film wlecze sie jak flaki z olejem. porusza dość poważny temat handlu żywym towarem a napięcie jest prawie zerowe.
poza tym nie cierpię nie logicznych sytuacji które odbierają powagę i sens filmu.
wyobraźcie sobie. dwie przyjaciółki jadą na zadupie, potem rowerem ruszają do opuszczonego lasu zadupia. tam sie kłócą, jedna na chwile odchodzi, ta druga pisze jej esa ze przeprasza i spotkają się w jakiejś "krowiej restauracji". pierwszy odruch? oddzwaniasz? przeciez jestescie razem na nieznanym pustkowiu w dodatku w tym samym miejscu, wiadomo ze bys wrocila do kolezanki i razem byscie poszly na obiad. a ta poslusznie jedzie rowerem do tej kawiarnii i dziwi sie ze jej nie ma. od tego momentu odebrało mi ochote na oglądanie choc dotrwałem do konca, ale słabiutko. 3/10
a jakis spoiler alert? uwazasz, ze od poczatku filmu wiadomo, ze bedzie chodzilo o handel zywym towarem? baran
Obejrzał nie spodobał mu się i musiał jeszcze napisać całą fabułę filmu ... ale z czym słabiutko baranku ? aktorstwo i uroda aktorek to nie są argumenty dla ciebie ?
Pstryk w nos i wypad z FW jak tak dalej masz spoilerować !
Czemu do cholery większość ludzi pisze "Handel żywym towarem". Jeśli już co, to handel ludźmi. Ludzie nie są żadnym towarem!!!