a dlaczego miałby nie mieć? moim zdaniem tam było pełno błędów - męczący montaż, fabuła pozbawiona logiki dziurawa jak ser, sceny jazdy samochodem kręcone w studiu...
Męczący montaż? Z pewnością nie można nazwać to błędem, a sam montaż w filmie jest rewelacyjny. Fabuła jest bardzo specyficzna (w końcu to film surrealistyczny) i trzeba poświęcić trochę czasu żeby ją zrozumieć (tego typu filmy nie są dla każdego). Co do jazdy samochodem... nie wiem jak ty to wywnioskowałeś.
Ja natychmiast zauważam jak za szybami obraz się źle porusza, ale to moje zboczenie, bo jestem fanem motoryzacji.
Uwielbiam też filmy surrealistyczne, taki Bunuel to dla mnie genialny reżyser. Ale tu? Co tu jest do rozumienia? Ty to zrozumiałeś? Po jakim czasie?
Po pierwszym obejrzeniu było wielkie "ŁAŁ!", film był na tyle ciekawy i wciągający, że postanowiłem obejrzeć go jeszcze raz. Po drugim obejrzeniu i skupieniu się jeszcze bardziej na filmie zacząłem interpretować wszystkie sceny.
Ok, może wypowiem się kiedyś, jak zobaczę ten film jeszcze raz. Po dzisiejszym seansie nie ma we mnie nic po za złością na tak inwazyjne sceny. Trochę jak z niektórymi sztukami teatralnymi - zamiast delikatnie budować emocje, wciska się przerysowany pakiet uczuć które nie mają żadnych fundamentów.