Naprawdę bardzo fajna komedia o policjancie, który jest aż za dobry w swojej pracy... To co odróżnia ten film od innych śmiesznych opowieści o gliniarzach to rodzaj humoru - główny bohater nie jest fajtłapą i nie przewraca się co pięć minut, wręcz przeciwnie. Zakończenie jest "lekko" absurdalne, ale chyba o to chodzi w komediach? Śmieszny od początku do końca, bez zbędnych przerywników.
Angielski humot albo się kocha, albo się go nienawidzi. Po wpisach pod "Hot Fuzz" wnioskuję, że ludzie raczej za nim nie przepadają :-) Zgadzam się, że film udany, ale "Wysyp Żywych Trupów" (tych samych twórców) znacznie lepszy.