Owszem, zgodzę się z komentarzami, że film jest wciągający i dobrze się go ogląda. Akcja skupia naszą uwagę, jednak smutne jest to, że do tej pory w każdej ekranizacji muszą coś zmieniać, a przecież książka jest idealna i jak chcesz to możesz się postarać, aby wiernie ją oddać. Jeśli 3 godziny to za mało, albo podziel historię na dwie części, albo wydłuż czas. Doskonale wiemy, że przez minutę w filmie może wiele się wydarzyć. Nie trafia do mnie fakt na temat długości filmu. Jakoś "Władca Pierścieni" trwa 3h20min i nikt nie narzeka, a te dodatkowe 20 minut jest tym, czego temu filmowi brakuje.