Rozumiem, że film musi mieć skróty i pominięcia, ale tu zmieniono zbyt wiele, a dużo wartościowych lub ważnych wątków pominięto:

1. Przede wszystkim nie widać tego jak zemsta wymyka się Edmundowi spod kontroli, jak uświadamia on to sobie gdy mimo rozpaczliwych prób ratowania dziecko prokuratora umiera na rękach Edmonda otrute (do czego sam doprowadził), a załamany prokurator mówi mu "Zobacz Edmondzie swoją zemstę".

2. Film pomija dobre i wartościowe postaci, dzięki którym Edmond czyni też dobro. Są to pan Morrel i córka prokuratora Walentyna będąca niemal wcieleniem anioła.

3. Pomija też dość istotny element, że po rozmowie z Dantesem, Mercedes wyznała prawdę także synowi i zamiast pojedynku wygłasza on przeprosiny dla Hrabiego.

4. Szkoda widowiskowej sceny jaką jest wyjawienie tożsamości Hayde podczas procesu sądowego i publiczne skompromitowanie Fernanda Mondego

5. Brakuje też ważnej i dobrej rzeczy jaką jest nie tylko wybaczenie Edmonda dla Mercedes, ale również fakt, że przekazuje jej on ukryte kosztowności by nie żyła w biedzie.

6. Najbardziej jednak szkoda mi pominiętego wątku miłości Edmonda, który ostatecznie po latach przezwycięża życie przeszłością i wspomnieniem dawnego uczucia i wypowiada imię swojej prawdziwej miłości: Hayde. A ona też mówi przecież, że umarłaby gdyby miała go opuścić. I to jest właśnie piękne zakończenie jego miłosnych perypetii.

Śledzę teraz serial TV też z 2024 roku https://www.filmweb.pl/serial/Hrabia+Monte+Christo-2024-10066388 i uważam go za znacznie lepszą ekranizację tej historii.