ah ci biedni Indianie tak tylko się bronili i mordowali białych ludzi w bestialski sposób bo chcieli spokojnie mieszkać :<

Chyba jednak to biali zaczęli i to nie tylko w Ameryce Północnej ale i w Południowej, niszcząc min. kulturę Majów i Azteków.

Wspaniała to była kultura takich Azteków, którzy wyrzynali w pień sąsiadów, nie oszczędzając dzieci. Ci zresztą też lepsi nie byli, bo konkwistadorzy w każdej przychylnej im wiosce napotykali miejsca kultu pełne ludzkich kości. Bardzo dobrze, że takie kultury śmierci przestały istnieć. Oczywiście nie usprawiedliwia to jednak działań Hiszpanów, Portugalczyków w Ameryce Południowej i Anglików, Holendrów, czy Francuzów w A. Północnej, którzy też masowo pozbywali się Indian łamiąc własne traktaty, mordując Indian dla skalpów itd.

Wspaniała jest kultura białych katolików, dzięki którym mieliśmy w Europie 1000 lat ciemnoty, zwanej Średniowieczem, gdzie prawie nikt nie umiał czytać, pisać i liczyć ( w przeciwieństwie do Muzułmanów z którymi tak wojowali ), siedem oficjalnych i kilka nieoficjalnych Wypraw Krzyżowych, w tym dziecięcą, gdzie wszystkie dzieci zginęły, Wielką Inkwizycję, która mordowała kobiety posądzane o czary, prześladowanie uczonych i naukowców, itp. Prawdziwa wyższość kulturowa ;)

Biali katolicy dali rozwój i postęp cywilizacyjny i dobrze wiesz, że tak jest, więc odpuść trollowanie. Zawsze można wyprowadzić się do rozwiniętej Afryki czy Azji, ale jakoś to zawsze odwrotnie idzie :>

Ogólnie pojedynek na "kultury-która lepsza" jest bezsensowny. Najlepiej się udaje przy wódce...

Jeśli średniowiecze było taką ciemnotą, to inne kultury w tamtym okresie były w głębokiej d. To, że w tamtych czasach ludzie wykorzystywali swoje stanowiska dla osobistych racji i zdobywania bogactw nie miało nic wspólnego z naukami Chrystusa. Niepismienność poddanych stanowiło tylko wygodny pretekst, aby takim tłumem rządzić. Tak jak współczesne dzielenie ludzi na lepszych i gorszych. Wyprawy Krzyżowe były odpowiedzią na ataki tych oświeconych muzułman. W tej tragicznej wyprawie dziecięcej na szczęście nie zginęły wszystkie dzieci, bo duża część odwróciła się od przywódczego oszusta, gdy dotarli do morza, które miało się przecież rozstąpić. Katolicy nie palili czarownic w takiej liczbie jak protestanci a Inkwizycja była miedzy innymi po to, aby oskarżeni mogli się bronić i jak na tamte czasy była nowoczesnym systemem sądowym - wiele niewinnych osób Inkwizycja uratowała od stosu. Oczywiście byli pojedynczy inkwizytorzy, którzy realizowali w ten sposób własne interesy, ale Inkwizycja nie była tak okrutna jak się ją przedstawia. I tak, to była wyższość kulturowa.

Zapraszam do zapoznania się z tym, w jaki sposób rządy USA i Kanady „rozwiązały” sprawę rdzennej ludności przy akompaniamencie kościoła. Skąd tyle złamanych psychicznie i fizycznie ludzi w tej grupie etnicznej, skąd pozwy zbiorowe itp. Polecam bardzo dobrą książkę polskiej autorki „27 żyć Tobiego Obeda” która może skłoni Cię do nieco głębszego zastanowienia się nad ludobojstwem, jakie Indianom zafundowali biali osadnicy a później panowie w imię zdobywania nowych ziem.
Usprawiedliwiasz morderstwa i ludobojstwo agresywną kulturą Azteków zupełnie ignorując fakt, że ci ludzie po pierwsze żyli po swojemu, po drugie ekspansja naszej europejskiej kultury objęła nie tylko ludy dominujące w agresywny sposób na danym obszarze a wszystkich członków rdzennej ludności. Polecam ci inną książkę, pt. Wytępić całe to bydło, traktującą o stosunku współczesnych białych (zdawać by się mogło nieco bardziej światłych) do ludności rdzennej.
Trochę mniej ignorancji polecam. Nie jesteśmy sami na świecie, i niewykluczone że kiedyś na skutek niekorzystnego splotu wydarzeń, polityki i historii nas również spotka kontrolowane ludobojstwo.
Aborygeni też żyli w kulturze śmierci i mordu? Chyba nie, a podzielili los Indian północnoamerykańskich.

