6,1 19 tys. ocen
6,1 10 1 18691
4,3 6 krytyków
Horsemen - Jeźdźcy Apokalipsy
powrót do forum filmu Horsemen - Jeźdźcy Apokalipsy

7/10

ocenił(a) film na 7

Dużo akcji, fajna fabuła i ciekawe zakończenie, ale Dennis Quaid w ogóle nie pasuje do tej roli. Takie typowe rozrywkowe amerykańskie kino, miło się ogląda. W pewnych momentach przewidywalny, mniej więcej od połowy filmu wiedziałem kto jest ostatnim jeźdźcem.

Sprite_87

Dlaczego Quaid nie pasuje?

ocenił(a) film na 7
JohnDp

Po prostu mi jego twarz tam nie pasowała, nie widziałem żeby jakoś się wczuł w ta role, jakby mu płacili najniższą krajową.

Sprite_87

Nie błyszczy choć w roli ojca całkiem dobrze. Peter Stormare zaś grający zwykle bardzo-czarne charaktery (8mm) znacznie mniej mi pasował do roli troskliwego ojca dwóch curek.
Przewidywalny owszem, ale miło się tego nie ogląda, zwłaszcza od momentu gdy ta chinka wyciąga martwe dziecko z kieszeni. Krwawe sceny, dźganie się nożami, samobójstwa młodych ludzi.
Ogólnie za montaż, kilka ciekawych ujęć i to żehistoria opiera się na problemie społecznym podwyższam ocenę a za marny scenariusz i dialogi, schematyzm ,marna gra aktorska oraz liczne zapożyczenia od wybitniejszych produkcji odejmuję o jeden -1 więc daję 5/10 bo to mocny średniak.

ocenił(a) film na 7
JohnDp

W roli zagubionego ojca wyszedł nieźle, ale jako policjant ścigający morderców bardzo marnie. Jak film jest przewidywalny to nie ogląda się go dobrze, lubię się zastanawiać do samego końca co się stanie. A teraz coraz rzadziej powstają takie filmy, reżyserzy wychodzą z założenia, że jesteśmy kretynami i trzeba nam wszystko pokazać. Cóż, filmy których się nie rozumie marnie się sprzedają, a teraz wszystko idzie na zarobek ;-)
Właśnie od momentu kiedy ona wyciąga martwe dziecko dobrze się ogląda, zaczyna być krew i flaki i w końcu zaczyna się coś dziać.
Mi się go dobrze oglądało (pomijając przewidywalność), no fakt, że minusem jest zapożyczenie wielu rzeczy z lepszych filmów.

Sprite_87

HORSEMEN - nawet sama nazwa filmu jest zapożyczona, sporo na nim zarobili choć niewiele zainwestowali.
Fakt że jeżeli byłby nieprzewidywalny do samego końca jak "SIEDEM"-Finchera trzymałby w napięciu.
Dla mnie doskonałym przykładem niskobudżetowego jest Matrix.
Hollywood nie przyznało funduszy na ten film i musieli go kręcić w Australii.
Efekt jest NIESAMOWITY

ocenił(a) film na 7
JohnDp

Może z Hollywood zaczyna być jak z naszym rządem? Co dotknie to spier***i? ;-)