Dokładnie, to kolejny dowód na to, że tego typu wątki są głównie wymysłem Hollywood i Amerykańkich platform streamingowych, w Europie nie ma tak naprawdę takiego nacisku na polityczną poprawność w filmach, a zwłaszcza w produkcjach mających odwzorowywać realia historyczne. Pewnie w dużej mierze dlatego, że my w Europie mamy bogatą i długą historię naszej kultury, w USA takim jakie znamy noo to nie do końca...

Widziałeś karykatury Aleksandra Dumasa pisarza którego ojciec był mulatem z matki czarnej niewolnicy z Haiti i francuskiego markiza plantatora? https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Caricatures_of_Alexandre_Dumas_(p%C3 %A8re)

Eee, był tam wątek tej córci kochającej się w Zuzannie

Zgodny z powieścią. To nie wymysł  twórców filmu.

Twórcy jednak zrezygnowali z wojny algierskiej jako drogi do oczyszczenia nazwiska. Pewnie to dzisiaj zawstydzające. Choć to zapewne raczej skutek uboczny zmian w zakończeniu filmu w stosunku do oryginału niż celowa zagrywka. I nie zgadzam się z tym, że muzyka nie zapada w pamięć. A skrzypce z "Mercédès"? Bardzo ciekawy temat muzyczny. Przewija się zresztą i w kilku innych utworach ze ścieżki muzycznej filmu.