Aztekowie żyli po swojemu, Hiszpanie też. Wygrał silniejszy i mądrzejszy. Gdyby to Aztekowie zaczęli podbijać Europę, to wyglądałoby to znacznie gorzej niż to, co robili Hiszpanie. Wybicie Azteków to było zresztą mniejsze zło. Byli znienawidzeni przez sąsiadów. Z twojego posta rysuje się obraz, że mordowanie Azteków i składanie z ludzi, w tym z dzieci, ofiar w tysiącach było ok? W końcu tak żyli. Masowe mordy tam, to była codzienność. Gdy Hiszpanie przybyli do miasta to przez kilka miesięcy nie złożono ludzi w ofierze - uratowano dziesiątki tysięcy ludzi. A to, jak później potoczyły się losy Indian to niestety znak tamtych czasów, który zresztą w powyższych postach potępiłem. Ponadto właśnie Kościół katolicki stał w obronie Indian - w końcu na misjach dominowały zakony żebracze.

Co do Kanady, terenów współczesnych USA i Australii w stosunku do dzieci to była zbrodnia i głupia mentalność tamtych czasów. Anglosaska kultura traktowała inne nacje z pogardą, szczególnie tubylców (ale i też Żydów, mieszkańców Europy Środkowej i wschodniej, Azjatów itd). Rządy poszczególnych krajów myślały, że wiedza lepiej jak wychować dzieci Indian, dlatego zabierały rodzinom swoje pociechy i umieszczano je w chrześcijańskich ośrodkach, które dalekie były od nauk Jezusa. O książce słyszałem, że nagina fakty, aby wywołać jeszcze większy szok. Ostatnie informacje traktowały, że większość dzieci zmarła w wyniku chorób, głodu a nie maltretowania, czy seksualnego wykorzystywania (co też mogło mieć miejsce). Niemniej już samo zabieranie dzieci rodzicom było zbrodnią i czymś, co nie powinno mieć miejsca (jeśli rodzice nie krzywdzą swoich pociech).
Dodam też, że nie wrzucam Aborygenów i Azteków do jednego wora. W Ameryce Północnej plemiona też znacznie różniły się między sobą. Były takie, które mordowały i nawet zjadały dzieci, jak i takie, dla których w ogóle zabicie dziecka było zbrodnią. Tak samo jak i nie wszyscy biali byli źli oraz nie można obarczać współczesnych Chrześcijan za to, co wydarzyło się setki lat temu.

ok, z tym że barbarzyńska praktyka odbierania indiańskich dzieci ich biologicznym rodzicom była praktykowana w (co prawda nie wszystkich, ale wielu prowincjach Kanady) do lat 80 XXw. Ofiarą takiej polityki jest Eric Schweig znany z roli Uncasa w Ostatnim Mohikaninie. To, o czym napisałam i do czego odwołujesz się w swojej wypowiedzi to czasy właściwie nam współczesne, nie tak odległe. Podobnie sprawa ma się z przestępstwami wobec rdzennej ludności, bagatelizowaniem przemocy wobec tych ludzi itp. W tym kontekście filmy, takie jak Horyzont poniekąd gloryfikujące dumnych i odważnych zdobywców tych ziem są w mojej opinii co najmniej niesmaczne. Dokonywano regularnego ludobójstwa na ludności indiańskiej i wykluczania pozostałych członków społeczności z życia publicznego i nigdy, żaden prezydent, premier ani głowa kościoła nie przeprosiła za te zbrodnie (mam też na myśli szkoły chrześcijańskie dla indiańskich dzieci).

Ups, mistake 

Ale z historią to chyba na bakier, twierdzić że średniowiecze to ciemnota to powielanie największych historycznych mitów, a już szczególnie winę zrzucając na chrześcijaństwo.

