Do serialu z Gerardem Depardieu nie dorasta do pięt, film z 2002r też znacznie lepszy. Tu mamy spłyconą, wręcz słabą biorąc pod uwagę wcześniejsze ekranizacje fabułę, średnią grę aktorską, ujęcia też nie porywają, dodatkowo to na co zwrócili niektórzy uwagę wpadki typu tatuaże jak ze studia tatuażów, świeczki itd. Niestety ale ta wersja jest bardzo słaba i polecam wcześniejsze ekranizacje.
A ja nie. A serial z tym popularnym niegdyś Rosjaninem był w porządku. Dopóki nie pojawił się ten film.