Skolimowski dedykuje swoim najnowszy film zwierzętom. IO jest prostym, niezbyt subtelnym, ale tworzonym z serca manifestem prozwierzęcym opowiedzianym w eksperymentalnej formie. Niemal cały film z perspektywy osła, bez narracji z offu, z marginalną rolą ludzi i masą symbolizmu, alegorii i niekonwencjonalnych zabiegów. Zapraszam do mojej recenzji w linku poniżej:
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid0S9K7Ae8HTXHE4s49VP57eNYCqrsFnX 1CVTGB4Bfp5GVbcjAby5AjJykLrPBrtQ1gl&id=100063766231050