Rzadko kiedy mam tak, że po filmie jestem dosłownie zły przez głupotę jaką właśnie zobaczyłem. Nie wiem co na myśli ma autor tego "dzieła" i nie szukam w tym sensu bo nie ma po co jednak muszę napisać to co mnie najbardziej raziło w oczy. Akcja filmu by się skończyła na tym gdyby ten głupi ojciec myśliwy wrócił do domu, zabrał rodzinę i zgłosił to co znalazł odpowiednim służbom, czy tylko ja w trosce o rodzinę w przypadku podejrzenia działania seryjnego mordercy psychopaty w obrębie mojego miejsca zamieszkania olałbym sprawę z rodziną na czele i postanowił sobie na niego zapolować? Serio? To jest zdrowe podejście? Druga sprawa, córka "tresowana" przez ojca na myśliwego pierwsza wyrywa się do pójścia w las a jak przychodzi co do czego to chowa głowę w piach. Ona ma 13 lat i nie potrafi liczyć do 20!?!? Co oni z nią robili przez całe życie? Uczyli tylko jakiego zwierzęcia znalazła gówno i sierść? Nawet czytać dobrze nie potrafi! Serio, co oni robili przez te 13 lat życia tej córki? Jakie to jest głupie. Scena gdy koleś dusi matkę a ta zamiast zareagować, uderzyć go czy coś to krzyczy coś w stylu "proszę nie! Przestań!" XD. To jest podsumowanie tej postaci w tym filmie. O postaci matki to szkoda pisać bo by miejsca brakło, ale tak tempej i głupiej dzidy to ja w filmie chyba nigdy nie widziałem, naprawdę. Mogą być bohaterowie, którzy irytują swoim zachowaniem i głupota, ale ta przebija wszystkich. Jeszcze dodam, że samiec alfa za jakiego ma się myśliwy ginie od ciosu w głowę od psychola, który sobie biega po lesie? Serio? Facet poluje na wilki i niedźwiedzie a nie wytropił w yebanym lesie innego człowieka, który prawdopodobnie nie posiada takich umiejętności tropicielskich jak on? W dodatku mając broń dalekiego zasięgu i pułapki.
Sam początek zapowiada się spoko, ale im dalej w las (hehe) tym coraz gorzej. Irracjonalne zachowania bohaterów to pięta Achillesa tego filmu bez dwóch zdań. Końcowa scena to chyba jakaś chora fantazja reżysera. Matka od ameby jęczącej na podłodze staje się nagle yebanym rzeźnikiem. Brawo, chyba to, że zobaczyła martwa córkę (bo chyba tak skończyła) tak na nią podziałało. W zachowaniu policji brakowało tylko tego żeby zaczęli klaskać. Już nawet zapomniałem o tym wilku z CGI a myślałem wtedy, że najgorsza rzecz w filmie już za mną.
Myślę, że pomysł z jakimś strasznym wilkiem lub wilkołakiem buszujacym i polującym w lesie byłby dużo ciekawszy niż to co zobaczyłem.
Dużo lepsze filmy mają oceny niższe niż ten gniot, naprawdę nie wiem na jakiej podstawie to coś dostaje od ludzi ocenę 9. Lubię filmy pozbawione sensu, ładu i składu, ale w ograniczinych ilościach, tutaj co scena jest się do czego przyczepić, nawet gdy staram się to ignorować i "płynąć z falą".
Głupota, głupota i jeszcze raz głupota!
Akurat to, że dziecko było lekko zacofane, to nie doszukiwałbym niewiadomo czego. Właściwie, to w miarę dobrze to pokazali, wiadomo, że dobrzy rodzice chcą dla dziecka jak najlepiej. Ojciec miał gdzieś edukację córki, bo sam jak powiedział nie potrzebne było mu wykształcenie. Wystarcza mu to że jest silny (to jak wiemy już, nie wystarczyło) I umie polować. Dziwię się trochę zachowaniu matki, że przez cały ten czas jej to odpowiadało. Być może presja ze strony męża i do tego momentu żyło im się dobrze. Tak jak pisałem w innym wątku, od momentu kiedy ojciec znajduje miejsce zbrodni, film staje się przewidywalny i momentami nielogiczny, a ten typ co niby jest fotografem bez aparatu fotograficznego to już była kompletna bzdura ze strony twórców. Mogli wymyśleć coś lepszego, bądź dać do zrozumienia że matka coś podejrzewa, a tak dostaliśmy obraz jakby ta rodzina naprawdę była zacofana, umiała radzić sobie ze zwierzyną, ale nie z innymi ludźmi.
Zastanawiałem się między 5, a 6. Ogólnie pozytywnie odebrałem ten film, dlatego zwiększyłem ocenę. Tak surowo (w skali od 1-3/10) oceniam totalne gnioty, filmy amotorskie, z tragicznym aktorstwem, których raczej prawie wogóle nie tykam. Nawet nowej Wonder Woman dałem 4/10, ze względu na początek oraz całą otoczkę wizualną, choć wiem że film zbiera negatywne oceny. Nienawidzę filmów, gdzie z ekranu wylewa się propaganda lub jakieś własne przekonania twórców filmów oraz jakieś głoszenie haseł, dlatego ostatnio dałem ocenę 2/10 między innymi "Moxie" od Netflixa.
Rozumiem. Ja daje niskie oceny (w skali 1-3/4) jak po obejrzeniu mam wrażenie, że film potraktował mnie jak idiotę i w którym jest też pełno idiotyzmów jak było w tym przypadku według mnie lub po prostu jest bardzo słaby pod wieloma względami (polecam film Romina na Netflixie). Ocena to kwestia indywidualna i dobrze jest jeśli ktoś potrafi uzasadnić swoją opinie ;)
Jedynym głupim jesteś ty. To takie typowe dla kretynów, że(oprócz tego, że nie potrafią poprawnie pisać w ojczystym języku) nigdy nie potrafią napisać konstruktywnej i inteligentnej krytyki punktującej rzeczowo wady, tylko wypisują teksty typu 'jaki to jest głupi film, jak można dać mu ocenę wyższą niż 1', 'mógłbym jego minusy wymieniać w nieskończoność, ale nie będę tego robił(nie mógłbyś, przerasta cię to intelektualnie), uczepią się jakiejś pierdoły, nie potrafią analizować filmu, do czego jak ty się przyznają i uznają logikę smarkacza siedzącego przed telewizorem za jedyną racjonalną logikę w danej sytuacji. Z reguły są to dzieciaki w wieku gimnazjalnym, którym się wydaje że ich optyka smarka, który niczego nie przeżył, nie widział i nie ma wiedzy ogólnej ani oczytania, jest najlepsza. No i musi dominować zła wola bo jak mi się film nie podobał, to musi być zły i nie należy tego roztrząsać. Jesteś książkowym przykładem takiego dałna. Biorąc pod uwagę kontekst sytuacji i to co wiemy o bohaterach z filmu, każdy pseudo argument, którego użyłeś można obalić, a już skrajnym debilizmem jest brać je za pewnik. 13 letnia dziewczynka, która przed tatą chciała zgrywać chojraka przestraszyła się będąc sama w lesie, w oczekiwaniu na wilka. No rzeczywiście mega nierealistyczne. Bo przecież 13 letnie dziewczynki to Rambo w spódnicy. Rodzina mieszka w lesie 'od zawsze', rodzice w miarę możliwości czasowych sami edukują dziecko, tak jak potrafią i zdziwienie wielkie, że jak to możliwe, że ona w wieku 13 lat słabo czyta, mimo że jej ojciec nie ma żadnego wykształcenia, matka najpewniej też nie. Morderca dusi kobietę od której jest silniejszy, nie ma ona pod ręką nic czym mogłaby go walnąć, ale wiadomo, powinna odwalić Rambo, to by było realistyczne...i parafrazując debili 'mógłbym tak cały dzień, ale szkoda mi czasu'.
Haha ośmieszasz sam siebie tym wpisem, wyrywasz coś z kontekstu i dostosowujesz tak żeby pasowało do twojej narracji. Zaczynając wpis od personalnych wycieczek i obrażania to już wgl nie można cię brać na poważnie skoro od tego zaczynasz. Poprawność pisania to nigdy nie była moja mocna strona, no cóż takie życie i mam tego świadomość, jednak mocno żałosne jest to, że o tym w ogóle wspominasz, ale wiem dlaczego tak robisz. Myślisz, że jesteś kimś wypominając komuś coś takiego w internecie i czujesz się lepszy. Sprowadzanie do ogółu i wyzywanie? Też jest, haha nie mogę. Skoro ci to pomaga w życiu mały człowieczku to proszę bardzo, podbuduj sobie ego.
Odniosę się do tych pseudo argumentów, które tu podałeś.
- Nie musi być Rambo, wystarczy stosować się do tego czego ją ojciec od dziecka uczy (nie uciekaj) a nie bawić się w środku lasu w strzelanie gdzie wiesz, że musisz zachować czujność (co jest wgl jeszcze bardziej komiczne) a potem uciekanie gdy się jej coś przywidzi. Tak to by się dziecko "z miasta" zachowało a nie konkretnie ta szkolona od małego dziewczynka. Jak najbardziej rozumiem strach, ale za przeproszeniem sranie pod siebie nie pasuje do konkretnie tej osoby, zachowanie chłodnego umysłu (albo chociaż próba) o czym chwile wcześniej wspomniał ojciec poszło szybko w zapomnienie jak widać.
- Edukacja. Możliwości czasowych na edukację dziecka to mieli mase bo co innego mają robić w lesie poza podstawowymi czynnościami i polowaniem? Zamiatają las mam rozumieć? 2-3 godzinki dziennie a na nauke nie znajdą? Skoro się już zdecydowali na taki żywot? Ok no ojciec to debil bo jest bez wykształcenia i sobie hasa po lesie tylko, idąc twoim tokiem rozumowania, ale matka coś tam raczej umie więc co te dziecko robiło do 13 roku życia? Hasało po lesie z ojcem, skórowało zwierzynę i zbierało drewno? Nie chodzi mi o to, że córka miała być na identycznym poziomie 13 letniego dziecka, które chodzi do szkoły, ale to jak ją prezentują w tym filmie pod względem właśnie edukacji to jest beka i to nie mała. Chyba, że była opóźniona, ale nie ma o tym wzmianki. Rozumiem, że ważniejsze było nauczyć ją polowania, itp. ze względu na "specyfikę" rodziny, ale mimo to dalej śmiech na sali.
