Dokręcą. Costner już się dogaduje z Sheridanem, chce większego wpływu na rolę Duttona.
Nie ukrywam, że oglądałem z przyjemnością mimo że parę rzeczy strasznie mnie drażniło. Indiańskie kobiety - normalnie wyciągnietę z wybiegu śliczne modelki. Figury nienaganne , wypielęgnowane twarze, pięknie wymodelowane brwi. Indianie? Wyciągnięte z solariów wysportowani ładni chłopcy w perukach. No i tak ogólnie zbyt dużo sztuczności i nienaturalności, jakoś tak bez emocji. Życia zabrakło xd
Ale powtarzam - obejrzałem z przyjemnością przymykając oko na te "byki". Bo lubie westerny i Costnera (ależ z niego tu takiego czterdziestolatka zrobili... :D )
PS. Obok takiego Yellowstone - 1883 nawet nie leżał.