Kili, Fili i Thorin muszą zginąć ! tak było w książce ! a co do wyglądu krasnoludów to większość jest ok, jednak Kili jest... jak by to ująć, taki mało krasnoludzki ! Thorin również pozostawia wiele do życzenie (broda !) ale reszta krasnoludów jest bardzo dobrze zrobiona :)

lolmiki masz rację :) nic to dodania już nie mam :)

a jak dla mnie Kili jest idealny!!!

jeżeli chodzi o wygląd, to ok :)

Właśnie wyraźne "uczłowieczenie" Thorina, Kiliego i po trosze też Filiego ( w końcu też ma delikatniejsze rysy i mniej bujną brodę) jest największym geniuszem strony charakteryzatorskiej :) Wystarczy, że poda się jedno z tych imion a każdy od razu kojarzy je z danym krasnoludem, do tego większość osób z miejsca darzy te postaci sympatią. Widz ma się do nich przywiązać, ich wygląd ma niejako ułatwić utożsamienie się z daną postacią aby później w części trzeciej ich śmierć bardziej wszystkimi wstrząsnęła. Nie oszukujmy się, śmierć takiego Oina np. owszem byłaby smutna ale nie tak bardzo tragiczna jak strata wyżej wymienionej trójki ;).

śmierć Kiliego i Filiego będzie smutna, ale śmierć Thorina jakoś przeżyje. chociaż jego ostatnie słowa skierowane do Bilba będą poruszające ;)

Może się zdarzyć że zginie podczas bitwy 5 armii

A nie po

Charakteryzacja krasnoludów jest genialna, z tym masz rację dobrze że mają inne charaktery tylko niektórych fryzury mi jakoś nie pasują

Zgadzam się:) Charakteryzacje, kostiumy, charaktery - wszystko jest tak różne, a jednoczesnie tak dopracowane, ze ja daję krasnoludom 10/10 :D

charakteryzacja krasnoludów 10000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000/10

to się nazywa ocena :) miejsca ci zabraknie :) chodziarz wiesz jaką liczbę podałaś ??? :) :)

Co to jest chodziarz? :D A takiej liczy jaką on podał to nie ma.

ona :)

Nie zmieniaj tematu. Co to jest chodziarz? :) Jestem ciekawy.

ocena charakteryzacji krasnoludów :) a liczba nie wiem :)

?

?

?!

w moim języku to znaczy najbardziej zajebiszczaska w kosmosie charakteryzacja

no widzisz i masz odpowiedz :)

Yyyy nie.

jak nie :)

jak tak :)

Jak tak :)

Jak nie :)

eh lubisz się kogoś sprowokować :)

Chyba ty. :)

;)

:)

Musi istnieć taka liczba skoro są nieskończone.

No tak, tylko chodziło mi o to, że nie ma nazwy. :)

Co za emocje! ;-D

Charakteryzacja świetna. Szkoda tylko, że większość z nich nie ma osobowości. Ale nie ma się co dziwić, w książce też tylko o kilku można coś więcej powiedzieć.

Jak nie ma osobowości, jak nie ma osobowości... w książce właśnie specjalnie nie mieli, ot, wędrowało sobie 13 krasnoludów i wszystko co można było o nich powiedzieć, to jaki który ma kaptur, że Thorin siwi, a Bombur gruby :P A w filmie jako postaci wyszli świetnie, każdy jest "jakiś", cudowne kostiumy i charakteryzacja - akurat to się Jacksonowi bardzo udało. Jasne, nie są jakoś tam rozbudowani psychologicznie, ale nie da się ich ze sobą pomylić. Nawet idea "sexy dwarves" w praktyce okazała się całkiem fajna ;)

Z tymi "każdy jest "jakiś"""nie da się ich pomylić" to trochę przesada. Z wyglądu owszem, każdy wygląda inaczej, ale o mało którym można cokolwiek powiedzieć. Pierwszą część widziałem jakieś 3-4 razy, drugą raz i większości nie potrafiłbym nazwać z imienia. Z 13 wyróżnia się Thorin (wiadomo), Balin, jako głos rozsądku, Dwalin jako narwany zakapior, Bombur, bo jest gruby i postanowiono to wykorzystać w kilku żartach, oraz Kili i Fili, w pierwszej części tylko dlatego, że są młodzi, w drugiej tego pierwszego uwikłano w średnio przekonujący romans.Pozostałych rozróżnić można tylko po wyglądzie, albo rekwizytach -jeden nie dosłyszy, a inny ma fantazyjnie ułożoną brodę, ale poza tym nic się nie da o nich powiedzieć. Co możesz powiedzieć o Gloinie? Do czasu, jak nie wspomniał, że ma synka Gimliego, nie miałem pojęcia, który to.