- Duszenie. Źle mnie chyba zrozumiałeś o czym zresztą wspominam na samym początku, ale jak widać ktoś tu nie uważa cały czas. Mam na myśli córkę w tej sytuacji, matka robi co może żeby się uwolnić z uścisku. Córka (silna, polująca na zwierzynę, nie jedno w tym lesie widziała, itp.) gapi się jak facet dusi jej matkę i zero reakcji poza krzyczeniem "proszę przestań" i zrozumiałbym to gdyby córka była delikatna, słaba psychicznie, itp, ale nie konkretnie ta dziewczynka, która teoretycznie powinna być twardsza, zahartowana trochę przez życie jakie prowadzi (film Zatrzyj ślady poniekąd może być odnośnikiem tego co mam na myśli) a nie ona cały czas się zachowuje jakby wgl tam z nimi nie żyła przez te ostatnie 13 lat. Tchórzy przy każdej możliwej okazji. Nie liczyłem na to, że sama załatwi napastnika, ale, że zrobi cokolwiek żeby pomóc matce się oswobodzić, cokolwiek. Uderzyć czymś napastnika, odepchnąć, kopnąć, itp. Nic, kompletnie zero reakcji.
Film jest głupi i żenujący a skoro streszczenie czegoś do jednego słowa jakim jest "głupi" powoduje to, że nie rozumiesz o co komuś chodzi to kto tu jest głupi, że tego nie rozumie?
Przypomnę ci bo zapomniałeś, auto od ich domu było oddalone o jakiś kawał drogi dlatego chciały go ciągnąć na tych "sankach". Tymi sankami matka na początku filmu ciągnie zakupy z samochodu, który zostawiła gdzieś przy drodze. Kolega nieuważnie ogląda jak widać.
Parafrazując ciebie czy debili bo tym wpisem pokazujesz do, której grupy należysz mógłbym tak cały dzień cię punktować i wyjaśniać jak debilowi czy głupkowi co mam na myśli streszczając coś do krótkich zdań i słów żebyś zrozumiał. Więc jeśli chcesz konstruktywną krytykę to poproś o więcej a ci ją dam. Aha i wybacz z góry za mój jak mniemam niepoprawny ojczysty język ;)
To, że jesteś kompletnym intelektualnym zerem, to już zostało ustalone. Nazywam rzeczy po imieniu bo przeczytałem te twoje wypociny na poziomie nierozgarniętego dzieciaka, które są tak bezmyślne i chaotyczne, że brakuje słów. Nie potrafisz pisać? To po cholerę piszesz skoro przerasta cię sensowne złożenie kilku(nastu) zdań? Niczego nie wyrywam z kontekstu, odniosłem się do trzech twoich rzekomych argumentów i napisałem wyraźnie, że na więcej szkoda czasu bo do takiego głąba i tak nic nie dotrze. Skompromitowałeś się tu doszczętnie, co kilka osób już ci napisało. Nie muszę czuć się lepszy. Jestem lepszy. Patrząc na twoje wypowiedzi, nie jest to akurat żadne osiągnięcie i jeśli cię tak zastanawia dlaczego o twojej pisowni wspominam, to odpowiedź jest prosta - bo drogą przez mękę jest czytanie tych twoich wypocin, a takich przygłupów jak ty, którzy nie potrafią myśleć, nie potrafią pisać, ale potrafią szczekać i oceniać dobre filmy na 1 należy gnębić, niszczyć, poniewierać i traktować jak ludzkie śmieci, którymi są. Każda twoja kolejna wypowiedź to kompromitacja. Im bardziej chcesz udowodnić, że ten film jest żenujący i głupi, tym mocniej udowadniasz tylko jaki głupi i żenujący jesteś ty. A co do tych twoich odpowiedzi, to szkoda mi czasu, ale poświęcę go. Ty go nie jesteś wart, ale ten naprawdę interesujący i dobry film już tak.
Ubzdurałeś sobie, że to dziecko jest od małego uczone polowania, co jest bzdurą i nic takiego nie wynika z filmu ani nie jest w nim powiedziane. Tak, mieszka w lesie, tak ma jakieś podstawowe przystosowanie do życia w tym środowisku, ale nie jest żadnym myśliwym. Dość oczywiste jest to choćby w tej scenie kiedy sama się naprasza żeby ojciec zabrał ją na polowanie na wilka, czego jej ojciec zrobić nie chce bo wie, że nie jest na to gotowa. Ciężko o lepszy dowód na to, że nie trenował jej w polowaniu i używaniu broni od małego. 13 latka to nadal dziecko. Czy z miasta, czy ze wsi. Piszesz też coś o sraniu pod siebie, a dzieciak mimo że się przestraszył(bo w końcu wilk w domu obrósł już legendą), to jednak zachował się dość logicznie, zajęła pozycję, obserwowała, miała wycelowaną broń. Zero jakiejkolwiek podstawowej analizy psychologicznej postaci, ale czego oczekiwać skoro sam jesteś dzieciakiem i przerasta cię to, żeby chwilę pomyśleć. Najwyraźniej za dużo ekranizacji komiksów się naoglądałeś i masz spaczony pogląd na to jak ludzie reagują, a reagują często właśnie tak jak w tym filmie i to nie zachowania ludzi w tym filmie są nierealistyczne, tylko twoje wyobrażenia o tym co jest realistyczne. Dzieci właśnie takie są - że coś im mówisz, tłumaczysz, a one o tym za chwilę zapominają, w obliczu zagrożenia bo górę biorą emocje. Zafiksowałeś się na jakiś fikcyjny wizerunek tej dziewczynki jaki sobie wytworzyłeś w głowie, nie wiadomo właściwie na podstawie czego? Bo na pewno nie na podstawie filmu. Wizerunek tej dziewczynki jest przez cały czas dość konsekwentny. To, że mieszka z rodzicami w lesie, nie znaczy, że jest doświadczonym myśliwym i że ojciec 'od kołyski' uczył ją jak polować. Ty sobie to wszystko wymyśliłeś. W filmie nawet na naszych oczach ojciec uczy ją, jak mniemam po raz pierwszy bo takich słów dobiera, jak ciąć mięso martwego zwierza, czyli wniosek jest prosty, że przyuczanie jej dopiero się zaczyna, co jest zupełnie normalne w czasach cywilizowanych. To nie Średniowiecze, że królewicz w wieku 13 lat musiał się ożenić i skonsumować związek...
Edukacja - Jej ojciec nie ma wykształcenia. Matka jeżeli ma jakiekolwiek to podstawówkę. Jest powiedziane, że wybrała życie ze swoim mężem w lesie, czyli zrezygnowała z możliwości jakiejkolwiek dalszej edukacji, a sama też raczej pochodzi z totalnej prowincji(bo i niby gdzie by miała tego swojego męża spotkać?) i widać po jej zachowaniu i wypowiedziach, że jest to prosta kobieta. Nie ma nic nierealistycznego w tym, że dziecko, które nie chodziło do żadnej szkoły jest zacofane. Te rzeczy są w tym filmie po coś. Właśnie po to żeby widz zauważył, że córka jest zacofana, nie w sensie fizycznym/umysłowym, ale edukacyjnym. Gdybyś był choć trochę oczytany, to byś wiedział, że takie rzeczy w takich krajach jak Kanada cały czas mają miejsce, w niektórych odludnych rejonach po prostu nie ma dostępu do edukacji, są ludzie niepiśmienni. Ty wszystko oceniasz z perspektywy kogoś, kto w swoim kraju dostęp do edukacji ma powszechny i jest on obowiązkowy. Dopiero co głośna była sprawa o dzieciach zabieranych od rdzennych mieszkańców Kanady do katolickich szkół i tam edukowania ich, uczenia czytać, pisać, co nie było dla tych dzieci łatwe i kończyło się dotkliwymi karami cielesnymi. To były właśnie dzieci często w podobnym wieku, często młodsze. Tylko przydaje się odrobina wiedzy ze świata, a nie zamykanie się we własnym widzimisię i traktowania wszystkiego wedle tegoż. Pomijam już ten idiotyzm o 'zamiataniu lasu'. Miałem leśną działkę i jak każdy, kto taką posiada/posiadał wiem, że zawsze jest tam co robić, a ci ludzie musieli się z czegoś utrzymywać, wszędzie mieli daleko, więc mówienie, że mieli masę czasu na edukację dziecka nie jest prawdą. Drugą rzeczą jest fakt, że edukacja w takiej rodzinie, w takim miejscu schodzi na dalszy plan i tak jest w wielu miejscach na świecie. To nie są ludzie z miasta i mają inne problemy i możliwości(lub brak takowych). Ogółem absurdalne jest, że dowaliłeś się i hejtujesz film za to, że nie podoba ci się taka pierdoła, to właśnie świadczy o tym jak małym, smutnym, małostkowym podczłowiekiem jesteś i po raz kolejny podkreślam, że nie zauważyłeś chyba, że to nie jest żadne fabularne niedopatrzenie, czy niedociągnięcie, a celowy zabieg twórców. Taka ta córka miała być i tak miała być postrzegana przez widza, a że tobie się to nie podoba bo sobie ubzdurałeś, że powinno być inaczej, nie oznacza, że jest to rozwiązanie głupie. Jak już pisałem wcześniej - wręcz przeciwnie.
Duszenie - nie tylko w tym temacie się prujesz ze swoimi żalami odnośnie tego filmu i hejtu wobec ludzi, którym się podobał, więc nie wiem, może to z innej twojej wypowiedzi, a może to inny podobny tobie ancymon marudził, że matka nie dała rady się obronić. Wszystko jedno bo twoja wypowiedź o zachowaniu córki ponownie jest idiotyczna. Ten film jest mega realistyczny i właśnie tak zachowałoby się większość dzieci w takiej sytuacji - krzykiem i bezsilnością. Jej matka, która jest od niej wyraźnie większa i silniejsza, jest duszona przez dorosłego mężczyznę. Sam widok jest traumatyczny. Znowu wychodzą twoje własne urojenia co do postaci, która w filmie jest zupełnie inna niż tobie się wydaje. Tak, twórcy konsekwentnie budują postać córki jako wystraszoną i wrażliwą i jest to wizerunek spójny. To, że 'wiele w tym lesie widziała' to tylko twoje wyciągnięte z tyłka urojenia. No co takiego widziała? Na pewno nie dorosłego seryjnego mordercę. To jest sytuacja w jakiej nigdy nie była i nie miała prawa być. W tym domu jedyną polującą osobą jest ojciec co jest dosadnie pokazane. Matka mimo, że tyle lat tam mieszka nie umie ani polować, ani zbytnio strzelać ani wypatroszyć zwierzaka. Jezu, przecież wrażliwość tego dzieciaka jest pokazana nawet na przykładzie tej zabitej sarenki, którą ona ma opory żeby w ogóle zjeść, mimo że jest głodna i matka musi ją przymuszać. Tam nie ma żadnej silnej córki, jest córka, która może by i chciała zgrywać chojraka, ale błyskawicznie wychodzi, że nim nie jest i taki wizerunek jest już do końca filmu. Jest to spójne i konsekwentne, a ty na podstawie tego, że ktoś wychowuje się w leśnej chatce oczekujesz, że będzie w wieku 13 lat doświadczonym myśliwym i silną osobą i ignorujesz wszystko co film ci pokazuje. Pewnie ci jeszcze zabrakło żeby dzieciak ogłuszył napastnika i rzucił tekstem rodem z 'wielce realistycznych' filmów typu 'leave my mom alone, you son of a b i t c h'. Przyjmij do wiadomości, że to tylko 13 letnia dziewczynka, która większość czasu spędzała z matką i nie ma nic nierealistycznego, że sparaliżował ją strach.
