..dokładnie..
.w końcu go obejrzałam i stwierdzam, że to wiele chałasu o nic..
.kiepska reżyseria, źle poprowadzeni aktorzy... .gra aktorska - jaka gra??.. .mało wiarygoni bohaterowie jak i sama historia (ta... jasne.. już to widzę jak fan bejsbolu zakochuje się w piłce nożnej - swoją drogą to piłka go mało interesowała; wolał same rozróby-_-.. a przecież nawet kibole są wielkimi fanami piłki)...
..po prostu przeciętny film..
co oni mogą wiedzieć o angielskich kibolach, zachęcam do obejrzenia "Football Factory"
jezus maria żal mi was Football factory to jest najgorszy film jaki w zyciu miałem (nieprzyjemnosc) ogladania prze prawie 40 min .
własnie fenomen tego filmu polega na tym... że pokazuje dlaczego tak naprawdę walczą miedzy sobą kibice football'u...
"ta..już to widzę ze fan bejsball'u zakochuje się w piłce nożnej, zresztą piłka go mało interesowała"
no własnie... on sie nie zakochuje w piłce nożnej... poznaje świat z perspektywy człowieka, który żyje rozrubami mającymi dla niego jakiś wyższy (ważny) cel... w tym filmie piłka akurat nie miała wiele do rzeczy... bohater sam w filmie mowi, że nie jest najważniejsze to co ekpia może zrobic dla Ciebie...tylko co Ty możesz zrobic dla ekpiy... nawet same bójki nie miały az takiego znaczenia... chodziło o przystosowanie...poświęcenie...zaufanie i o to jak bardzo można na kimś polegac....
i w sumie na samym koncu Matt ladnie wszystko podsumował zdaniem:
"Życie Pete'a Dunhama nauczyło mnie, że trzeba walczyc o swoje.
Jego śmierc nauczyła mnie, że trzeba pójśc w przeciwną stronę..."
Są filmy, które są głębsze niż sie wydaje... czasem nie wystarczy tylko patrzec ale trzeba tez coś widziec...
pozdrawiam
Popieram Cie:]Wlasnie nie chodzi tylko o to zeby tylko ''poogladac'' film...w tym filmie nie jest wszystko pokazane na tacy,tu nalezy sie gleboko zastanowiĆ,i poprostu zrozumiec o co w tym wszytkim chodzi:)Mi osobiscie film sie barrrdzo podobal...i jak dla mnie to aktorzy grali bardzo wiarygodnie!!Pomysl dobry,gra aktorow swietna jak dla mnie,a muzyka jest wspaniala!:]Film jest jednym z moich ulubionych filmow!!:] I`m forever blowing bubbles
pretty bubbles in the air
they fly so high
they`re rich the sky
and like my dreams they fade and die
fortunes always hiding
i`ve looked everywhere
i`m forever blowing bubbles
pretty bubles in the air... GSE! GSE! GSE!
sorka..ale dziwnie mi sie napisało ;x:)PzDR dLa fAnOw HoOlIgAnS!!:] GSE rlzzzz!!:*:]
..ale kibole żyją nie tylko dla rozrób - tylko dla piłki i swojej drużyny a film tego nie pokazał..
amerykanie gówno wiedzą o piłce i niech lepiej więcej się do niej nie mieszają, a FOOTBALL FACTORY był o niebo lepszy niż to coś.. nie super jakiś, ale znacznie lepszy...
dokładnie....popieram w 100% ...film jest bardzo ciekawy i mimo pierwszego wrażenia, nie jest to zwykła historia o nienawiści, walce i agresjii....to ukryte przesłanie...które można odnaleźć lub nie...
Powiem tak. Zaczynająć oglądać film spodziewałem sie że nie sama piłka nożna nie bedzie miała znaczenia-i tak jest.Myślałem ze będzie on tylko o traskaniu sie po ryjach przez kibiców innych klubów-i tutaj sie dość mile zaskoczyłem;] Film opowiada,choć trza przyznać że troche sztucznie, o przygodach amerykańca który nagle ni stąd ni zowąd staje sie jednym z największych zadymiarzy,jednak pokazana jest głównie więź miedzy tymi ludźmi a nie sam fakt bójek.
Aktorstwo-Hmmm nieliczne postacie tylko w tym filmie grały.... No i Frodo nie pasuje na głównego bohatera...
Same bójki są pokazane-aj praktycznie nie są pokazane,krew sie nie leje strumieniami,zawsze ciekawie kamera ucieka i nie widać np jak ktos komus nos rozwala.
Musze przyznać że film mi sie spodobał nawet.Albo powiem inaczej-Film mnie bardzo mile zaskoczył.Pozytywnie;]
Ogladlaem wczoraj ten film na C+ i cóż moge powiedziec, nic, bo zasnąłem w połowie.
nie wiem piszecie cos o f. factory... a jakos obejrzalem ten film jakis czas temu i nic a nic nie pamietam , natomiast Hooligans owszem , ogladalem go juz dosc dawno a nadal pamietam jakby to bylo wczoraj .
PS. ktos napisal " co oni wiedza o angielskich kibicach" no pewnie ty wiesz duzo bo rozmawiasz z nimi przez internet . pozdrawiam 10/10
Sam film muszę powiedzieć ciekawy... Daje do myślenia...
Łatwy, przystępny.... Banalny w zrozumieniu (nie widzę tu żadnego głębszego znaczenia... No może trochę... ).
Nie rozumiem jednak samej idei tz "ustawek"... To jest chore według mnie.
Niech taki kibol jeden z drugim zajmie się czymś wartościowszym...