Swietny Denzel! Naprawde fenomenalnie przygotował się do roli. Przejawia zachowania adekwatne do poszczególnych etapów życia (nie tylko samego Rubina, po prostu starzejącego się człowieka). Jedna z mniej schematycznych ról, które zagrał, za co kłaniam się nisko i daję 8/10. Ktoś powie - trochę nisko. Otóż nie... Wg mnie, sam temat - biografia wzbogacona dodatkowymi elementami niekoniecznie mającymi odzwierciedlenie w tamtejszej rzeczywistości - jest super, przygotowana równie dobrze jak Denzel do swej roli. Ale nie dostrzegam tego CZEGOŚ, co można znaleźć w takich dramatach jak "Skazani na Shawshank" czy "Za wszelką cenę". Te filmy po prostu mają duszę, jest w nich wątek, który widz może w jakiś dosłowny sposób odczuć, może wczuć się w sytuację lub problem bohatera lub narratora. Poza tym, każdy aż głębiej oddycha z ciekawości, jak skończy się film... w "Huraganie" tego nie ma. I nie chodzi tu o przewidywalność wynikającą z racji wszechudostępnionej historii boksera, ale o brak większej emocjonalności w momentach, które warto by wzbogacić. Z tego względu nie odczuwam potrzeby oglądania tego filmu kolejny raz. Są różne opinie, jednak musicie mi przyznać jedną rację - emocje w dramacie są potrzebne, by dramat zrozumieć. Sama nazwa na to wzkazuje. Mimo to, "Huragan" to bardzo, bardzo dobra produkcja! polecam