a tymczasem już na samym początku filmu mamy do czynienia brutalnym paszkwilem przeciwko rdzennym mieszkańcom Ameryki. Ofiary jednego z największych ludobójstw w dziejach świata przedstawieni są tutaj jako jakieś agresywne dzikusy, a tzw. Amerykanie (obywatele USA kraju powstałego na kościach 20mln wymordowanych Indian) jako niewinne ofiary. To jakby zrobić film o "okrutnych Żydach mordujących niewinnych Niemców", początek filmu niczym parszywy goebbelsowski paszkwil.