Poprostu ujdzie... potencjal na film byl duzo wiekszy ale zmarnowany. Jaki z niego byl Polak? to bylo
zalosne ze strony producentow... chyba z 50 razy podkreslali ze jest Polakiem a doslownie kazdy w
USA ma jakies korzenie europejskie czy tez innego kraju. Szkoda ze Polacy zawsze sa szykanowani
i przedstawiani w tym najgorszym swietle.
No właśnie nie do końca zostaliśmy przedstawieni w najgorszym świetle. Filmowy Richard jest przedstawiony jako największy badass z całego przestępczego półświatka, a dodatkowo jest człowiekiem rodziny, gotowym jej bronić za wszelką cenę. Prawdziwy Rysiek był równie po*ebanym sku*wielem jak jego ojciec. Znęcał się nad swoją rodziną fizycznie jak i psychicznie. Tak że dość łagodnie został przedstawiony w tym filmie ;) A że podkreślają, że Polak. Wspomniane było chyba w całym filmie 3 lub 4 razy, że jest z Polski. Głównie w momentach, gdy inni mówili że kawał chłopa z niego ;)
Jak dla mnie całkiem pozytywnie przedstawiono tutaj postać Kuklińskiego jako syna polskiego imigranta. Bardzo lubię temat seryjnych morderców, na swój popieprzony sposób trochę mi miło, że najlepszy w tym fachu był właśnie Polak ;)
Film jak dla mnie dobry, nie odzwierciedla dokładnie życia Kuklińskiego, ale mimo to historia jest naprawdę świetna ;)