Kilka dni po ciekawym przeżyciu jakim było wybranie się do kina na ten film stwierdzam że nie był nawet taki glupi jak z początku myślałam. Po wyjściu z sali kinowej nie mogłam powstrzymać śmiechu. Film był tak dziwny że jedyne co można było zrobic to się śmiac. Idąc do kina nie wiedziałam co to za gatonek i prawie dwie godziny oglądania "Holly motors" mówiąc kolokwialnie zryło mi mój mózg. Miałam taki mętlik w głowie....milion myśli a każda z nich zupełnie inna. Ten film wzbudził we mnie skrajne emocje takie jak : nuda i mocne zainteresowanie, strach i śmiech, zachwyt i obrzydzenie... Jednak po kilku dniach daje mocną ocenę 7 i polecam każdemu ponieważ w filmie chyba właśnie chodzi o to by wzbudzał w nas takie emocje których nie zapomnimy do końca życia a z "holly.." trzeba się mówiąc najnormalnie się "przespać" i go przemyśleć.