Tak przewidywalnej fabuły i sztucznych scen nie widziałam bardzo dawno. Walki to w ogóle jest jakaś komedia rodem z wrestlingu. Jedyny plus filmu to przystojny Scott Atkins.
Mam problem z tym filmem. O ile pierwsza część idealnie leżała w "moich klimatach", potem drugą również mocno do pierwszej nawiązywała, o tyle w trzeciej..... Nie wiem w ogóle co to ma być! Rocky Balboa w podziemnym kręgu czy jak!? Rozumiem, że z biegiem lat podejście do tematu (pseudo)kibiców się zmieniło, ale to nie...
więcejParanoja, parodia, klapa, zanada. Wogole nie nawiazuje do poprzednich czesci i Scot Adkins? Na prawde? To troche przesada brac nisko budzetowego aktora do Hooligansow 3 ale jak widac i sam film H3 wyszedl nisko budzetowo wiec to jest jedyna rzecz ktora pasuje.
Że grubasek tylko kopie leżących? Chyba, przed każdą sceną walki prosił reżysera o mniej wymagające bicie, because "I've eaten too much macaroni":D
Tylko jedyna lipa że jest trochę za bardzo chaotyczny,ale jak już na 3 część przyjemnie się oglądało.A
do tego wystąpiła w nim śliczna,i sexi pani barmanka Molly.;D