'Film jest głupi i żenujący a skoro streszczenie czegoś do jednego słowa jakim jest "głupi" powoduje to, że nie rozumiesz o co komuś chodzi to kto tu jest głupi, że tego nie rozumie?' Otóż nie. Streszczenie czegoś do jednego słowa oznacza, że ty jesteś głupi, że nie masz nic więcej do powiedzenia, że nie potrafisz nic sensownego napisać bo cię to przerasta. Człowiek inteligentny dokładnie analizuje i w sposób konstruktywny przedstawia swoją krytykę skoro już zdecydował się założyć o czymś temat. Ciebie na to nie stać bo jesteś zbyt tępy, ale jak każdy głupek koniecznie musisz się wypowiedzieć, więc zakładasz temat i piszesz bez ładu i składu kilka bezmyślnych zdań, a potem jesteś zdziwiony, że ludzie plują na twoją opinię i że rozumieją ją jedynie podobni tobie gimnazjalni myśliciele, którzy też nie potrafią nic mądrego napisać.
'Więc jeśli chcesz konstruktywną krytykę to poproś o więcej a ci ją dam' Konstruktywna krytyka polega na tym, że nie trzeba jej nikomu dawać. Konstruktywną krytykę się tworzy i wtedy inni mogą się do niej ustosunkować. Ty mi jej 'nie dasz' bo jesteś ograniczonym dzieciakiem i to, że napiszesz dłuższego posta nie uczyni go bardziej merytorycznym, po prostu będzie więcej bełkotu z twojej strony, co jak dotąd potwierdziłeś każdą swoją wypowiedzią, a moje inwektywy pod twoim adresem są celowe i zamierzone bo tak jak ty obrażasz gdzie popadnie ten film, tak należy potraktować ciebie, jak i każdego cymbała, który nie potrafi się wypowiedzieć merytorycznie, z parciem na klawiaturę i chęcią narzucania swojego nic nie wartego zdania innym. Żeby miał świadomość, że każdej akcji towarzyszy reakcja. Tak jak pisałem wcześniej. Takich jak ty należy bezwzględnie tępić, gnoić i niszczyć w internecie bo tylko tak można sprawić, że części z tych szkodników odechce się wypisywania bzdur i może wtedy będzie można poczytać więcej merytorycznych dyskusji, a mniej wymiocin, jak te twoje.
Teraz to już całkiem dałeś się poznać zakompleksiony człowieku, wyszło szydło z worka. Boże co ludzie takiego ci zrobili, że piszesz to co piszesz? Jesteś normalny na umyśle? Przeczytaj na spokojnie jak już ochłoniesz to co piszesz. Wiesz co jest najśmieszniejsze? Nigdzie nie pisałem, że jestem jakimś znawcą, specjalistą od filmów czy innych aspektów życia, wyrażam swoje zdanie ponieważ mogę a ty masz z ty problem jakbym cię krzywdził. Wiesz co to jest wolność słowa? Dla ciebie pewnie powinna być ograniczona dla "takich jak ja" bo źle złożyłem zdanie i dałem przecinek lub kropkę nie w tym miejscu. Haha. Okej, "mój bełkot" ci się nie podoba, rozumiem jak najbardziej i moglibyśmy jeszcze długo pisać na ten temat, szkoda tylko, że jesteś mentalnym zerem co tutaj już udowodniłeś. Obrażasz mnie jak tylko możesz bo czujesz się wtedy lepszy jak sam stwierdziłeś (XD), tak na prawdę mnie nie znając. Ja zrobiłem to samo względem ciebie, ale no cóż, nie lubię gdy obraża mnie jakiś niestabilny furiat sfrustrowany życiem w dodatku anonim, a to: "takich przygłupów jak ty, którzy nie potrafią myśleć, nie potrafią pisać, ale potrafią szczekać i oceniać dobre filmy na 1 należy gnębić, niszczyć, poniewierać i traktować jak ludzkie śmieci, którymi są" jest idealny tego dowód i podsumowanie twojej osoby, spójrz w lustro człowieku.
Wiesz co? Taki jesteś mądry i cwany? Może dasz do siebie namiar jakiś? Wtedy porozmawiamy jak facet z facetem i nie mam tu na myśli pięści. Pokażesz swoją twarz, będzie ciekawie. Przez internet każdy jest dużo większy niż mu się wydaje. Co ty na to? Jakiś mail, telegram, cokolwiek podaj, nie będziemy się dalej błaźnić tutaj robiąc gówno burzę. Pytanie retoryczne oczywiście bo jesteś za dużym tchórzem wylewającym swoje żale życiowe na ludziach w sieci bo mają inne zdanie i nie znają perfekcyjnie polskiej pisowni haha.
A co w ogóle jest komiczne to to, że piszesz iż ja z góry coś zakładam a później jak się nie zgadza z moją wizją to mieszam to z błotem. Wiesz co? W przypadku tego filmu tak jest bo "na zachętę" czytając opis i widząc zwiastun człowiek wyrabia sobie jakąś opinie czego się spodziewać może, mniej więcej wie o co będzie chodzić w ukazanej historii, a w tym filmie rządzi głupota wspominana przeze mnie cały czas i niekonsekwencja. Znowu wyciągasz coś z kontekstu żeby pasowało pod to co piszesz, nie widzisz tego?
Podajesz mi przykłady i dobrze, dużo czytasz w co nie wątpię (w końcu czymś musisz poprzeć swoje ogromne ego), ale jak to ma się mieć do tego filmu? Rozumiem całą sytuację związaną z edukacją córki, że różnie z tym bywa w różnych zakątkach świata, że ojciec tylko zna się na polowaniu i jest egoistą, ma za dużo złudnej wiary w swoje umiejętności i jest to tak na prawdę najbardziej widoczna rzecz w tym filmie, ale matka? Według mnie ma więcej oleju w głowie pod względem edukacji. "Matka jeżeli ma jakiekolwiek to podstawówkę. Jest powiedziane, że wybrała życie ze swoim mężem w lesie, czyli zrezygnowała z możliwości jakiejkolwiek dalszej edukacji" kluczowe jest tu słowo "wybrała", skąd ty wiesz kiedy "wybrała tego męża" i na jakim etapie życia? Skąd wiesz, że zrezygnowała z dalszej edukacji i kiedy zdecydowała się na takie życie? Co robiła przed poznaniem męża? Ojj ktoś tu robi to samo o co się do mnie doczepił, że sobie wszystko założyłem z góry. Hipokryzja się kłania? W filmie jest powiedziane tak jak piszesz? Coś sobie zacząłeś dopowiadać a film wcale nie sugeruje, że jest tak jak piszesz haha. Ok, rodzice mają mniej więcej około czterdziestki, córka ma trzynaście lat więc możliwe bardzo jest, że matka może mieć wykształcenie wyższe niż podstawowe, no chyba, że zaraz po podstawówce praca, dom itp., ale jak już pisałem, słowo "wybrała" jest tutaj najważniejsze. Miała wybór, mogła prowadzić inne życie a wybrała miłość. Gołym okiem widać, że kiedyś żyła inaczej a obecnie jest już zmęczona przez to jakie życie prowadzi.
"Miałem leśną działkę i jak każdy, kto taką posiada/posiadał wiem, że zawsze jest tam co robić, a ci ludzie musieli się z czegoś utrzymywać, wszędzie mieli daleko, więc mówienie, że mieli masę czasu na edukację dziecka nie jest prawdą" aha czyli porównujesz leśne działki gdzie sobie ludzie na urlopy jeżdżą odpocząć na kilka dni (bo takie masz na myśli jak mniemam) do jak sam wspominasz domu w środku lasu oddalonym od cywilizacji o dobry kawał drogi i ludzi, którzy tam żyją x lat? Haha. Nie ma to jak porównać weekendowy wypad na działkę do sytuacji życiowej ukazanej w tym filmie. Wiem co masz na myśli z obyciem itp., mimo tego dalej śmiech. Od rana do wieczora mają dokładnie masę takich samych obowiązków, że godziny dziennie nie poświęcą na naukę córki? Matka bo ojciec ma wywalone w to. Matka na początku filmu jedzie zrobić zakupy na kilka dni po to żeby tyle nie jeździć, drewna raczej też mają trochę więcej przygotowane, po wodę z rzeki jakoś bardzo daleko nie mają, elektryki brak praktycznie z tego co pamiętam więc rozpraszacze typu tv, telefony, itp., raczej im nie zagrażają, wstają jak zakładam bardzo wcześnie. Nie no zupełnie nie znaleźliby czasu 3-4 razy w tygodniu po godzinie chociaż na naukę córki haha.
"Ubzdurałeś sobie, że to dziecko jest od małego uczone polowania, co jest bzdurą i nic takiego nie wynika z filmu ani nie jest w nim powiedziane..." Dokładnie tak, bo cała ich sytuacja życiowa i pomysł na życie to sugeruje od samego początku XD Dziewczyna ma 13 lat, nie 7 czy 8. Oświeć mnie w takim razie co oni z nią robili przynajmniej od 11 do tego 13 roku życia w środku lasu bez edukacji, bez rówieśników (o czym wspomina matka bodajże) bez uczenia jej czegokolwiek praktycznie i praktycznego? Siedziała zamknięta w domu, bawiła się zabawkami cały czas? Jeśli w ogóle jakieś miała. Podałem ci idealny wręcz przykład filmu we wcześniejszym wpisie co mam na myśli, ale jak widzę jest to niewygodne dla twojej narracji więc się nie odniosłeś. I nie piszę tu o byciu Bear'em Grylls'em o czym dobrze wiesz tylko piszesz idiotyzmy typu "Rambo" żeby ze mnie zrobić idiotę albo po prostu nie wiesz jak się do tego odnieść haha. To zdanie tylko pokazuje iż już sam się chyba zagubiłeś w tym co piszesz: "... że przyuczanie jej dopiero się zaczyna, co jest zupełnie normalne w czasach cywilizowanych..." ojciec jak widać przespał okres gdy dziecko chłonie jak gąbka wszystko co nowe oraz czego się je uczy i postanowił "uczyć córkę życia" w ciężkich warunkach gdy ta jest już nastolatką, ojciec roku. Raz piszesz, że gdzieś jest tak i tak a teraz wspominasz o cywilizacji? Czy my inny film oglądaliśmy? Oni żyją w środku lasu z dala od cywilizacji, raz na jakiś czas się do sklepu przejadą a ty mi teraz o cywilizacyjnych normach wyjeżdżasz? Buhahaha. Tak mi graj gdy pasuje do mojej narracji, tak?
