Film pod względem wizualnym i dźwiękowym jest naprawdę arcydziełem i w tych
kategoriach rzeczywiście zasługuje na oscara. Najlepszym filmem jednak bym tego nie
nazwała, ani Scorsese najlepszym reżyserem, nawet mimo tak słabej konkurencji jaka
jest w tym roku.
Dla dzieci ten film się raczej nie nadaje, bo by usnęły po 30 minutach, dla dorosłych też
raczej nie do końca, bo wszystko jest tak jasne i zrozumiałe, że nie wymaga absolutnie
żadnego myślenia. Może taki był zamysł reżysera, żeby zrobić fabułę prostą jak
konstrukcja cepa, żeby widz nie musiał się wysilać patrząc na śliczne obrazki na ekranie.
Jeśli na coś nie zwróciłeś uwagi, to nic nie szkodzi bo reżyser pokazuje wszystko grubym
paluchem, żeby ci czasem jego przesłanie nie umknęło, aż dziwne, że na końcu nie było
pisemnych wyjaśnień o co chodziło w filmie. Jeśli to miał być hołd oddany Melies, to
chyba nie do końca wyszło. On czarował obrazem bo tylko to wtedy mógł zrobić, ze
względu na ograniczenia techniczne, Scorsese mógł zrobić wszystko, ale zamiast tego
skupił się na ładnych ruchomych obrazkach.
Dałam 6, ze względu na wspomnianą ogólną "ładność" filmu i dobrą grę tego chłopca.
Młody ma talent.
Również popieram. Film dobrze się odbiera wyłącznie w sferze czysto wizualnej. Aktor grający Hugo-świetna mimika. Jedyna ciekawa postać- inspektor. Tyle w temacie.