6,6 47 tys. ocen
6,6 10 1 46727
6,2 17 krytyków
I Love You Phillip Morris
powrót do forum filmu I Love You Phillip Morris

McGregor

ocenił(a) film na 7

Film nie specjalnie śmieszny. Nawet lubie Carrey'a ale nie jest dobrym aktorem. Dałem 7/10 bo bardzo lubie McGregor'a.

ocenił(a) film na 8
jahuK

jim nie jest dobrym aktorem..hehe dobre sobie to raczej mcgregor jest sredniakiem i jednym dobrym filmem na koncie.

ocenił(a) film na 9
jahuK

To komedio-DRAMAT, więc może dla tego? Humor w tym filmie był specyficzny, nie dla każdego, uważam że Jim zagrał genialnie, McGregor również dobrze. Świetna sprawa z udawaniem AIDS, totalnie mnie to zaskoczyło,bo uwierzyłam w to, ale ten świr okazał się totalnym cynikiem :P
9/10

ocenił(a) film na 7
ilona_kuznowicz

Pewnie macie racje, ale nie oglądałem dużo filmów Carrey'a i gdy słyszę jego nazwisko do głowy przychodzi mi tylko Maska.

ocenił(a) film na 9
jahuK

Więc milcz. "Carrey'a ale nie jest dobrym aktorem" na jakiej podstawie to wnioskujesz jak sam twierdzisz, że nie oglądałeś znim dużo filmów?
Szkoda słów...

ocenił(a) film na 7
ilona_kuznowicz

Obejżałem Truman Show, Człowiek z księżyca i pare filmów zobaczyłem jeszcze raz i przyznaję że pieprzyłem głupoty.

Delikatna prośba:
Agresja nawet wobec idioty ("przyznaję że pieprzyłem głupoty") nie jest mile widziana.

ocenił(a) film na 9
jahuK

Jaka agresja? Słowo milcz? Bardzo przepraszam w takim razie za mój typ agresyjny, nigdy więcej.
Przyznam, żę irytuje mnie takie podejście, ale to nie usprawiedliwia mojego bardzo chamskiego zachowania... masz racje.
Także pozdrawiam serdecznie:)

ocenił(a) film na 9
ilona_kuznowicz

typ agresywny*

ocenił(a) film na 8
ilona_kuznowicz

Mam odwrotne wrażenie. Jim wydawał mi się nie pasować do tej roli, był dobry w solowych scenach, ale w scenach z Evanem miałam wrażenie że udaje zakochanego. McGregor za to bardzo mi isę podobał, miałam wrażenie, że na prawdę jest gejem, zrobił coś co bardzo lubię, dodał specyfiki postaci, sprawił że Philip stał się bardziej teatralny, to zdecydowany plus.

krwisten07

Lepiej tego nie można ująć ! Dokładnie takie same miałam odczucia. McGregor drobnymi gestami, mimiką nadał charakterku tej postaci a co do Jima to cały czas miałam podobnie jak Ty wrażenie, że udaje i czekałam aż się wyjaśni dlaczego, myślałam, że to udawanie to element fabuły - a to po prostu Jim jednak troszkę nie podołał w tej kwestii.

ocenił(a) film na 7
Ewulula

Mam nadzieję, że nie wykaże się znowu idiotyzmem, ale wydaje mi się że im obu brakuje takiej roli jak np. Forrest Gump dla Hanksa. Takiej megatrudnej gdzie mogliby pokazać swoje umiejętności. Mieli sporo dobrych, bardzo dobrych występów, ale nie powalających na kolana. Jest to zresztą problem wielu aktorów wynikający z tego, że teraz robi się filmy nastawione na zysk, które nie prezentują sobą nic, albo są ostro przesadzone, innymi słowy: dobry aktor nie ma gdzie grać.

ocenił(a) film na 8
jahuK

Bardzo mocne słowa, ale myślę, że filmy o jakie Ci chodzi są cały czas produkowane, ale ich promocja jest o wiele uboższa od kasowych filmów. Żeby daleko nie szukać prosty przykład Wyspy tajemnic. Film po prostu genialny, a promocji prawie żadnej, nie jestem nawet pewna czy doczekał się premiery kinowej, widziałam go tylko na DVD.

ocenił(a) film na 7
krwisten07

Faktycznie film genialny i trudno się nie zgodzić, z drugiej strony di Caprio (jeden z moich ulubionych aktorów) jest genialny i on nie musiał tego nikomu udowadniać. Natomiast zwłaszcza McGregorowi bardzo brakuje roli o jakiej mówiłem, "Autor widmo" godny polecenia ale bez szału.

krwisten07

Także muszę się zgodzić, chociaż kiepską grę Carrey'a zwalałam na moją psychikę, w której utknęła "Maska", "Grinch" czy "Głupi i głupszy", które oglądałam w dzieciństwie z rodzicami przy ciepłej herbacie. Carrey po prostu nie pasuje do tej roli. Natomiast McGregor był fenomenalny.

KlaudiaMM

A ja się cieszę, ze Carrey od czasu do czasu pojawia się w bardziej ambitnych rolach, a nie tylko jako zdebilały kretyn robiący durne miny. Dzięki temu potwierdza, że naprawdę jest dobrym aktorem, a nie cyrkowym clownem. Film ciekawy (zwłaszcza, że oparty na prawdziwej historii), momentami nawet zabawny, choć nie kwalifikowałabym tego jako "komedii-boki zrywać"

ocenił(a) film na 9
ilona_kuznowicz

Zgadzam się w pełni .Jim Carrey,humor i zaskakujące wątki na prawdę dobry film według mnie