Znowu: "...może to z innej twojej wypowiedzi, a może to inny podobny tobie ancymon marudził, że matka nie dała rady się obronić. Wszystko jedno bo twoja wypowiedź o zachowaniu córki ponownie jest idiotyczna." haha dalej to samo, otóż jak już tak piszemy to raczej ważne jest czy przywołujesz moje słowa czy mnie doklejasz do słów innej osoby bo właśnie straciłeś wiarygodność czy wiesz co piszesz w ogóle. Teraz to całkiem przeszedłeś siebie żeby pasowało do narracji XD Matka nie dała rady za pierwszym razem co jest zupełnie zrozumiałe, mnie kłuje w oczy zachowanie córki w tej całej sytuacji co łączy się z tym wszystkim o czym pisałem powyżej i w poprzednim poście o czym też dobrze wiesz, ale dalej wolisz robić ze mnie idiotę tekstami o Rambo.
Między innymi dlatego uważam ten film za głupi przez to jak zbudowana jest postać córki. Przeważnie w takich filmach dostajemy pokaz jakiejś przemiany wewnętrznej bohatera (bo to jest film, nie świat realny) lub jakiś progres postaci, tutaj nic nie ma jeśli o córkę chodzi a wystarczyłoby, że przynajmniej spróbowałaby pomóc jakoś matce. Ona jest w tym filmie zupełnie niepotrzebna tak na prawdę, jak ten pokazany wilk. Równie dobrze mogli uśmiercić ją w połowie lub na początku filmu gdy już pokazała matce jak się zwierzę skóruje bo przecież o to chodzi w tej scenie, że jest nawiązaniem do końcówki XD Przekaz, że matka widzi zabitą córkę i zabija mordercę byłby jak najbardziej zrozumiały, ale reżyser musiał spełnić jakieś swoje fantazje o skórowaniu człowieka a jak widzimy matka ma wrodzony talent robiąc to drugi raz w życiu a pierwszy raz sama i w dodatku na człowieku. Buhahaha. To miało być jakieś odniesienie, że człowiek to też zwierzę itp.,?
Miłego czytania ;)
Jak przystało na zakompleksionego małego frustrata starasz się wyprzeć swoje kompleksy i przerzucić je na inną osobę. Ja mam wady, jak każdy, ale kompleksów nie mam żadnych i pisanie o tobie słów prawdy w niecenzuralnych wyrazach przychodzi mi z bajeczną łatwością. Nie ma we mnie ani odrobiny frustracji z tego powodu. To właśnie odróżnia ludzi zakompleksionych jak ty, od takich jak ja. Jesteś w dyskusji słaby, jak dziecko we mgle, zwrotami na końcu zdania typu 'haha', buahaha', czy o zgrozo 'xD' dodajesz sobie pewności, starasz się utwierdzić w przekonaniu 'ale mu dogryzłem', czym tylko oszukujesz sam siebie. Już sam fakt, że piszesz mi tu coś o przechodzeniu na priv świadczy wyłącznie o twojej chęci bycia akceptowanym. Oczywiście, że nie przejdę z tobą na żaden priv bo niby w jakim celu? Żeby czytać więcej bełkotu niż w tym temacie? Czy może żebyś mógł się kompromitować tam gdzie nikt nie widzi bo tutaj jednak boli cię fakt, że jesteś wyjaśniany? Częstuję cię właśnie twoim własnym lekarstwem. Ty wpadłeś na to forum i srasz się jaki to ten film jest słaby, a na dodatek masz jeszcze czelność pisać do innych, jakim prawem im się ten film podoba i jak można mu dawać wysokie oceny. Nie wniosłeś nic do tej dyskusji i nawet nie potrafiłeś kilku sensownych zdań sklecić dopóki nie dostałeś w tej dyskusji po pysku. Bo film ci nie odpowie, ale już ktoś komu się ten film podoba i ma alergię na debili - może. Gdybyś mi powiedział te teksty prywatnie w oczy, dostałbyś mocno w buzię i to raczej więcej niż raz, ale bawić się w internetowe odgrażanie nie zamierzam bo nie mam 13 lat i generalnie spływa po mnie internetowe cwaniakowanie. Kolejnym postem udowodniłeś też, że nie tylko nie potrafisz pisać, ale że nie umiesz też czytać ze zrozumieniem, ale do tego wrócimy.
'A co w ogóle jest komiczne to to, że piszesz iż ja z góry coś zakładam a później jak się nie zgadza z moją wizją to mieszam to z błotem. Wiesz co? W przypadku tego filmu tak jest bo "na zachętę" czytając opis i widząc zwiastun człowiek wyrabia sobie jakąś opinie czego się spodziewać może, mniej więcej wie o co będzie chodzić w ukazanej historii, a w tym filmie rządzi głupota wspominana przeze mnie cały czas i niekonsekwencja. Znowu wyciągasz coś z kontekstu żeby pasowało pod to co piszesz, nie widzisz tego?' Nie ma to jak w jednym miejscu napisać, że to co ja mówię jest komiczne i za chwilę przyznać mi rację. Dalej już kompromitujesz się co cna, choć niczym to nie zaskakuje bo od pierwszej twojej wypowiedzi widzę, że jesteś skończonym tumanem. Argument z obejrzeniem trailera, czy sprawdzeniem opinii, przekomiczny. Udowadniasz tym samym, że nie potrafisz samodzielnie myśleć ani analizować, tylko jak już się na coś nastawiłeś, a dostałeś coś innego, to znaczy że trzeba załączyć hejt i przejechać się po czymś co nie spełniło twoich oczekiwań wywołanych opinią obcych ludzi, czy zwiastunem. Bo skoro to jest coś innego niż myślałeś, to oczywiście jest słabe i trzeba się w prostacki sposób zesrać na forum filmwebu jak bardzo jest to twoim zdaniem słabe. Właśnie za to jesteś teraz gnojony. Za ten ekshibicjonizm połączony z wyrażaniem opinii na poziomie opóźnionego dwunastolatka. Każdemu może się coś podobać albo nie podobać, kwestia, czy wypowiemy się na ten temat inteligentnie i z klasa, czy jak prostak z zabitej dechami wiochy. Ty jesteś tym drugim przypadkiem. Owszem, tacy jak ty nie powinni mieć prawa głosu ani pisania opinii bo nie mają nic do powiedzenia. Napisać 'co za gówno, 1/10, wszystko złe' potrafi każde umysłowe zero, a że statystycznie takich zer jak ty jest większość w społeczeństwie, to potem trzeba się przedzierać na tych forach przez rowy mariańskie wypełnione gnojówką żeby dotrzeć do jakiejś dyskusji lub opinii na poziomie. Ty sobie nawet z tego nie zdajesz sprawy bo jesteś tak ograniczony, że przerasta cię w ogóle wzięcie tego pod rozwagę. Takie tematy typu 'co za gówno' to właśnie dla ciebie miarodajna opinia bo i sam tak piszesz, dlatego nie dziw się, że nie rozumiesz o co mi chodzi. To normalne, że dałn nie rozumie, że jest dałnem. Ty traktujesz to jako atak personalny na swoją osobę(słusznie) zupełnie bezpodstawny bo przecież ty tylko wyraziłeś opinię. Otóż gówno, a nie opinię, rzekę gówna i na dodatek masz jeszcze czelność pchać się do tematów innych żeby próbować narzucić im swój plebejski tok (nie)myślenia. Właśnie za takie rzeczy należy bezlitośnie gnoić takich dyletantów. Nie za to, że się komuś film nie podobał.
'ale matka? Według mnie ma więcej oleju w głowie pod względem edukacji.' To bardzo ciekawe, że tak twierdzisz, mimo że przed chwilą pisałeś, że to najgłupsza postać jaką widziałeś w filmie, tzw. 'tępa dzida', czy stosując twoją pisownię 'tempa'.
Skąd wiem kiedy wybrała męża? Otóż z filmu. Nie wykraczam specjalnie ponad to czego się z filmu dowiedziałem i tego co widzę na ekranie. Skoro ma 35-40 lat, a jej mąż mieszka w tym lesie od dziecka(jedyny majątek jego rodziny, co jest powiedziane w filmie), a ich córka ma 13 lat, to oczywiste jest, że uniwersytetu nie skończyła. W amerykańskim systemie edukacji mogła skończyć w najlepszym wypadku podstawówkę, nie mówiąc już o tym, że groszem nie śmierdzą, a edukacja wyższa w USA kosztuje fortunę. Widzę też, że jest prostą kobietą po jej ogólnym zachowaniu, po interakcji z ludźmi, czy to w sklepie gdzie sprzedaje skóry za totalny bezcen, czy podczas sceny w komisariacie gdzie ma problemy z logicznym przedstawieniem sytuacji. Człowiek bystry i wyedukowany, który miał obycie w mieście się tak nie zachowuje. Jest raczej niezaradna życiowo oprócz pracy w tym ich gospodarskim przybytku. Może właśnie dlatego chciałaby żeby jej dziecko poszło do normalnej szkoły i miało normalne życie, którego ona nie miała. Rozumiem, że jak przystało na totalne ograniczonego widza, ty musisz mieć wszystko dosłownie powiedziane wprost, a najlepiej jeszcze pokazane wizualnie, ale to już nie wina twórców.
'Gołym okiem widać, że kiedyś żyła inaczej a obecnie jest już zmęczona przez to jakie życie prowadzi.'
Nic takiego tam nie ma. Widać, że chciałaby zapewnić córce lepszą przyszłość. Stąd tęskny wzrok na autobus szkolny, stąd tekst, że córka powinna się teraz bawić z rówieśnikami. Ona sama jest raczej zmęczona coraz trudniejszym wiązaniem końca z końcem. Żadnej tęsknoty za cywilizację z jej strony, czy tęsknoty za jakimś dawnym życiem tam nie ma. Podczas jej rozmowy z mężem wychodzi też, kto tak naprawdę ma tam więcej oleju i logiki w głowie, kiedy on punktuje ją - 'nie mamy na jedzenie, a ty chcesz kupować dom?' Dla mnie oczywistym jest, że ona nie potrafi myśleć logicznie na poziomie intelektualnym, a jedynie na poziomie leśnego survivalu w tej chatce 'day to day'. Stąd też naiwna, by nie rzec głupia odpowiedź 'mogłabym pójść do pracy'. Kompletny brak logiki i znajomości podstawowych realiów.
