Jestem fanem kina PRL. Niestety widziałem tylko 80% dlatego rok temu postanowiłem obejrzeć wszystkie, od początku do końca. Hydrozagadka to mój 472 film tego mojego filmowego „maratonu”.
Powiem tak : większego gniota i gówna nie widziałem.
Smutne to trochę - poświęcić około 1000 godzin życia na oglądanie filmów i dalej nic z nich nie rozumieć. To jedna z najwybitniejszych polskich komedii, stary !
Postanowić a obejrzeć to dwie rożne sprawy. Postanowienie o obejrzeniu wszystkich filmów PRL-u zostaw w realu, w świecie marzeń niech zostanie te 80 %.
Powiem tak : Jako ze dałeś serialowi Siedem życzeń 10/10 ,to mniemam ze jesteś mega fanem Ramedenesa. Ile ci jeszcze życzeń zostało? Dwa już wykorzystałeś. Moze trzecie byś spożytkował na hydrauliczne wspomaganie umysłu. HATOR HATOR HATOR
Być może jestem idiotą, tak jak próbujesz mi sugerować. Nie przejmuje się jednak tą oceną :) Nadal moją pasją jest Polskie Kino, nadal je namiętnie oglądam. Ocenę 10/10 za Rademenesa dałem z sentymentu i przyznaje, że nie jest to obiektywna ocena.
Nie próbuje sugerować ze jesteś idiotą . Nie dałbym komentarza gdybyś w inny sposób wyraził swoje zdanie .Lecz ty machłes : "powiem tak : większego gniota i gówna nie widziałem" . W tym filmie rządzi absurd,jeśli ci to nie podpasowało to napisz co cie wkurzyło w Hydrozagadce, zamiast mieszać film z fekaliami.