Bardzo podobała mi się scena ucieczki głównego bohatera z więzienia, ale końcówka (?) jak dla mnie bardzo kiepska. No i ta nauka klechy... chłopak źle ją zinterpretował i nie potrafił zmienić swojego postępowania.
Scena ucieczki prawie jak w książce poza "udziałem" w niej naczelnika więzienia.