Właśnie wczoraj miałam tę przyjemność obejrzenia tego filmu. Muszę przyznac, że naprawdę dawno temu oglądałam tak dobry film. Chciaż dla mnie zdecydowanie był za krótki - to znaczy ta druga część gdy Edmond mścił się - mogłabym na to patrzeć godzinami:) A tak serio - film naprawde przepiekny - lubie filmy kostiumowe, a z pewnością do takowego "Hrabiego" można zaliczyć. No i przyznam że rola męska główna również tu miała znaczenie;) No i uwielbiam filmy, które dobrze się kończą:) jeżeli ktoś może mi polecić jeszcze jakiś taki właśnie film to proszę odzywajcie się;) Pozdrowionka
Dać temu filmowi tytuł "Hrabia Monte Christo" to zwykła nieuczciwość. Poza głównym bohaterem całą resztę wymyślił scenarzysta, z Dumasa nie ma tu nic. Polecam książkę - znacznie inteligentniejsza, zemsta jest bardziej pomysłowa (Edmund nie zabawia się w rzeźnika - film w tym wymiarze jest po prostu prostacki) a postaci bardziej złożone.
Czy książka się kończy dobrze? Nie wiem - zależy co kto lubi: złoczyńcy ukarani, hrabia się zemścił ale chyba nie jest szczęśliwy, Mercedes upokorzona - ED nie przyjmuje jej "odrodzonego" uczucia i po wykonaniu planu wraca na Wschód ze swą orientalną kochanką.
Bez bicia przyznaję się że książki nie czytałam:) także nie mam porównania - ale w najblizszym czasie jak tylko mi sie sesja skończy (albo jeszcze nie zacznie):) zamierzam ją przeczytać;) Mogę przyznać ze jest w filmie sporo błedów i ze jest to typowa amerykańska produkcja ale i tak mi sie podobał :) Pozdrawiam:)