Mimo że dość dobrze zrobione i momentami nawet zabawne to nic nowego do gatunku nie wnosi.
Moim zdaniem do Ralpha Demolki się nie umywa, ale z nudów, lub jeśli się jest dzieckiem można
obejrzeć.
A co do drugie spray to już się nie raczyłeś wypowiedzieć, bo to prawda. Być może lubię się czepiać ale taka już jestem, mam prawo więc z niego korzystam.
Hejterzy? Nazywajmy rzeczy po imieniu. To nie jest obraźliwe określenie i doskonale pasuje do tych ataków frustracji.
Oczywiście masz prawo spamować ile wlezie. Tylko pamiętaj, że trolle tak mają :))))
Hejter - (ang. "hater") Zazdrosny koleś który nie potrafi cieszyć się sukcesem kogoś innego, dlatego próbuje wytknąć mu wszystkie możliwe wady.
No tak bo ty masz pełno sukcesów na koncie i wszyscy ci zazdroszczą.
Niestety widocznie zabrakło ci sił żeby samemu sobie sprawdzić, ale no cóż lenie już tak mają.
Wolę tą definicję : Hater lub hejter
(czyt. [hejter]) – internauta, który na każdym kroku wyraża swoje niezadowolenie, nienawiść w stosunku do wszystkich i do wszystkiego. Hater przegląda blogi czy fora internetowe i zamieszcza negatywne komentarze na temat osób lub rzeczy, niezależnie czy w rzeczywistości komentowana osoba czy rzecz jest pozytywna czy nie. Hejter wszczyna kłótnie, obrzuca innych obelgami, próbuje wszystkich rozzłościć swoimi komentarzami i wpisami....
Wypisz, wymaluj nasza mała Ania:))))
naucz się rozgraniczać rozmowy od kłótni, od arogancji czym cisniej od pierwszej odpowiedzi! ludzi do ciebie z uśmiechem, żartem, a ty.... ty.... tak się denerwujesz...... :) spoko loko, popatrz czasem na świat z uśmiechem - nie wszyscy są zgnuśniałymi, starymi kawalerami...
Właśnie patrzę z uśmiechem od ucha do ucha:))))) Zapomnij o rozmowie zaszalejmy!
Chociaż ta twoja zdiagnozowana paranoja. Trochę mnie niepokoi.
nie martw się, poprocujesz nad sobą, idź do specjalisty w swoim mieście i nich Cię nic nie niepokoi - wydaje się że będzie ci się dobrze żyło!!
No dobra dokarmianie się skończyło. Nie mam już dla was czasu moje małe trolliczki, ale jak mnie nie będzie nie krępujcie się i piszcie do woli.
mój żal jest nie do opisania, bo tak mnie karmiłes, swą inteligencją, błyskotliwością wypowiedzi - zwłaszcza tych zapożyczonych, bądź napisanych na podstawie twoejgo rozmówcy -noj żegnaj, oj żegnaj
pogrązona w rozpaczy dorotka_a
Anabris-pozdrawiam ;)
222 proszę podaj kto i kiedy posypał na Twoją głowę słowa potocznie uważane za obraźliwe? ? :) Anabris rozmawiała z Tobą jak z jajkiem, hantos próbował nawiązać z Tobą rozmowę, to go zjechałes arogancją, .... śmieszny jesteś, dziwny i już nie pamiętasz czego tutaj bronisz i o czym gadamy, bo napewno nie o tym że BAŚŃ była nie fajna :/ :)
wieś nie śmiesz, napisz wkońcu coś od siebie! kochany 2222 , mnie tu nikt nie prześladuje i nie spiskuje przeciwko mnie!! ;) jak juz zapomniałes o czy pisałes to pooddychaj i do 10 policz. potem poczytaj swoje wywody....
I to mają być dorośli ludzie- nie wierzę.
Dogadywać wam to jak kopać leżącego. Więc sobie daruję
A myślałem że skończe się śmiać wraz z końcem filmu. ale nie... wejdę na filmweba i na pewno będzie burda. no nie moge z tych kłótni :D genialny film człowiek pęka ze śmiechu nawet jak się już dawno skończył. tego NIE BYŁO
wzruszyłam się!! doprawdy! Obejrzałam bajkę, następnie czyniąc codzienne wypełnienie wieczornej pustki weszłam oby zagłosować na pozytywnie spędzony z dzieckiem czas! zaintrygowało mnie forum : "Niestety wszystko to już było", bo niby już wiele w życiu widziałam, ale... co było? poczytałam i nie zgodziłam się i napisałam, jako zwykły człowiek, nie krytyk filmowy! Pewnie!! był Frankenstein! teraz w sklepach jest nawet jego córka, i był Drakula, fajnie że ktoś wymyślił taką historię więzi ojca z córką, i takie jej uchronienie przed złem, które oczywiście w jego mniemaniu jest ZŁE. Dlatego , w swej prostocie, nie szukam podobieństw do innych prac filmowych, baśniowych tudzież horrorów! Ale zdziwienie moje obrało tym większy wymiar, gdy porównanie zostało podane do rodziny, którą swego czasu UBÓSTWIAŁAM! W "holetu..." wszystko jest kolorowe, cukierkowe, robaki na torcie - prawie apetyczne... tak pięknie dziś "świat showbiznesu" oswaja dzieci z tym co niegdyś dla nas było straszne, budziło wstręt, co również ukazane jest w bajce... nagle wszyscy kochamy Draculę i Franka, mumie są sympatyczne, a wilkołaki bardzo rodzinne...Zasypywanie Ciebie przykładami z historii, sztuki, literatury, prawa czy polityki - hahaha chciałam tylko prosto o prostej bajce, nie referat filozoficzny - hahaha. a to ble, ble ble - to z bajki, - bo mi się podobało, a jak nie chce mi się gadać to właśnie - tak mi wychodzi ;)
i nie musisz odpowiadać... ble ble ble...
Ralph Demolka niestety mnie ostro wynudził w kinie, choć pomysł był zacny, to humor niskich lotów. Hotel transylwania o niebo lepszy, choć nadal niestety szału nie robi. Ale daje 7, bo mam sentyment do tego filmu po seansie.
Muszę się zgodzić z autorem tematu. Spodziewałam się czegoś co najmniej dobrego, ale niestety się zawiodłam.
Rzeczywiście, nie spotkałam się jeszcze z żadną produkcją o hotelu dla potworów, jednak jeśli weźmiemy pod uwagę bardziej ogólny przekaz filmu, okaże się, że historię w stylu "potwory wcale nie są takie złe i mają uczucia" dostaliśmy już wiele, wiele razy. Przez cały seans filmu miałam nieodparte wrażenie, że twórcy próbowali naśladować Tima Burtona, nieudolnie zresztą.
Ktoś tutaj wspomniał, że w "Ralphie" humor był niskich lotów i w porównaniu z nim "Hotel Transylwania" wypada o wiele lepiej. Zdaję sobie sprawę, że każdy ma inne poczucie humoru i każdego śmieszy coś innego, ale te żarty w "Hotelu" na tematy czysto fizjologiczne, które pojawiały się całkiem często, chyba nie należą do zbyt ambitnych? :) Podczas oglądania co chwila czułam niesmak, bo nie przepadam za tego typu humorem. Jedyne, co w "Ralphie Demolce" mogło odpychać, to określenia typu "śmierdziuch", które występowały raczej sporadycznie. Nie będę się tu kłócić, który film był wg mnie zabawniejszy, bo - jak już wcześniej wspomniałam - tak, jak i gusta, poczucia humoru są różne, ale da się obiektywnie ocenić, co jest bardziej lub mniej ambitne...