że uratują was technologie podczas gdy umieracie szybciej niż one - gdybyś pojezdźił po świecie to byś się przekonał,że im mniej ludzie są obstawieni tym co my mamy i czym się szczciymy od najnowszej torebki po najlepszą gówna wartą za rok komórkę - jak szczęśliwe s ich dzieci - jak szanują pracę a nie pierdzą w stołki a i tak odchodzące pokolenie mówi - ''nie zazdrościmy wam'' - mówią to naokoło i mówi to kolejne 90 procent dobrze poinformowanych - choćby w samej Polsce za 30 lat będzie tyle POLAKÓW CO PIES NASRAŁ - ludzie chorują i wymierają - na cmentarzu coraz młodsi - 40 - 60 lat mimo hasełek - żyjemy dłużej - nie - dłużej to chorujemy - miałam na wyjezdzie okazję poznać chłopa co wszystko w domu i po kraju z drewna swymi rękami zrobił - pole orał - dzieci dobrze wychował a jego wnuki nie mają cienia dumy jak te zasrane rozbestwione mieszczuchy po tatusiach dorobkiewiczch którzy nnie potrafili by nawet majtek sobie uprać nie mówiąc o postawieniu domu - KONKRETNEJ MĘSKIEJ ROBOCIE - bo dla mnie facet robiący tylko kasę i za wszystko płacący to cienias i leber - chcę widzieć mężczyznę przy pracy bo to fascynujące a nie rozbijającego się w BMW i próbującego mnie poderwać ;
skoro natomiast nie widzisz moralnego upadku - no to jednak TY NIE ZAUWAŻYŁEŚ - a nie znaczy to,że nie istnieje - i oczywiście - standard z nad Wisły - szczególnie w epoce masowej rusofobii - jak nie mówisz jak my - jesteś - pieprzony rusek - żyd - rumun - szwab - mason - sekciarz - ps6ychol - schiz - kochanka Putina - i takie tam berweryje cebulaków o których już pewien rosyjski ambasador powiedział,że drugiego tak pełnego fobii kraju NIE WIDZIAŁ!!!
oho, natchniony post #1923
Twoje oszacowania dotyczące zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa mnie nie interesują. Faktem jest, że od 1945 r. w Europie, pomijając peryferia w stylu Jugosławii, nie było pełnoskalowej wojny. Poprzednie pokolenia pewnie nam nie zazdroszczą, ale to mój dziadek w dzieciństwie cierpiał głód i martwił się o brata wywiezionego do Oświęcimia, nie ja. Podobnie nie interesują mnie twoje kolejne nudne przemyślenia dotyczące ideału męskości, które dosyć zabawnie brzmią na forum o filmach.
Swoje poprzednie stanowisko dotyczące sekciarstwa podtrzymuje, jako alternatywę dodałbym przedział wiekowy 16-22 lata (w grę może oczywiście wchodzić koniunkcja obu stanów faktycznych). Przepraszać na szczęście nie mam za co, skoro sama posta zaczynasz od nazwania mnie młodym i głupim. Za to z chęcią posłucham kto i kiedy nazwał cię kochanką Putina, bo to musi być naprawdę ciekawa historia.
"skoro natomiast nie widzisz moralnego upadku - no to jednak TY NIE ZAUWAŻYŁEŚ - a nie znaczy to,że nie istnieje"
No to, że ty go widzisz też nie znaczy, że istnieje. To żeśmy sobie pogadali.
pijam dość regularnie glukozę w proszku:)
pamiętaj jeszcze,że MNÓSTWO LUDZI MA NIETOLERANCJE WIELU SKŁADNIKÓW ZAWARTYCH W WYMIENIONYCH PRZEZ CIEBIE PRODUKTACH - np.problemy z B12
...powodują nawet poważne problemy psychiczne - np.organiczne zaburzenia omamowo-urojeniowe;
...mleko chude to największy chłam - produkty z marketów to total chaos natomiast prawdziwe mleko - prawdziwa marchew - pomidory - miód - śmietana - jaja z kur z wolnego wybiegu lub swego podwórka to jest bez porównania!!!
oczywiście ilość i treść pracy twojej doceniam - nie mam zastrzeżeń do merytoryki - chodzi ogólnie o wszystko co z tym związane - świetne odżywki ? FRESUBIN / NUTRIDRINK - :)
ja muszę przyjmować ok.2000 kalorii a ważę ......42 kilo i choć kobiety robią cuda by miec taką figurę jedząc co ulubione - zapominają ,że jest to związane z wadliwą przemianą materii której nie da się już naprawić.....
nie pier..... bo nie jestem facetem - przeczytałam - sporo pracy - nie powiem jednak ja bym preferowała jednak........KUCHNIĘ PIĘCIU PRZEMIAN:)
Elfy z karabinami maszynowymi albo krasnoludy strzelające do orków z Rpg? Czyś ty na głowę upadł? To by zniszczyło baśniowy świat Tolkiena. Chyba nie ma żadnej książki z elfami i krasnoludami w których była by broń palna to zawsze jest coś na wzór naszej starożytności czy też średniowiecza/
Nie mówię o broni maszynowej, akurat elfy powinny powinny trzymać się tradycji, ich siłą jest zwinność i umiejętności łucznicze. Myślałem raczej o urozmaiceniu świata przez prostą broń palną typu muszkiety i jakieś staroświeckie armaty. Nie chodziło mi też o technologię współczesną - prędzej coś z epoki między Renesansem a początkami rewolucji przemysłowej - np. żadnych samolotów ale balony mogłyby być, albo nawet powietrzne okręty na wzór tych z serii komiksów o Thorgalu. Ich załogę stanowiłyby elfi łucznicy którzy walczyliby ze skrzydlatymi bestiami Nazgulów.
Zapraszam do Warhammera 40 000. Krasnoludów akurat obecnie nie ma, bo parę lat temu całą rasę zeżarła kosmiczna szarańcza pochłaniająca planety.
Z naszego podwórka Jacek Dukaj napisał fajne opowiadanie Ruch Generała, w którym krasnoludy zajmują się budową kolei, a magii używa się m.in. do podróży międzygwiezdnych.
1. To taka konwencja fantasy. Reguła. Nawet jak w książce minie 10 tys lat to broń będzie taka sama - miecze, łuki, maczugi.
2. W realnym świecie wynalezienie prochu zajęło też dużo czasu (choć nie aż tyle).
3. Śródziemie było 'uduchowione', zamiast matmy uczyli się piosenek i poezji.
A do czego w takim świecie potrzebny byłby postęp technologiczny? Każda z krain Śródziemia ma wszystko to co jej potrzeba i rozwija się swoim torem. W sumie jakie tam jest zacofanie? Architektura rozwinięta jak trzeba u każdej rasy, budują okręty, tworzą piękne i praktyczne przedmioty i ubrania, uprawiają ziemię, hodują zwierzęta w różnych celach, kiedy trzeba walczą i bronią swojej ziemi, jest medycyna, mądrość i magia elfów... Można tak wiele wymieniać i opisywać jak to u każdej z ras było. Myślę, że w założeniu Tolkiena ten stworzony przez niego świat miał być światem natury i ducha, a cywilizację i technologię utożsamiał raczej ze złem, chaosem i przemocą. No i można mu jedynie przyznać rację...