i w treści i scenografii,prowadzeniu kamery,baśniowo-bajkowa opowieść o początkach kina.
Zgadzam się . Mi film przypadł do gustu. Pokazywał początki kina i to, o co w nim naprawdę chodzi, czyli zapewnienie rozrywki. Niestety wielu dziś o tym zapomina doszukując się drugiego dna i ukrytych przekazów w każdym filmie, nie szczędząc przy tym bluzgów w stronę ludzi posiadających inny gust. Ogólnie film mnie pozytywnie nastawił. Nie wiem czy zasługuje na tyle Oscarów, ale za scenografię w pełni na niego zasługuje.