Coś tam może i było... Ale nie wiem co :)

Ja właśnie też nie. Od tych efektów specjalnych aż mi się niedobrze robiło.

Jestem w stanie stwierdzić, że pierwsza część Hobbita jest w porządku. Tam też był umiar. Na pewno nie taki jak w WP, ale był. Jednak "Pustkowie" to przegięcie. Poczynając od efektów specjalnych, a kończąc na elementach fabuły. To wszystko stanowiło sztuczność tego filmu. Spodziewałam się epickiego filmu, a obejrzałam jego przeciwieństwo. Ale przyznam, że scena ze smokiem w górze przypadła mi do gustu.
We WP wszystko wydawało się naturalne, mimo że filmy są starsze niż Hobbit.

Spróbujmy wyłapać sceny gdzie były prawdziwe plenery. Na pewno część w spływie beczkami, na pewno gdy podchodzili pod Erebor, być może też gdy biegle w stronę domku Beorna. Coś jeszcze?

Trochę laketown ?

A Laketown nie było w całości w studiu? To już bardziej bym się pokusił o Dale ale nie wiem dokładnie.

Nie jestem pewien. Po prostu mi się wydawało że część była kręcona w plenerze

Podczepię się, jeśli można;) Laketown było kręcone w studiu. Sam się zastanawiałem czy oni w ogóle stamtąd wychodzili? I prawda, biegnąc do domu Beorna byli na zewnątrz.

Sama scena spływu wydawała mi się strasznie nierealna. Te beczki były chyba faktycznie z gumy, nie z drewna (dowodem może stanowić chociażby moment obijania się jednej z nich po skałach z krasnoludem w środku, po czym jak upada, on nagle rozwala beczkę..).

Ja pisałęm o realnych plenerach:) Jakby zaliczyć wszystko do sztuczności to łooo nie wiem czy cokolwiek by się nadawało:)

Prawdziwa może być ewentualnie scena rozmowy Tauriel (przepraszam, jeśli źle napisałam) i Legolasa po jej ucieczce z Mrocznej Puszczy, gdzie skaczą sobie po skałach nad jeziorkiem.

Też tak myślałem, jednakże nie wiem czemu ale pewien jestem że to też studio było...:)

To są prawdziwe beczki. Dowodem sa videoblogi.

nie ma to jak w 3 godzinnym filmie wylapac raptem kilka ujec niekomputerowych :D

Czasem tak bywa. Bardzo chętnie sie dowiem gdzie jeszcze?:) Zauwaz ze dojdzie jeszcze okolo 20 minut w rozszerzonej wersji :P

W tej samej, która momentami wygląda jak film animowany?

Konkretniej można?

Beczki.

No w sumie to chyba tylko Bard nie był komputerowy :D

hahaha

I świnia wcinająca athelas:D

hahahahah

I ryby w beczkach.

hehe

:D:D:D

"Czy cokolwiek w tym filmie nie zostało przerobione komputerowo? Zdaje mi się, że czasami nawet słońce było sztuczne."

Nie no co ty, ogry były prawdziwe.

Chyba nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. Mi chodziło o to, że tych efektów było zdecydowanie ZA DUŻO. Po co komputerowo przerabiać góry? Albo drzewa, zwierzęta (ten koń......) itd.? Przez to film był taki sztuczny i oglądałam go z wielkim trudem do końca.

Ze względy na koszty - łatwiej, taniej, szybciej - jest dodać komputerowo niż ciągnąć całą ekipę. Polecam zobaczyć jak taki film jest kręcony.

czas na małe podsumowanie ;)
a więc sceny w plenerach: bieg do domu Beorna, gdy podchodzili pod Erebor, część beczkowego spływu, sceny jak jechali na koniach do mrocznej puszczy i to miejsce gdzie Legolas i Tauriel gawędzili czy to ich wojna czy nie...
ciekawe czy wyłapiemy coś jeszcze :)

Jeszcze Pustkowie Smauga.

jaśniej ?

Te szare tereny jak się wspinają bodajże po żlebach.

aha :)

No w 1 części jest więcej plenerów, no ale tak musiało być. No bo raczej nie znajda twierdzy, zeby ją sfotografować czy takiej puszczy.

Ale ważne że jest scenografii dużo:) Nawet bardzo. Najwięcej pracy widac chyba w rzeźbieniach w domu Beorna i w Laketown. Chociaż przy puszczy tez wykonano kawał dobrej roboty.

Jak dla mnie Smaug był tak realistyczny, że byłabym skłonna uwierzyć, że nie był robiony komputerowo ^^

Fakt, akurat muszę przyznać, że Smaug wyszedł im świetnie ;p

Dobre pytanie :)

Plenerów jest sporo, szczególnie w 1 części. I jst bardzo dużo scenografii. Obejrzyj videoblogi.