PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10011953}

IO

2022
6,1 15 tys. ocen
6,1 10 1 15421
6,4 76 krytyków
IO
powrót do forum filmu IO

kino, kino, święto kina!

kino mistrzowsko operujące skrótem, kino radykalne, kino wzruszające bardzo, kino depresyjne bardzo, kino dołujące bardzo, kino otwartych bezkresnych przestrzeni i ciasnych klaustrofobicznych obozów koncentracyjnych, podane w formie poetyckiej przypowieści o pomięszanym świecie ludzi mówiących językami - świecie ludzkich pełzaków, które w innych okolicznościach przyrody, warunkach pogodowych i czynnikach rozwojowych, w pierwsze lepsze świnie wypędzeni, winni byli skończyć gdzieś na dnie urwiska - ludzi zupełnie opętanych..

kino smutne, kino ponure, kino beznadziejne; kino, które będzie dla pana skolimowskiego tym, czym dla kurosawy był film Dodeskaden, czym dla mike'a leigh film Nadzy - cichym, bezgłośnym wrzaskiem z góry skazanym na porażkę, intymnym wyznaniem niewiary, deklaracją bezsilności, protest songiem, oskarżeniem świata, świadectwem utraty wiary w człowieka.

z uwagi na ludzi - bardziej Baltazar bressona; z uwagi na wchodzenia w alternatywne stany świadomości bohatera - bardziej Niedźwiadek annauda; z uwagi na aktorstwo głównego bohatera - lepszy niż jaś fasola w roli osła z filmu Osioł kontra Pszczoła.

trudno jest uwierzyć, że film wyreżyserował ponad osiemdziesięcioletni starzec, bo to kino wrażeniowe, kino śmiałe, kino świeże, kino postępowe, kino które nie boi się poeksperymentować sobie; kino poszerzające granice, kino które rozumie że kino rozumiane jako narzędzie jest narzędziem zbyt istotnym aby pozostawiać je wyłącznie miłośnikom fabuły; kino poszukujące i formalnie odważne (po prawdzie skolimowski był taki zawsze, w swoim czasie nazwany "prawdziwym jean-luciem godardem" przez samego jean-luca godarda).

kino zawierające całe sekwencje zdarzeń iście hipnotycznych, wspaniale budowanych i dodawanych kolejnych warstw znaczeniowych w ramach rzeczywistości widzialnej i niewidzialnej, wizualnej i akustycznej; kino bardzo nowocześnie sfilmowane, kino wspaniałych przyglebnych mikrokosmosów pode mną i nadglebnych psychodelicznych akrobacji nade mną; obłędnych odlotów psycho-drono-lotem rodem z Odysei 2001.

zarazem wyraz artystycznej wolności i eksplozja twórczej energii; mądrości, która przychodzi z doświadczeniem; młodości, która przychodzi z wiekiem.

no, a na koniec coś z zupełnie innej beczki w tej izdebce zwierzo-zwierzeń: kocham pana, panie jerzy!