film erotyczne z czymś, fajnie się na to patrzy nie jest to typowy pornos ale jak kogoś oburza dwóch pieprzących się facetów niech nie ogląda. Mimo, że akcja rozgrywa się tylko na łóżku to udaje się pokazać uczucia i coś intymnego między aktorami pozytywnie zaskoczony jak na krótki metraż za którym nie przepadam
''Zupełnie inny weekend'' hmmm jeśli miałbym porównywać to zdecydowanie wolę ''zupełnie ...'', nie wiem co ma w sobie ''weekend'' ale to był film po którym ja chciałem więcej i byłem szczerze wnerwiony, ze tak to się skończyło
Współczuję ignorancji wszystkim tym, którzy nawet nie odróżniają erotyki (jako gatunku filmowego) od pornosa. A różnica między jednym a drugim polega na tym, że w pierwszym nie pokazuje się wprost żadnej kopulacji (zmysłowość polega na nieodkrywaniu wszystkiego), w drugim natomiast jest ona pokazana wprost (m.in. wzwód). Wydawałoby się, że różnice są oczywiste i średnio inteligentny człowiek potrafi je dostrzec... Jednak okazuje się, że w "kulturze obrazkowej" u niektórych rozwój intelektualny zatrzymuje się na bardzo wczesnym etapie, więc jeśli nie pokaże się im czegoś wprost czarno na białym, to nie są w stanie niczego zrozumieć :/