Mimo wszystko nie jest zły i ogląda się w miarę ciekawie
Zgadzam sie. Też dałem 6.
Film bez rewelacji, ale 6 gównie za to, że jak ktoś dostaje kulkę to ginie (patrz Michael).
To nawet dobry argument. Jedna z tych rzeczy najbardziej mnie denerwujących w filmach, kiedy "ten zły" przyjmuje cały magazynek na klate i pada trupem, tylko po to, żeby za chwile cudownie ożyć i znowu zaatakować.
Ok.ok. Tragedi nie ma to fakt, może wolno sie rozkręca ale nawet zjadliwy film. Zgodze sie z tym zabijaniem ze w miare autentycznie wyszło. Natomiast zachowanie głównych bohaterek jak w typowym amerykańskim filmie o mordercy. Nie zrozumiale zachowania i durne decyzje. Dodatkowo gra Urbana to żal. Gość jednej miny, drewno straszne. No ale dziewczyny śliczne. Miło popatrzeć.