kapitalna produkcja, lekcja patriotyzmu i honoru( chyba mimo wszystko słabo naświetlonego i obecnego w świadomości ważnego wątku) bez żadnego śmierdzącego patosu i zadęcia, czy taniej szmiry, uderzająca naturalnością, plus świetna kreacja Ryszarda Filipskiego jago tytułowego Hubala.
No Hubal miał wyjątkowe podejście do wielu rzeczy. :D No a kreacja Filipowskiego. wielki ukłon dla niego ! :)
typowo żołnierski słownik i sposób rozumowania( w sensie pozytywnym), bez politykierstwa i zbędnej filozofii:) po prostu działać i robić swoje jak honor i rozum nakazuje a nie skulić sie i lamentować dlaczego sie nie udało we wrześniu- jak robiła pełna defetyzmu klasa polityczna i naczelne dowództwo. Filipowski zgadza sie udźwignął role zdecydowanie na wyższy poziom:)