nuda straszna gdyby nie muzyka fajne zdjęcia to bym nie dotrwał do końca strasznie sztuczna obsada ,zero tajemniczości zero klimatu no jedynie za zdjęcia mam wielka
nadzieje ze nie dostanie Oskara na najlepszy film
Mam takie same odczucia. Zdjęcia i muzyka piękne, pomysł fajny, ale realizacja do bani!!W ogóle w tym roku te oskarowe filmy to same słabiutkie produkcje. Nic nie urzeka.
Muszę się podpisać pod tym w dużej części. Niestety. Po zaliczeniu wszystkich oskarowanych nominacji w głównej kategorii moim faworytem staje się Artysta a najlepszym filmem roku są dla mnie 1.Drive,2.Rozstanie,3.Warrior.
Byłem niesamowicie pozytywnie nastawiony na początku do seansu, liczyłem na magię wypływającą z każdego kadru, magii nie ma. Spodziewałem się hipnotyzującej zagadki od której nie będę mógł oderwać oczu dostałem królika w kapeluszu. Jakoś bez polotu, niby wszystko jest a jednak nie chwyciło mnie to za serce, zbyt ckliwe zbyt sztuczne i momentami teatralne. Brak wyrazistych postaci i film momentami jest po prostu nudny. Nie tego się spodziewałem po jednym z moich ulubionych reżyserów. Zawiodłem się sromotnie. Straszna wydmuszka. Najsłabsza nominacja z głównej kategorii. I jednocześnie najsłabszy film Martina. Może nietrafiłem z dniem, ale film po prostu zle mi się oglądało. Był męczący, a scenariusz mimo kilku smaczków dosyć słabo napisany.
Do filmu podszedłem z marszu, nie czytając recenzji,opinii, słyszałem tylko o nominacjach do oscara, stwierdziłem że musi być dobry i okazał się ....za dobry i chyba zbyt ambitny i głęboki jak na moje możliwości, mimo powiedzmy ciekawego pomysłu i przekazu który w sobie posiada :) to wynudziłem się jak cholera, jednym podejdzie i docenią drugim ( w tym mnie) nie podejdzie i nie będzie w nim niczego wyjątkowego 5/10 :).Pozdrawiam