Tak poszatkowanej fabuły nie widziałem już dawno. Ten film to zlepek scen które ktoś wrzucił do miksera, albo jakiś ślepiec sklejał kawałki tego "widowiska" na chybił trafił w Vegas studio. Wątków od cholery a ciekawe może są dwa. Bezsensowne przeskoki od jednego do drugiego, a końcówka + trailer kolejnej części to już wisienka na torcie ulepionym z gówna. Śmiech na sali xD