Skoro leśna chatka, do której jeździ się raz na tydzień wymaga ciągłego obrządku, to tak samo wymaga go chatka, w której się w lesie żyje. Porównanie najnormalniejsze w świecie. Poza tym ja nie będę się kłócić i wyliczać, czy starczyłoby im czasu żeby edukować córkę po 3-4 godziny w tygodniu, czy nie. To nie ma znaczenia. Najwyraźniej, jak też wynika z filmu nie są to najlepsi nauczyciele. Do tego żeby uczyć też trzeba mieć umiejętności . Przypomnę tylko, że prujesz się o to, że 13 latka, która jest wychowywana w lesie od dziecka ma problemy z czytaniem. Rzeczywiście, żeby przy każdym filmie widz miał tylko takie rozterki.
'dobrze wiesz tylko piszesz idiotyzmy typu "Rambo" żeby ze mnie zrobić idiotę albo po prostu nie wiesz jak się do tego odnieść haha.'
Ty naprawdę jesteś głupszy niż ustawa przewiduje. Przecież ten 'Rambo' to hiperbola i nie oznacza, że małolata ma kasować w lesie tuziny policjantów. Film jest mocno realistyczny i zachowanie dzieciaka jest realistyczne, a zaatakowanie dorosłego psychopaty, który bez problemu położył jej większa i silniejszą matkę, to właśnie zadanie dla postaci stricte filmowych z okolic 'Rambo'. Normalna 13 letnia dziewczynka w większości przypadków albo by uciekła albo właśnie darła się sparaliżowana strachem. Ty oczekujesz zachowania wielkiej odwagi jak u kogoś, kto ma wojskowe albo temu podobne przeszkolenie bo w fachowym szkoleniu nie chodzi tylko o to żeby wiedzieć czym i jak uderzyć, ale właśnie też o to żeby umieć przełamać strach i zrobić ruch.
'Raz piszesz, że gdzieś jest tak i tak a teraz wspominasz o cywilizacji? Czy my inny film oglądaliśmy? Oni żyją w środku lasu z dala od cywilizacji, raz na jakiś czas się do sklepu przejadą a ty mi teraz o cywilizacyjnych normach wyjeżdżasz? Buhahaha. Tak mi graj gdy pasuje do mojej narracji, tak?'
Napisałem ci imbecylu dosadnie, że 'w cywilizowanych czasach', a nie w cywilizacji i dałem dokładny przykład odnosząc się do średniowiecza, ale to przemilczałeś bo byś nie mógł nic napisać. Obrałeś sobie za metodę wyrywać fragment mojej wypowiedzi i pisać, że ja tak robię, wedle metody 'złodziej krzyczy: łapać złodzieja'. Niestety, każda inteligentna osoba przeczyta sobie moje wcześniejsze posty i będzie wiedziała, że niczego z kontekstu nie wyrywam, zresztą tu nie ma żadnego kontekstu bo twoje zarzuty są krótkie i banalne. Nie ma ich z czego wyrywać. Akcja filmu toczy się w czasach cywilizowanych, w XX wieku. Nie ma nic dziwnego, że ojciec dopiero zaczyna wdrażać córkę w poważniejsze arkana swojego fachu, ale ty wolisz jak debil kłócić się, że ona ma 13 lat, a nie 8, więc to nierealistyczne. Jesteś jakiś fachowcem w tej sprawie? Zrozumiałbym gdyby ona miała 20 lat, ale to nadal jest dziecko. Czy jej ojciec jest ojcem roku? A czy film stara się forsować taki przekaz? Nie, więc to tylko twój ból dupy, dalej nie wiadomo o co. A musi być ojcem roku żeby ci się film podobał? Albo chociaż żebyś nie uznawał, że film jest głupi? Twórcy tej produkcji zrealizowali ją z żelazną konsekwencją i nie bez powodu ojciec jest jaki jest, w pewnie miejsce go to też zaprowadziło, czyż nie? Ojciec nie jest tu głównym pozytywnym bohaterem. Nie jest nim też córka. Na taką postać od początku kreowana jest matka.
'otóż jak już tak piszemy to raczej ważne jest czy przywołujesz moje słowa czy mnie doklejasz do słów innej osoby bo właśnie straciłeś wiarygodność czy wiesz co piszesz w ogóle.'
Nie, nie jest ważne, jeśli(tak jak napisałem) twoje słowa były równie idiotyczne i do nich się zresztą odniosłem bezpośrednio po. Nabazgrałeś tu tych wypowiedzi sporo, nie tylko w tym temacie, sam bełkot, nie sposób wszystko spamiętać. Nie napisałeś jednej głupiej rzeczy, napisałeś za to inną głupią. Na jedno wychodzi.
'Między innymi dlatego uważam ten film za głupi przez to jak zbudowana jest postać córki. Przeważnie w takich filmach dostajemy pokaz jakiejś przemiany wewnętrznej bohatera (bo to jest film, nie świat realny) lub jakiś progres postaci, tutaj nic nie ma jeśli o córkę chodzi a wystarczyłoby, że przynajmniej spróbowałaby pomóc jakoś matce.'
Między innymi dlatego z miejsca widziałem, że jesteś głupi. Jakie to ma znaczenie co jest 'przeważnie'. Zresztą widziałem zbyt wiele filmów żeby się w ogóle zgodzić z tym, że 'przeważnie', ale nawet gdyby zrobić takie niemądre założenie, to co? Film jest gorszy bo jest oryginalny i nie jest taki jak 'przeważnie'? Bo nie ma sztucznej przemiany bohatera(który nigdy też nie jest głównym bohaterem filmu) bo film stara się być realistyczny, a nie 'filmowy'? To są właśnie jego atuty. Twoje ostatnie zdanie to już naprawdę komedia. No, gdyby źle twoim zdaniem budowana postać pod koniec filmu walnęła złego kijem w łeb, to rzeczywiście wystarczyłoby żeby zmienić sytuację i gotowe - postać nagle dobrze zbudowana. Weź już idź spać.
Aha, bo jeszcze to mnie rozbawiło do łez 'jakiś mail, telegram'. Konto na filmwebie to anonim, ale już mail, czy telegram(z Ukrainy się katapultowałeś, czy z Rosji?) to mega 'face to face'. Śmiechłem ostro, wręcz kekłem i to prawdopodobnie jedyny pożytek dla mnie z tej całej jałowej konwersacji.
Czyli tak jak myślałem, cwaniak w necie pi*da w świecie i to jest idealne podsumowanie twojej osoby, tego jak dałeś się tu poznać, i że w żadnym przypadku nie można cię brać na poważnie bo masz jakieś megalomańskie urojenia o swojej osobie. Przeczytaj co pisałeś. Dostałbym po buzi? Za co tak na prawdę? Za wytykanie ci prawdy prosto w oczy? Ty tak serio? Tobie się to należy po tych wycieczkach osobistych do mnie żałosny pomiocie, masz czelność kogoś obrażać bez powodu, ale gdy ktoś potraktuję ciebie tak samo mając już powód, który mu dałeś to jest źle? Boże HAHA zastanów się nad sobą bo to jest dramat. Tak pięknie cię rodzice wychowali? Gratulacje dla nich (ojj wstąpiłem na cienki lód?). Piszę o normalnej rozmowie bo "twarzą w twarz" jest zupełnie inaczej o czym dobrze wiesz, no chyba, że faktycznie z piwnicy nie wychodzisz i kisisz się w tym sosie z gowna jakim jest twój umysł i rozumowanie czegokolwiek. Piszesz o face to face, po tym co wypisujesz z chęcią bym się z tobą spotkał i zobaczył jak żałosny i mały jesteś w chwili gdybym ci tylko spojrzał w oczy, ale szkoda, że jesteś przysłowiową ci*ą i stać cię tylko na to co pokazujesz tutaj. Dobrze wiesz co mam na myśli z mailem czy telegramem, ale lepiej brnąć dalej HAHA. Piszesz o kompleksach gdzie tylko się da co ewidentnie pokazuje kto tu się z nimi mierzy aż tak mocno, że obrzuca tym kogoś innego cały czas zupełnie bez powodu, wszystko co piszesz pokazuje kim jesteś. Kompleksy każdy ma, mniejsze czy większe i różnego rodzaju. Taki dorosły i mądry jesteś a walisz tekstami 13 latka cały czas. Nie widzisz tego? Sam siebie niszczysz i dokładnie pokazujesz to co pisałem, fajnie jest być anonimem i pluć jadem na prawo i lewo jak to robisz. Za pewne nie tylko na filmwebie, ale wszędzie gdzie się da bo to daje ci złudzenie bycia kimś i bycia wysłuchanym bo poza internetem ewidentnie ci tego brakuje. Oczywiście wszędzie jako anonim. Smutne. Godziny odpisywania mi też są ciekawe bo normalne na pewno nie są ;)
Jaki ty jesteś żałosny (powtarzam ciągle to słowo bo idealnie do ciebie pasuje) HAHA. Obrażasz mnie jak tylko możesz od samego początku bez powodu tak na prawdę, piszesz o konstruktywnej krytyce a spójrz w jaki sposób zacząłeś ze mną konwersacje i co później pisałeś. Piszesz, że ja mieszam film z błotem (chyba nigdzie nie napisałem, że 1/10 tylko 2, ale rozumiem to pewnie jakieś twoje hiperbole panie mądrzejszy od wszystkich). Piszesz o zachowaniu 13 latka a właśnie ty się przy każdej możliwej okazji tak zachowujesz jak już pisałem, ślepy jesteś? Przeczytaj cały ten wątek od kiedy postanowiłeś się udzielić. Masz coś nie tak z głową facet. Hipokryzja jest tutaj tak ogromna, że trudno pojąć jak można być tego aż tak nieświadomym. Obrażasz kogoś za to, że ma inne zdanie niż ty co się gryzie w ogóle z sensem wszystkiego co napisałeś bo ty robisz dokładnie to samo co według ciebie robię ja (pozwolę sobie bo wiem, że cię to boli i dobrze znasz tego znaczenie) XDD Dokładniej, mieszasz mnie z błotem jak tylko możesz bo tobie się film podobał a mi nie. Dokładnie wyjaśniłem ci co mi się nie podoba w filmie i dlaczego oceniam go tak nisko, ale lepiej udawać idiotę pisząc o konstruktywnej krytyce (w której mistrzem nie jestem, przyznaję bez bicia). Mam zaakceptować to, że ty masz odmienne zdanie niż ja i twoje jest ważniejsze/"prawdziwsze" od mojego bo jest twoje? A co z moim? Już się nie liczy? Tak w ogóle to doinformuj się czym jest konstruktywna krytyka, o której tak wspominasz a potem zacznij jej używać bo od samego początku w naszej rozmowie robisz to źle i już pierwsze zdanie cię skreśla przez co pokazuje poziom twojej hipokryzji co jest naprawdę komiczne HAHA. Masz ból wiadomo czego (największy jak sądzę) o to: "Mocne 2/10 bym zrozumiał, ale mocne 7 to jest przesada. Ten film powinien mieć skalę od 1 do 2 bo na więcej nie zasługuje" i "... bardziej od głupoty tego filmu rozwalają mnie wysokie oceny jakie dostaje od ludzi", mocno wziąłeś to do siebie, ale zrobię to co ty bo ewidentnie nie załapałeś HIPERBOLI a tak mocno jej przecież używasz w swoich wypowiedziach panie mądrzejszy od wszystkich ;) Myślę, że nie muszę ci więcej tłumaczyć, raczej załapiesz. Wiesz co jest też żałosne, smutne i zarazem śmieszne? To, że na każdym kroku wspominasz co dokładnie masz na myśli i wyjaśniasz to bo myślisz, że ktoś nie łapie o co ci chodzi HAHA. Smutne jest jak cholera, że musisz to podkreślać żeby poczuć nad kimś złudną wyższość i się dowartościować BUHAHAHA.
