Wystarczyło 20 minut by wyłączyć ten mizerny film.Nie ma tu nic ani dla fanów przemocy,stadionowej hooliganki, ani fanów pilki nożnej.Naciągana ściema i robienie widza w bambuko mnie osobiście nie odpowiada.
2/10
Czy ma ktos moze film "Granice Tożsamości" (chyba taki tytul) to jest film o kibicach angielskich o policjancie co mial wejsc w szeregi kibiców stary film i ogladalem go dawno temu w tv ale pamietam ze dobry byl
Film pełen debilizmów, kretynizmów i masakrycznie tępych pomysłów. Opowiada (w sposób fatalny) bardziej o więźniach niż o hooliganach. Na siłę wrzucony wątek "kibicowski", zresztą wszystko tu jest wrzucone "na siłę". Absolutnie nie warto przeznaczyć na ten film choćby 5 minut.
Kontynuacja Hooligans-ów(6/10) nie jest tak ciekawa jak pierwsza część(8/10), a zupełnie traci w konfrontacji z Football Factory(10/10).
Kto nie oglądał jeszcze tego filmu GORĄCO POLECAM!!
TO MA BYC WIEZIENIE, WYGLĄDAŁO TO WSZYSTKO JAK DOM DLA STARCÓW.POZA TYM KAZDY WIEZIEN MÓGŁ WCHODZIC DO IZOLATKI ITP. IDIOTYZMY NACIĄGANE MOCNO I BEZNADZIEJNIE
Kontynuacja Hooligans nie jest tak dobra jak jedynka ale jest na tyle udana że można ją spokojnie polecić!
Ocena zawyżona o jedną gwiazdkę ze względu na genialną pierwszą część.
Nie ma już tego świetnego klimatu co w jedynce i akcja jest przeniesiona do !!WIĘZIENIA!! Tak, nie ma to jak siedzieć w kiciu i pizgać się za honor drużyny. Więcej krwi, więcej przekleństw (które ciągle się powtarzają, bo angielski ubogi język :D)....
Gówno. Co to ma w ogóle wspólnego z Green Street Hooligans?! Każdy film o tematyce więziennej ma identyczną fabułę co to gówno (bójki między więźniami, grupki, jakiś 'zły' naczelnik itp.), więc po co to 'coś' ma taki tytuł? Akcja wlecze się jak żółw z kołkiem w dupie. Film klasy C. Aktorstwo sztuczne do bólu.....
Nie jest to oczywiście pierwszy Hooligans(według mnie 9/10), ale ten film też jakoś polubiłem chyba tylko ze względu na sympatycznych hooliganów West Ham ;)
Plusy:
-parę postaci z jedynki
-finałowy mecz (powinni go puszczać we wszystkich klubach piłkarskich to by może się skończyło padanie na twarz po "lekkim"...
Zachęcam do głosowania na osoby i filmy znajdujące sie w moich "ulubionych". Stwórzmy top 100 z prawdziwymi aktorami, wykurzmy z niego tych, którzy się tylko pojawiają na ekranie i nie mają nic do zaoferowania poza ładną buzią i kilkoma minami.
Widziałem setki filmów, rzadko się zdarza żebym mówił że coś jest bardzo mocne - ten film jest. Wartości banalne, historia przejaskrawiona, fanatyzm ciut odrealniony - ale twardych scen nie brakuje. Atut a może ujma, trudno ocenić, na pewno takie kino zostawia jakieś wrażenie.
Część pierwsza zdecydowanie lepsza. Tutaj nie było czuć tego swoistego klimatu, jaki wyczuwało się w pierwszej części, ten film był bardzo średni. Trochę naciągany, rutynowo - dużo krwi, niegrzeczni chłopcy i happy end. Proponowałabym zrobić z tego osobny film o innym tytule, zamiast podciągać tą produkcję pod iście...
więcejprzypomina raczej jakiś amerykański shit niż brytyjski film o footbolu...jedyne co tam jest dobre to chyba brytyjski akcent i to nie u każdego...może coś by z tego było ale pod innym tytułem nie związanym z "GSH(I)"..
Jesli zamienic by tych taniochów na dobrych aktorów i dolozyc do tego troche budzetu to moze by z tego cos wyszlo.