Z wyglądu nie da się pomylić, tzn. każdy ma zupełnie inna charakteryzację, nie jest to tylko banda 13 skrzatów w kolorowych czapeczkach ;) W kostiumach widać pomysł, próbę nadania każdemu krasnoludowi indywidualnych cech. A osobowościowo, no to masz trochę rację, z tym że niezbyt sobie wyobrażam konkretne rozwinięcie aż 13 bohaterów - w dodatku tej samej rasy. Nie wiem, czy chciałabym dowiadywać o egzystencjalnych tudzież rodzinnych problemach Doriego albo zgłębiać polityczne poglądy Bifura :D Wystarczy mi że wiem, że Thorin troszczy się o swój lud, ale jest też dumny, arogancki i chciwy, Fili, Kili i Ori są młodzi i narwani, ale kochają Thorina i są gotowi umrzeć za sprawę, Balin jest rozsądnym zrównoważonym doradcą, Dwalin zabijaką, Bofur lubi zaimprezować, ale to dobry kumpel, zaś Gloin ( tak, odróżniałam go :P) to krasnoludzki family guy :D Pozostali może zyskają jakieś cechy w ostatniej części?

No właśnie zbyt bardzo się różnią między sobą. Żadni bracia nie są do siebie ani trochę podobni. Większosc krasnoludów to i tak tylko tło, więc czemu by nie zrobic bardziej stereotypowych. Nawet jakby zrobili z kolorowymi brodami, jak w książce, nie wyglądało by to tak źle: http://static3.wikia.nocookie.net/__cb20101211150854/lotr/images/1/1f/Dwalin.png

Źle, że się różnią? Jako jedna brodata masa byliby ciekawsi? ;) E, troszkę niepodobni, ale nie mogli przecież braci Mroczków zaangażować :P Jeśli już, to najbardziej widoczny jest brak podobieństwa u Filiego i Kiliego - mogli im chociaż jednakowy kolor włosów zrobić. Ale i tak, moim zdaniem kostiumy i charakteryzacja są jedną z najbardziej udanych rzeczy w filmie.

Wykonanie ok, ale design nie. Jedynie o Oinie i Gloinie można powiedziec, że są podobni. A Dori, Nori, Ori? Albo Balin i Dwalin? Gdzie widzisz podobieństwo między nimi? I tak, uważam że jako brodata masa byliby ciekawsi.

Nie twierdzę, że są podobni, ale zupełnie mi to nie przeszkadza, cieszę się z tego, że są zrobieni z przytupem. Co jest takiego ciekawego w brodatej masie, może zdradzisz? ;)

Moim zdaniem, można by było lepiej wczuc się w klimat Śródziemia. To przecież bardzo klasyczne fantasy, gdzie stereotypy "się sprawdzają". Wiesz o co mi chodzi? Bo nie za bardzo potrafię tego wyjaśnic. W Śródziemiu nie ma miejsca na wydziwianie. Tu nic nowego nie trzeba wymyślac.

Ja bynajmniej nie chcę jakiejś dekonstrukcji wizerunku elfa czy krasnoluda w ekranizacji Tolkiena... to nie ten adres :D Od tego jest Sapkowski i Pratchett. I zgadzam się, że nic nowego nie trzeba wymyślać, to, co napisał Tolkien jest wystarczająco genialne, prezentuje spójną wizję świata. Ale pewne rzeczy można ubarwić od strony czysto formalnej, bez ingerencji w treść :) I dlatego bardzo mi się podobają krasnoludy czy Thranduil - chociaż z niego może ciut za wielkiego psycho robią ;)

Super opis. O to wlasnie mi chodzilo.

Gloin jest chciwy i za każdym razem podkreśla, jak bardzo ważne są dla niego hmmm... pieniądze.

A tak w ogóle skąd krasnoludy wzięły kasę, żeby zapłacic Bardowi?

Po części to oni powydziwiali z tymi kostiumami
Np jeden ma topór w głowie
I te fryzury eh...

Wiem że cała trójka zginie a i tak na bank będę to przeżywać przez tydzień po filmie :D coś jak ze śmiercią Neda Starka- też było wiadome, że go uśmiercą (jeśli ktoś czytał książkę) a i tak nie mogłam w to do końca uwierzyć.

Mi się bardzo charakteryzacja krasnoludów podoba i nie miałam od samego początku problemów z rozróżnieniem ich :)

Również tak uważam. Szkoda, że muszą zginąć, ale w celu zachowania zgodności z ksiazka i LOTR tak juz musi byc.