Normalny, dorosły i inteligentny człowiek za jakiego się uważasz nigdy by nie zrobił tego co ty tutaj więc radzę spojrzeć w lustro i się zastanowić na sobą bo masz poważne problemy, o których może sam nie wiesz, a może to tylko frustracja życiem? Stąd ta agresja i plucie jadem? Sam sobie odpowiedz.
Była to wyborna dyskusja "o filmie". Do twoich argumentów się nawet nie odniosę bo nie ma sensu. Straciło go gdy zacząłeś mieszać mnie z błotem bo mam inne zdanie niż ty odnośnie głupiego filmu. Czekam na priv jak już wyjdziesz z piwnicy bo tutaj nie ma co pisać więcej ;) Jak masz coś w głowie faktycznie to nie odpisuj TUTAJ bo po co? Bezcelowe to jest w twoim przypadku. Kolejne przezwiska, wywyższanie się i hiperbole? Po co to komuś normalnemu? Żegnam
Czyli tak jak myślałem, cwaniak w necie pi*da w świecie i to jest idealne podsumowanie twojej osoby, tego jak dałeś się tu poznać, i że w żadnym przypadku nie można cię brać na poważnie bo masz jakieś megalomańskie urojenia o swojej osobie.
Każdemu debilowi wydaje się, że człowiek inteligentny ma 'megalomańskie urojenia' a prawda jest taka, że debil taki jak ty jest zbyt głupi żeby zrozumieć coś na wyższym poziomie niż jego własny. To jest dla niego nieosiągalne. Jesteś tego książkowym wręcz przykładem. Do tego poziom twojej ignorancji jest tak wysoki, że równie dobrze mógłbyś nawet nie czytać moich wypowiedzi bo i tak w swoim małym móżdżku z góry uroiłeś sobie odpowiedzi jakich chcesz użyć. Nieważne, że są bez sensu, podobnie jak twoja egzystencja na tym świecie. P***ą i w necie i w świecie jesteś ty. Udowodniłeś to wielokrotnie.
'Dostałbym po buzi? Za co tak na prawdę? Za wytykanie ci prawdy prosto w oczy?'
Za to, że istniejesz i bełkoczesz na forum, jak menel pod sklepem żebrzący o chwilową atencję, która ma się przełożyć na dorzucenie mu się do zakupu jabola. Tylko, że nawet ten menel jest lepszy od ciebie bo po prostu nagabuje o drobne na alko. Ty zaśmiecasz forum o dobrym filmie swoją osobą i swoim debilizmem, który uwłacza ludziom, którzy chcą poczytać coś inteligentnego, a nie wysryw jakiegoś nastolatka, któremu się film nie spodobał, więc lata jak ten gołąb dookoła, srając na inne dyskusje. Biorąc pod uwagę, że zesrałeś się tyle razy na forum tego filmu, prawdopodobnie robisz to z każdym filmem, który ci się nie podoba, a który złodzieju ukradłeś z netu i nie masz żadnego prawa do marudzenia bo nic za niego nie zapłaciłeś. Prawdy nie napisałeś tu ani słowa, ani na temat filmu ani na mój temat. Chyba, że masz na myśli tę ludową, która nazywa się 'gówno prawda'. W tej faktycznie jesteś mistrzem. Tylko w tej.
'Piszę o normalnej rozmowie bo "twarzą w twarz" jest zupełnie inaczej o czym dobrze wiesz, no chyba, że faktycznie z piwnicy nie wychodzisz i kisisz się w tym sosie z gowna jakim jest twój umysł i rozumowanie czegokolwiek. Piszesz o face to face, po tym co wypisujesz z chęcią bym się z tobą spotkał i zobaczył jak żałosny i mały jesteś w chwili gdybym ci tylko spojrzał w oczy, ale szkoda, że jesteś przysłowiową ci*ą i stać cię tylko na to co pokazujesz tutaj.'
Twarzą w twarz w prywatnej wiadomości. Możesz mi wyjaśnić debilu czym się różni rozmowa tych postach od postów na filmwebowym privie, czy też przez 'maila lub telegram'? Zdajesz sobie ty ludzkie ścierwo sprawę, że rozmowa przez neta, to rozmowa przez neta? Każda jest anonimowa, tylko, że prywatnie inni nie widzą jak jesteś ciśnięty i widocznie to cię boli. No chyba, że znowu masz projekcję i piszesz ze swojej perspektywy biedaka, robaka, cebulaka, piwniczniaka i dla ciebie 'face to face' to właśnie wymiana poglądów przez maila, czy inny priv bo jak wychodzisz na ulicę, to jesteś bity i poniżany(słusznie).
Polecam ci się cieszyć, że nie możesz mi 'spojrzeć w oczy' bo zapewniam, że byś z miejsca był bity i cucony, o czym doskonale wiesz bo jesteś małą, słabą mameją i dlatego z jednej strony coś mamroczesz o privie żeby wyjść(w swoim mniemaniu) na odważnego, a jednocześnie zaraz zastrzegasz, że chodzi o wymianę zdań, a nie 'na pięści' i że jakiś telegram albo mail. Właśnie jedyna rozmowa jaką mógłbym z tobą przeprowadzić byłaby na pięści. Możliwość obicia ci ryja jest nieco kusząca, ale doskonale zdaję sobie sprawę, że do tego nie dojdzie bo twoja chęć do priva kończy się na jak to napisałeś 'pokazaniu zdjęcia' i prywatnej rozmowie, a dla mnie jechać gdzieś na wiochę żeby pić jakiegoś ćwoka, też nie jest taką atrakcją żebym chciał w to inwestować pieniądze na benzynę i swój czas. A co do rozmowy, to ja z debilem rozmawiać nie będę, tutaj piszę wyłącznie dlatego, żebyś był gnojony publicznie bo na to zasługujesz. Pisałem to już wielokrotnie, ale dalej do ciebie nie dociera.
'Dobrze wiesz co mam na myśli z mailem czy telegramem, ale lepiej brnąć dalej HAHA.'
Nie, nie wiem 'HAHA'. Nie mam żadnego telegramu, twittera, czy instagrama i nie widzę powodu żeby prowadzić dyskusję przez maila z tłukiem, z którym rozmawiać nie mam najmniejszej ochoty. O tym, że jesteś materiałem wyłącznie do utylizacji, nie do dyskusji wiem od przeczytania twoich postów. Bywają ludzie, o których można zmienić zdanie podczas dyskusji, ale ty do nich nie należysz. Jak pisałeś niczym ludzkie umysłowe, mentalne zero, tak dalej tak piszesz i pokazujesz każdą wypowiedzią, że nie zasługujesz na nic innego jak niekończące się obelgi.
'Piszesz o kompleksach gdzie tylko się da co ewidentnie pokazuje kto tu się z nimi mierzy aż tak mocno, że obrzuca tym kogoś innego cały czas zupełnie bez powodu'
No, pokazuje - ty się z nimi mierzysz. Jesteś zakompleksionym małym guanem, co widać po twojej każdej wypowiedzi i skrajnej nienawiści, która owładnęła twój mały móżdżek względem tego filmu. Powód napisałem ci już kilka razy, ale jak już udowodniłeś wielokrotnie, jesteś zbyt głupi by go zrozumieć, choć jest on bardzo prosty.
'Kompleksy każdy ma, mniejsze czy większe i różnego rodzaju.'
Otóż nie, nie każdy, choć wiem, że jako osoba skrajnie zakompleksiona chcesz w to wierzyć i taki wymysł jest dla ciebie wygodny. Każdy ma jakieś wady, nie kompleksy.
'Obrażasz kogoś za to, że ma inne zdanie niż ty co się gryzie w ogóle z sensem wszystkiego co napisałeś bo ty robisz dokładnie to samo co według ciebie robię ja (pozwolę sobie bo wiem, że cię to boli i dobrze znasz tego znaczenie) XDD Dokładniej, mieszasz mnie z błotem jak tylko możesz bo tobie się film podobał a mi nie.'
Już ci imbecylu pisałem, że nie za to, że ktoś ma inne zdanie, tylko za to, w jaki sposób je wyraża i jakim jest skończonym pajacem i prostakiem. Mieszam cię z błotem bo na utopienie się w tym błocie(a raczej innej, również często brązowej mazi) zasługujesz. Jest mi zupełnie obojętne, czy się komuś ten film podobał, czy nie, ale jeżeli ktoś pisze jak śmieć o czymś, co przerasta jego marne życie pod każdym względem, to należy go gnoić i ogień zwalczać ogniem. A co do bólu, to mnie kompletnie nic nie boli w twoich wypowiedziach pod moim adresem, ani razu nie odniosłem się do tego, że mnie obrażasz w jakikolwiek sposób bo spływa to po mnie jak po kaczce - w przeciwieństwie do ciebie bo co chwila płaczesz, że jesteś gnojony i mieszany z błotem i niby za co. Trudno o bardziej dobitny przykład tego, jak bardzo cię to dotyka. Próbujesz odpowiadać obelgami bo wydaje ci się, że mnie to zaboli, tak jak ciebie bolą moje obelgi, taki masz mechanizm myślenia. Tymczasem jak dla mnie możesz pisać pod moim adresem co chcesz, mnie to kompletnie nie rusza, wręcz przeciwnie. Bawi mnie to jak desperacko odchodzisz od jakiejkolwiek próby rozmowy o filmie bo wiesz, że na tym polu już dawno przegrałeś i próbujesz się odgryzać pseudo epitetami. Cóż, próbuj dalej :)
'fajnie jest być anonimem i pluć jadem na prawo i lewo jak to robisz. Za pewne nie tylko na filmwebie, ale wszędzie gdzie się da bo to daje ci złudzenie bycia kimś i bycia wysłuchanym bo poza internetem ewidentnie ci tego brakuje. Oczywiście wszędzie jako anonim. Smutne. Godziny odpisywania mi też są ciekawe bo normalne na pewno nie są ;)'
Plucie jadem, to obrażanie ludzi, którzy sobie na to nie zasłużyli. Ty sobie na to wybitnie zasłużyłeś. Nie mam żadnego problemu z mówieniem tego co myślę w realnym życiu i wie o tym każdy, kto mnie zna. Dzięki temu mam też ludzi, na których wiem, że mogę zawsze polegać, zamiast obrażalskich mimoz, które lubią być tylko chwalone. Godziny odpisywania są takie, kiedy mi się zachce poświęcić chwilę czasu na zeszmacanie cię. W ciągu dnia mam ważniejsze sprawy do załatwiania i nie będę z nich rezygnował żeby odpisać jakiemuś parobkowi. Niech czeka. Nie przypominam sobie też aby była jakaś etykieta odnośnie godzin odpisywania na posty na forach internetowych.
