Piekny wizualnie z ujmujaca ścieżką dzwiekowa, jako luźnią ekranizację preferuję jednak wersje z 2002, chociażby za rozbudowaną pierwszą część i klimat całego filmu, do którego co jakiś czas wracam. Wersja z 2024 choć piekna i muzykalna jak dla mnie na raz.