Docenią go miłośnicy westernów i tematyki związanej z historią Stanów. Dla mnie trochę za długi, ale Costner takie właśnie filmy robi. Świetne kostiumy, zdjęcia. Scenariusz trochę nierówny, tak jak sam film, ale nie jest to jak dla mnie mocno rażące. Z pewnością obejrzę 2. część .
Epicki western, "costnerowy". Ponieważ to ma być takie dzieło zamknięcia kariery wielkiego aktora film długi z wieloma wątkami, znakomicie nakręcony, zagrany, bogaty obrazem, scenariuszem bo taki musiał być skoro podtytuł to Amerykańska saga. Sprawiedliwy w ocenie obu zwalczających się ras.
Poszedłem na ten film bez żadnych oczekiwań licząc na dobry, naturalistyczny film o życiu na Dzikim Zachodzie. Dostałem w zamian duży harmider, znudzenie i ból głowy.
Film ten to narracyjny chaos. Zamiast jednej spójnej osi fabularnej mamy sześć historii, które pojawiają się znikąd i dzieją się w innych miejscach z...
Czyli "Tańczący z Wilkami"-wersja serialowa. Film cierpi na zbytnią mnogość wątków i melodramatycznych zagrań, jednocześnie będąc (miejscami) zapierającym duch w piersiach klasycznym westernowym eposem. Znakomicie zrealizowany-zdjęcia, kostiumy, scenografia, aktorstwo-wszystko tu jest na najwyższym poziomie,...
Trochę dziwią mnie te reakcje na świecie, słaba frekwencja, niskie opinie, itd. Ja wyszedłem z kina pod wielkim wrażeniem. Nie wiem jak Costner to robi, ale on potrafi tak opowiadać historię, że jako widz w ogóle nie odczuwam tej ponadstandardowej długości filmu. Tak było z "Tańczącym..." - też trwał 3 godziny, ale za...
więcejKevin potrafi w westerny. Nie rozumiem narzekania, że przydługi, że rozlazła fabuła. Historia poprowadzona bardzo ciekawie, ani przez chwilę się nudziłem, bo i widoki zacne, dialogi dobrze napisane, a i aktorzy znani z produkcji z Yellowstone czy 1886. Wakacje w kinie zapamiętam przede wszystkim z tej sagi, byle do...
W zwiastunie odczuwam podobny klimat do tego z filmu "Tańczącego z Wilkami" sprzed ponad 30 lat. Trzymam kciuki...
Nic tylko przeszkadzają biednym, ale prawym osadnikom zagarniać ich ziemie i brać je sobie na własność… o ile podbój Zachodu byłby łatwiejszy, gdyby nie te niedogodności. Tych wszystkich Indian czy tam Rdzennych mieszkańców Ameryki powinno się wyłapać i zamknąć w jakimś odległym miejscu, jakimś rezerwacie czy coś, żeby...
więcejObcięto jakies 35% kadru , do formatu 3:4. W dodatku w jakości koszmarnej. Dobry dvix to byłby ideał. Scen nocnych nie było widać wcale. Zresztą w tym formacie nie miało to znaczenia
Pracownica kina na majo pytanie odpowiedziała "pójdę sprawdzić" i poszła chyba do domu....
Masakra jakaś.
Sam film niestety...
Film jest ok, nawet bardzo ok. nakręcony w starym stylu, bez dobarwień, surowy. Te wypominane 3 godziny, to pikuś bo ogląda się dobrze, szybko mija czas. Dla mnie dobrze nakręcony, film z historią. Bez wszystkich głupot i nudy z marvelów, acolyte i innych badziewi.
Czekam na druga część. Na pewno kupię płytę. Dla...
To duża łaska by robić w życiu to co się kocha i żeby jeszcze inni mieli z tej pracy radość i pożytek. A tak jest w przypadku Costnera, western to jego żywioł. Chęć opowiedzenia o kształtowaniu się tego kraju przez jasnookich ,dobrze opowiedziane, wielowątkowo ,barwnie i uczciwie. Oczywiście to pierwsza odsłona, to...
Przed obejrzeniem filmu czytałem opinie krytyków jakie to jest arcydzieło, epopeja, że Kevin Costner zastawił dom żeby nakręcić ten film. Miało to być monumentalne arcydzieło, film jego życia. Tymczasem co zobaczyłem? Otóż moim zdaniem nie jest to jakiś wybitny film. Owszem, bardzo podobała mi się praca kamery,...
Wielowątkowość, choć drażniąca, ma swoje wytłumaczenie - nie mamy do czynienia z filmem, a z zapowiadającą się sagą. Wielowątkowość często sprawia, że postaci stają się powierzchowne, żadnej się nie kibicuje, nie utożsamia, bo zwyczajnie nie mamy czasu jej poznać. Tutaj tego nie było! Każda postać jest w jakiś mniej...
więcej