'piszesz o konstruktywnej krytyce a spójrz w jaki sposób zacząłeś ze mną konwersacje i co później pisałeś.'
Pisałem od początku o konstruktywnej krytyce względem filmu, a nie względem anonima, który na ten film bluzga. Z twojej strony nie było żadnej konstruktywnej krytyki na temat filmu bo przerasta cię to intelektualnie. Jakiekolwiek zarzuty pod względem filmu zacząłeś formułować dopiero wtedy kiedy cię ludzie wyjaśniali. Ja konstruktywnej krytyki pod adresem filmu formułować nie mam powodu bo mi się on podobał, a pewne jego niedociągnięcia nie są dla mnie wielce istotne. Twoja osoba wymaga natomiast wyłącznie chamskiej krytyki. Na kulturalną nie zasługujesz.
'Masz ból wiadomo czego (największy jak sądzę) o to: "Mocne 2/10 bym zrozumiał, ale mocne 7 to jest przesada. Ten film powinien mieć skalę od 1 do 2 bo na więcej nie zasługuje" i "... bardziej od głupoty tego filmu rozwalają mnie wysokie oceny jakie dostaje od ludzi", mocno wziąłeś to do siebie, ale zrobię to co ty bo ewidentnie nie załapałeś HIPERBOLI'
Nie mam żadnego bólu. Mam jedynie pogardę dla ciebie, którą wyrażam w dosadny, chamski sposób bo tylko na taką formę zasługujesz. Takich pajaców jak ty jest w necie zbyt wielu żeby mnie mogło na widok ich wpisów coś boleć, czy dziwić. Łatwo przywyknąć, nie znaczy, że należy bezkrytycznie tolerować.
Druga sprawa, nie chodzi o konkretne cytaty, ale o całość, która jest z nich złożona i powtarzana. Nie pisz o hiperboli skoro nie wiesz co to znaczy, analfabeto. Skoro piszesz, że film zasługuje na mocne 2/10 i dajesz mu 2/10(co widać bo twoja ocena publicznie się wyświetla), to nie ma tu żadnej hiperboli, tylko twoja realna opinia, więc nie próbuj się tu śmieciu wycofywać bo twój ból dupy o to, że ktoś daje 7/10 był ogromny. Oczywiście, że dałeś 1/10, a potem po tym jak zostałeś wyjaśniony argumentami, postanowiłeś 'wspaniałomyślnie' podwyższyć na 2/10.
'Ten film powinien mieć skalę od 1 do 2'
Haha, że co? Chryste co za cymbał. No, jeden albo dwa w SKALI od jednego do dwóch, to albo nieźle albo wybitnie.
'Mam zaakceptować to, że ty masz odmienne zdanie niż ja i twoje jest ważniejsze/"prawdziwsze" od mojego bo jest twoje? A co z moim? Już się nie liczy?'
Oczywiście, że twoje zdanie się nie liczy bo nie potrafisz go obronić w dyskusji i widać, że jesteś intelektualnym pariasem. Mam kompletnie wywalone na to, czy zaakceptujesz moje zdanie jako ważniejsze, czy prawdziwsze. Od dawna piszę ci, że moim celem jest pokazanie ci że tak jak ty w prostacki sposób mieszasz coś z błotem, tak za chwilę tak samo potraktowany będziesz ty. Przy czym ja to i tak robię w inteligentny sposób bo gdybym miał do ciebie pisać na takim poziomie, na jakim ty pisałeś o tym filmie, to bym musiał po prostu puścić ci jeden wielki ciąg bluzgów i nic więcej.
'To, że na każdym kroku wspominasz co dokładnie masz na myśli i wyjaśniasz to bo myślisz, że ktoś nie łapie o co ci chodzi HAHA. Smutne jest jak cholera, że musisz to podkreślać żeby poczuć nad kimś złudną wyższość i się dowartościować BUHAHAHA.'
Nie, nie. Nie żaden 'ktoś' tylko ty i oczywiście, że nie łapiesz, co każdy zauważy po twoich postach bo powtarzasz się non stop, dalej zadając pytania, na które już otrzymałeś(często więcej niż raz) odpowiedź. Nie ma też nic złudnego w mojej wyższości, jest po prostu wyższość, co jak już pisałem wcześniej nie jest żadnym osiągnięciem bo prawdopodobnie znaczna część zwierząt na tym świecie prezentuje wyższy poziom intelektualny od ciebie, o ludziach nie wspominając. Dowartościowywanie się gnojeniem ciebie byłoby jak cofanie się w rozwoju do czasów Australopiteków, jeśli nie dalej. Dowartościować próbujesz się za to nieustannie ty, między innymi rzucając caps lockiem na koniec zdania wszelakie HAHA, czy BUAHAHA. To już taki klasyczny przykład skończonego głąba i nieudacznika życiowego, którym niewątpliwie jesteś.
'Normalny, dorosły i inteligentny człowiek za jakiego się uważasz nigdy by nie zrobił tego co ty tutaj więc radzę spojrzeć w lustro i się zastanowić na sobą bo masz poważne problemy, o których może sam nie wiesz, a może to tylko frustracja życiem? Stąd ta agresja i plucie jadem? Sam sobie odpowiedz.'
Nie jesteś ani normalnym ani inteligentnym ani dorosłym(przynajmniej emocjonalnie i intelektualnie) ani nawet człowiekiem(tylko podczłowiekiem), więc niestety nie jesteś w pozycji uprawniającej cię do tego żeby oceniać, co taki człowiek by zrobił. Ja jestem, więc oceniam cię dokładnie tak jak na to zasługujesz. Frustracji nie mam żadnych, w życiu radzę sobie znakomicie, więc niestety, ale diagnozy z zestawu 'małego psychologa' się nie sprawdzą. Powiem ci natomiast co jest objawem frustracji i kompleksów - pisanie wysrywów na temat filmu, który ci się nie podobał per 'gówno, co tu więcej tłumaczyć'. Świadczy to o głębokiej chęci zaistnienia za wszelką cenę i wyrażenia swojej nic nie znaczącej opinii, w nadziei, że ktoś się z tobą zgodzi, a kiedy większość jednak się nie zgadza, powoduje to uruchomienie dodatkowych pokładów frustracji i dalszych wysrywów pod adresem filmu, o którym normalny człowiek dawno by zapomniał.
'Była to wyborna dyskusja "o filmie". Do twoich argumentów się nawet nie odniosę bo nie ma sensu.'
Z mojej strony była o filmie, tam gdzie miała być. Twoje śmieszne pseudo argumenty zostały obalone, a ty zgnieciony i wyjaśniony jak dziecko, więc nie dziwi mnie, że nie masz już ochoty się do filmu odnosić. Poniosłeś klęskę. Z mojej strony na żaden priv nie licz. Wyjaśniany będziesz wyłącznie tutaj, publicznie, żebyś na przyszłość kilka razy się zastanowił zanim postanowisz z siebie wypluć bełkot porównywalny do tego co 'spłodziłeś' w tym temacie pod adresem dobrego filmu.
Przeczytałem początek i reszty nawet nie czytam bo widzę to samo co cały czas, narracja pod siebie, przerzucanie na mnie tego co ja piszę o tobie, co jest w ogóle absurdem i brak w tym jakiejkolwiek logiki. Nie da się nawet tego do mnie odnieść koleś bo to jest narracja przez ciebie wymyślona bo akurat tobie pasuje. Natomiast ja w przeciwieństwie do ciebie odnoszę się do twojej osoby bardzo rzeczowo bo dajesz mi masę punktów zaczepienia, że tak to ujmę, a ty piszesz na podstawie czego? Bo tak ci się wydaje? Haha.
Od pierwszego wpisu sam siebie wyjaśniasz tak na prawdę. Weź może sam coś wymyśl bo powielasz moje słowa jak podstawówka. Każdą swoja wypowiedzią pokazujesz dokładnie to o co cię posądzam w swoich wpisach. Weź spójrz w lustro facet i zadaj sobie pytanie co z tobą jest nie tak, bo ewidentnie coś jest. Przeczytaj sobie to wszystko co pisałeś do mnie lub pod innymi postami gdzie robisz to samo wszędzie czyli obrażasz innych jak się da bo ktoś myśli inaczej od ciebie.
Weź spójrz co piszesz facet. Tak na chłodno bo to jest dramat. Tak powtarzam się bo ewidentnie ze zrozumieniem nie potrafisz czytać lub jesteś po prostu ignorantem i robisz idiotyczne uniki gdy ktoś cię wyjaśnia, a tak jest właśnie chyba jest i sam to dobrze widzisz. A jak nie tego nie widzisz to jak już pisałem, źle z tobą.
Poświęciłeś ogrom czasu na to żeby mi odpisywać więc ewidentnie nie szkoda ci czasu bo ty żyjesz tym co tu prezentujesz.
Wyliczasz czemu możesz pisać względem mnie czy innych ludzi to co piszesz, wylicz to względem siebie może, co? Polecam autokrytykę bo bardzo ci się przyda.
Najbardziej śmieszne jest to, że na końcu każdego wpisu musisz poprzeć sam siebie, że to ty masz rację, nie inni, tylko ja! Normalnie jak w Dniu świra, "moja racja jest mojsza niż twojsza" haha. Wszystko co miałem napisać odnośnie ciebie zawarłem w poprzednim wpisie, który jak widzę spowodował piane w twoich ustach. Jasno i klarowanie, czarno na białym zostałeś tam "wyjaśniony".
Na priv dalej czekam, na filmwebie się nie da pisać priv a nawet jeśli to i tak byś pozostał anonimem a nie o to mi chodzi jak dobrze przecież wiesz ;) Człowieku cwaniak w necie pi*da w świecie może się doczekam kontaktu, daj tylko znać. Z chęcią bym się zapoznał z tobą po tym co o mnie pisałeś, mógłbyś zweryfikować swoje pojęcie o mnie, ale jak widać pozbawiony jaj jesteś. Zachowaj się jak na osobę, którą w swojej głowie myślisz, że jesteś ;) Żegnam.
