Jak dla mnie jedna z lepszech komedii sensacyjnych, nie wiem co niektorych tak razi, Bruce spisal sie na medal :)
Mi się film podobał ze względu na Bruce'a i Andy, ale jesli mam być obiektywna to nie był jakiś genialny. Aczkolwiek scena ze "Swingin' on a star" bardzo mi się podoba. Momentami film zabawny, fajny jest moment jak Andy mówi "Jak smakuje niebieski? Bobo wie" :D I to w zasadzie wszystko, co pamietam. Oglądałam ten film z jakieś pół roku temu i nie zapadło mi w pamięć nic więcej, więc nie było to nic specjalnego.