Chrześcijaństwa od III wieku a szczególnie katolicyzmu obronić się nie da. To się ucywilizowało właściwie dopiero w XX wieku i to też tylko do pewnego stopnia. Na ziemiach polskich katolicyzm odgrywał bardzo destrukcyjną rolę i nie mówię tylko o rozbiorach, postawie papieża Piusa VI, postawie polskich i litewskich biskupów, ale o czasach sporo wcześniejszych. Andrzej Frycz Modrzewski już w XVI wieku zaproponował rewolucyjne rozwiązanie w postaci wprowadzenia powszechnej edukacji podstawowej, nawet dla chłopów, by umieli pisać i czytać, i liczyć do stu. Kto się temu wściekle przeciwstawił a potem zaczął jątrzyć i szczuć na sekretarza królewskiego? W rezultacie Modrzewski przeszedł na luteranizm.

Widzę że już ci wyjaśnili co nieco koledzy. Dobrze, wyrazy mojego uznania dla nich, a dla ciebie po prostu przyjacielska propozycja aby zapoznać się z tematem który chętnie komentujesz, wygłaszający stek bzdur przy tym.

I patrz pomimo wszystko byliśmy i jesteśmy wyżej cywilizacyjnie niż inne kultury.

Majowie i Aztekowie to Ameryka Północna, w średniowieczu praktycznie każdy umiał liczyć, a inkwizycja i mordowanie za czary to bujda, a przynajmniej zjawisko bardzo mało powszechne. Palenie za czary było owszem popularne... ale w krajach protestanckich.

Wspaniała była to kultura, nie zapomnę jej nigdy zwłaszcza wtedy gdy mordowali i składali w ofierze tysiące ludzi.

Tak, tak, biali zaczęli... Po pierwsze, zanim jakikolwiek biały tam się pojawił indianie oby ameryk wyrzynali się na potęgę bez przerw i w niezwykle brutalny sposób. I bzdura, że w Ameryce Północnej biali zaczeli mordowanie indian, to indianie zaczęli mordować białych osadników. A mordowali tak, że przechodzi ludzkie pojęcie (białych i innych indian), torturując w wymyśny sposób by zadać jak najwięcej bólu - odcinali kończyny, nosy, wyłupiali oczy, wyciągali z brzucha jelita powoli by delikwent nie umarł za szybko, wyciągali kobietom dzieci z brzucha, przypiekali na ognisku, niemowlęta przeciągali przez liście opuncji co rozrywało ich małe ciałka na strzępy, itp, itd. skalpowanie na żywca przy tym wszystkim to było nic. Sensem życia indian była wojna, plemiona walczyły ze sobą bez przerwy, wycinając niektóre plemiona totalnie w pień, co do jednego. Jeszcze w czasach pierwszych osoadników zostało zmiecionych z powierzchni ziemi przez indian kilka mniejszych plemion na pograniczu z Meksykiem, po to by wytłuc konkurencję i mieć pierwszeństwo w handlu z białymi. Osadników mordowali dlatego, że tam byli, nawet wtedy, gdy było ich bardzo niewielu. Indian na całym kontynencie było ok 17 milionów (dziś samo USA to 330 milionów i nadal nie jest za ciasno), ale nie, cały kontynent to "ich ziemia", plemion, które w rozwoju pozostały na etapie kamienia łupanego. Bardzo polecam coś poczytać o historii tych ziem i czasów, bo pleciesz głupoty.

dobrze że biali się tam wyeballi siłą, bo te indiańsko-azteckie dzikusy zjadali ludzi i niczego nie wnosili. a tak to wprowadzono siłą religię kosmity Chrystusa który zaprowadził pokój, wybudowano ciekawe miasta i nieco się uspokoiło. a poza tym dzięki temu w ogole powstało potem kino światowe, dzięki czemu masz w ogole filmweb

Cudownie! Codziennie wieczorem obok modlitwy o dobrobyt, darmowy internet i możliwość jazdy dieslem w 3.0 dziękuję za łaskę korzystania z filmwebu i Hollywood. Alleluja!

dokladnie tak. rasa biała jaka jest taka jest, ale przynajmniej najpierw wprowadziła pokój w miare spokojną religią, a jak już się światowe bydło nieco uspokoiło to stwierdziliśy że religie są już bezuzyteczne a pokoj mozna utrzymać prawami człowieka and ateizmem. genialne w swojej prostacie

Myślę, że prościej będzie jak po prostu zamkniesz swą pałającą pogardą do własnej rasy i kultury mordę.

W sumie w tym filmie pokazano wielu nielegalnych imigrantów. ;)