Pięknie patrzeć jak od poniesionej tu totalnej klęski pęka ci dupsko :) Raz już mnie żegnałeś, miałeś nie odpisywać, ale twoje kompleksy okazały się zbyt silne no i musiałeś wrócić w błyskawicznym tempie żeby bełkotać to samo, co bełkoczesz od początku. Ostatnie twoje posty to już tylko i wyłącznie twoje dywagacje o moim stanie zdrowia bo w dyskusji na temat filmu nie miałeś żadnych szans i zostałeś brutalnie wyjaśniony jak niedorozwój, którym jesteś. Nie mogło być inaczej bo pisać po prostu nie potrafisz. Ani na temat filmu ani w ogóle. Wypunktowanie cię do cna, jak już podkreślałem, nie było żadnym wyczynem bo dyskutant z ciebie żaden. Przeczytaj sobie moje posty od początku, poproś kogoś starszego i mądrzejszego żeby ci je wytłumaczył i zobaczysz, że to nie ja powtarzam po tobie, tylko ty po mnie. To jedyna twoja metoda. Metoda dałna. Ja piszę, że jesteś debilem, a twoja odpowiedź to 'chyba ty' i tak cały czas, także jeżeli ktoś tu na kogoś przerzuca, to ty na mnie, a nie odwrotnie, ale tak jak mówiłem, metoda złodzieja, który krzyczy 'łapać złodzieja' nie zadziała bo wszystko co napisałeś jest jawne i widać, kto tu tym złodziejem(w przenośni i dosłownie) jest.
'Poświęciłeś ogrom czasu na to żeby mi odpisywać więc ewidentnie nie szkoda ci czasu bo ty żyjesz tym co tu prezentujesz.'
I tu cię muszę rozczarować i napisać coś, czego ze względu na ograniczone możliwości umysłowe, nie jesteś w stanie zrozumieć. Nie poświęciłem ogromu czasu na odpisywanie. Przychodzi mi to bardzo łatwo i szybko się pisze. Druga sprawa jest taka, że jak już wspominałem wcześniej - piszę wtedy, kiedy i tak nie mam nic ciekawszego do roboty. Tobie się naprawdę wydaje, że ja tym żyję w jakikolwiek sposób bo najwyraźniej oceniasz innych wedle swojej osoby. Widać to na każdym kroku. Twoje pisanie o tym jak chętnie byś porozmawiał 'na priv' jest wręcz desperackim błaganiem o atencję. Bo ty rzeczywiście nie masz nic ciekawszego do roboty w życiu.
'Na priv dalej czekam, na filmwebie się nie da pisać priv a nawet jeśli to i tak byś pozostał anonimem a nie o to mi chodzi jak dobrze przecież wiesz ;)'
Nie, jak już pisałem ostatnio - nie wiem. Skoro nie przeczytałeś to nie moja wina. Wszędzie w necie jest się anonimem, widzę że dalej tego nie pojmujesz.
'Z chęcią bym się zapoznał z tobą po tym co o mnie pisałeś, mógłbyś zweryfikować swoje pojęcie o mnie, ale jak widać pozbawiony jaj jesteś.'
Na sam koniec odpowiedz mi na jedno, zajebiście istotne pytanie. To, że ty byś z chęcią się ze mną zapoznał i liczysz, że zweryfikowałbym swoje pojęcie o tobie, to już wiem. Widocznie bardzo cię ciekawi, jak wygląda osoba, która cię sponiewierała na FW. Teraz podaj mi jakiś powód dlaczego ja miałbym chcieć mieć z tobą jakikolwiek kontakt poza gnojeniem cię w dyskusji(co już nastąpiło)? Bo ja takiego powodu nie widzę. Od przeczytania twojej pierwszej wypowiedzi na tych forach wiem, że jesteś intelektualnym zerem i ludzkim śmieciem, to po prostu widać jak na dłoni z twoich wypowiedzi. Nie łączy nas nic, wszystko dzieli. Nie obchodzi mnie twoja osoba ani twoje życie. Możesz zdechnąć jutro, nie będę o tym nawet wiedział, a gdybym wiedział, to mógłbym się tylko przez ułamek sekundy uśmiechnąć pod nosem, że jednego kretyna w internecie mniej. No jaki ja mógłbym mieć cel w prywatnej rozmowie z tobą? Pożytek jak z mówienia przez godzinę do małpy w zoo. Odpisanie ci na forum ma funkcję dydaktyczną bo jesteś publicznie piętnowany za swoje czyny i doskonale wiem, że cię to boli.
Już serio kończąc bo zachęcasz mnie cały czas swoją autodestrukcją, kurde dobry w tym jesteś. Słowo "anonim" w twoim przypadku to idealny przykład i dalej robisz to co cały czas robiłeś przez co tylko udowadniałeś cały czas, ze mam rację, haha co za typ. Taki mądry a nie wie cały czas o co mi z tym privem chodzi, "nie wie" ;) Wszystko co napisałeś po mnie spływa bo jak sam sobie w końcu zdałeś sprawę anonimowość to twoja jedyna "siła". Jeszcze to co piszesz na koniec, ty w ogóle zdajesz sobie sprawę co piszesz? Obrażaj mnie jak chcesz, ale to co napisałeś pod koniec nie jest normalne. Właśnie dlatego piszę o priv, miałbyś odwagę mi to wszystko powiedzieć w oczy? Żałosny, mały, zakompleksiony człowieki? Odnośnie spotkania, nigdy nie mów nigdy ;)
Hahaha jeszcze tu jesteś przegrywie życiowy? Boli? Ma boleć! Tak to po tobie spływa, że nie nadążasz odpisywać żeby tylko zagłuszyć wewnętrzną krzywdę jaką ci zadałem. 4 razy ci napisałem, że nie wiem o co chodzi bo każdy kontakt przez neta jest anonimowy i ty o tym doskonale wiesz, dlatego czujesz się bezpieczny. Już ci napisałem, że w oczy to bym ci jeszcze napluł i strzelił w pysk. Tobie się naprawdę wydaje, że każdy, kto pisze w necie nie potrafi tego samego powiedzieć w realu? Że to jest jakaś mega trudna rzecz żeby jakiemuś stulejarzowi z FW powiedzieć, że jest ludzkim śmieciem i półgłówkiem? Chyba za dużo memów się naoglądałeś, to też wyjaśnia twój poziom(a raczej jego brak).
Nie odpowiedziałeś mi za to na pytanie, jaki ja miałbym pożytek z tego żeby z tobą na jakimkolwiek privie rozmawiać?
Wciąż to samo. A jaki masz mieć pożytek z tego, że wyjdziesz na piz*e? Bo tym wlasnie jestes i na kazdym kroku to udowadniasz, w kazdej wypowiedzi swojej. Dlatego wciąż robisz uniki. Koleś ty mi piszesz, ze ja czuje sie bezpieczny dzieki anonimowosci? Buhahah XD Gdzie moja anonimowosc niby? Wszytsko masz w moim profilu, to ty sie czujesz wlasnie bezpieczny przez anonimowosc swoja. Co ty masz w glowie? Czytanie ze zrozumieniem to twoja najwieksza bolączka jak pokazujesz kolejny raz, znow odwracasz kota ogonem hahah to jest juz niemozliwe co piszesz XDDD "Już ci napisałem, że w oczy to bym ci jeszcze napluł i strzelił w pysk" ty mi? Ty piątej klepki nie masz ewidentnie. Naplułbyś mi w oczy i uderzył w pysk? Koleś patrz co piszesz, ja mógłbym ci to napisać po tym jak mnie obrażałeś na każdym kroku, ale ty mi? No qrwa cyrk na kółkach hahaha.
Daj ten priv żałosny tchórzu chowający się za anonimem. Daj to zobaczymy czy jesteś taki kozak. Zrobisz kolejny idiotyczny i bezsensowny unik czy pokażesz w końcu, że coś ci z jaj jeszcze zostalo bo ewidentnie ci je odcięli.
Czekam na kontakt, jak chcesz mój to bez problemu ci podam i się odezwiesz bo teraz jeszcze bardziej chce zobaczyć co za żałosna ameba sie chowa za tym nickiem i pisze to co pisze. Jesteś nienormalny, ewidentnie miałeś i masz coś z głową. Może to kwestia wychowania? Frustracji życiowej? Cokolwiek by to nie było ładnie zryło ci mozg. Czekam aż wyjdziesz z piwnicy i się ujawnisz a jeśli dalej chcesz się chować to nie odpisuj bo po co? Znowu odwrócisz kota ogonem jak to cały czas robisz? (dzieci małe tak robią i ludzie z małą pojemnością mózgu) Daj priv, napisz to ja dam. Jak nie to wpelznij do mentalnej nory, z której wyszedłeś i siedź tam w swoim gownie bo to cały czas robisz ;)
Dalej tu jesteś życiowy nieudaczniku? Jedyną p***ą tutaj jesteś ty, co już zostało ci boleśnie udowodnione, więc starasz się stosować mechanizm wyparcia i prostackie odszczekiwania w stylu 'chyba ty'. Co niby mam w twoim profilu, ty ludzki karaluchu? Filmy, które oceniasz? To one świadczą o twojej rzekomej jawności?
Zadałem ci szmato jedno pytanie, na które nie potrafisz odpowiedzieć. Jaki mam interes żeby w ogóle z tobą na jakimś privie rozmawiać? Rozmowy prywatne prowadzę z wartościowymi ludźmi. Ty jesteś śmieciem, który mógłby co najwyżej wypolerować mi buty.Gówienkiem, którym gardzę. Wartości z rozmowy z tobą nie mam żadnej i przegrywem byłbym właśnie wtedy, gdyby takie zero jak ty, potrafiło mnie sprowokować dziecinnymi tekstami o 'braku jajec' żebym się na ten priv przeniósł. Miejsce śmiecia jest na wysypisku i tam właśnie zostaniesz.
Taki geniusz a się nie domyśli bo wszystko na tacy trzeba podać. Dobrze wiesz jaki masz powód tchórzu i dalej udajesz, że nie wiesz. Wyjdz w końcu z nory, ale to i tak już nie zmaże tego kim jesteś i jak się tutaj dałeś poznać. Festiwal wyzwisk i obrażania trwa dalej haha. Tylko to potrafisz typie, każdym wpisem sam siebie podsumowujesz, ślepy jesteś?
Wciąż czekam na jakiś kontakt żeby spojrzeć ci w oczy i dobrze wiesz o co mi chodzi, ale dalej się chowaj i rób to co robisz życiowa porażko ;)